Miesięczne archiwum: styczeń 2006

W trosce o umysł mój

Umiejętność myślenia to to co nas różni od pacholąt więc trzeba o umysł dbać. Parę dni temu napisałem, że zobojętniałem na wydarzenia z naszej sceny politycznej. Ale w tym samym dniu na Wiejskiej rozpętała się burza, która nie wiadomo jak się skończy. Nowe wybory ? Lepierd wicepremierem ? Boże… Kłamstwa, kłamstwa i jeszcze raz kłamstwa. Totalny brak zasad. Rządza władzy dopadająca niziołków. Dość !

Postanowiłem odciąć się. Gazet już nie czytam jedynie portale w necie. W trosce o zdrowie mojego umysłu przestanę ! Radia nie słucham, wolę internetowe. Telewizji nie oglądam poza teleekspresem i faktami. Przestanę ! Zobaczymy jak długo wytrzymam ! Poczuje się lepiej ? Będę wam relacjonował. Może pójdziecie moim śladem ?

Nie wiem tylko co zrobię gdy zobaczę jakieś czołgi na ulicach (oby nasze) i żołnierzy przy koksownikach. Już raz tak było…

1340 i moje zobojętnienie

O roku ów… ;-) Nie, nie, niewiele mogę powiedzieć o Anno Domini 1340. Nawet wikipedia milczy na ten temat, jedynie tyle, że Kazimierz III Wielki przyłączył do Polski Grody Czerwińskie. Ale nie o roku miało być ale o liczbie 1340. Dość długo czekałem aż liczba wizytujących moją galerię zdjęciową przekroczy 1000 dziennie. No i bach ! 2 stycznia licznik podskoczył na 1340 ! Nieźle ! w ciągu roku liczba odwiedzających potroiła się :) Co to będzie za rok ? Co pewien czas ktoś namawia mnie, zrób wystawę swoich zdjęć. Ja odpowiadam : a po cóż jak codziennie ogląda moje skromne pracy tyle luda :)

Ostatnio też zobojętniałem na wydarzenia na naszej scenie politycznej. Szczerze mówiąc mam to co raz bardziej gdzieś tak jak zapewne większość rodaków. Chłopaki  z lewa i z prawa robią z nas durniów kwadratowych. A to Zyta na wicepremiera a to znowu jakieś brednie o koalicji… a to kolejna zapomniana obietnica wyborcza. Ech …. po co się denerwować :)