Odpoczynek racz mi dać Panie

Dzisiaj nic nie napiszę, nic nie skomentuje, nie zajmę stanowiska, nie sprowokuje. Nie podłechtam, podszczypię….
bo dzisiaj:

Był gaj z rzadka zarosły, wysłany murawą;
Po jej kobiercach, na wskroś białych pniów brzozowych,
Pod namiotem obwisłych gałęzi majowych,
Snuło się mnóstwo kształtów, których dziwne ruchy,
Niby tańce, i dziwny ubior: istne duchy
Błądzące po księżycu. Tamci w czarnych, ciasnych,
Ci w długich, rozpuszczonych szatach, jak śnieg jasnych…..

 

czyli ? :-)

12 myśli nt. „Odpoczynek racz mi dać Panie

  1. Sympatyk

    Pozdrawiam….
    Marzenka też Cię pozdrawia.
    Idę zaraz na piwo…
    Trza się trochę oderwać od tej brudnej polityki
    Jak się czujesz?
    Tylko zostaw choć jedno lustro.

    Odpowiedz
  2. "Dobrze ułożony"

    „Dobrze ułożony” – pod takim pseudonimem się schronię! Z bardzo dużym zainteresowaniem czytywałem teksty „Franglesi’ego”. Ostatnio coś się stało – właściwie już przedtem raz czy dwa traciłem „kontakt”……….chodziło o jakieś takie ni to nowelki satyryczne, ni to skecze – kiedy natrafiłem na ten „niby życiorys Jędrka” ??? zrobiło mi się jakoś przykro i głupio. Powiem truizm: jest to prowokacja, ba nawet gigantyczna prowokacja…… tylko co czymś takim można osiagnąć??? Czy trzeba schodzić na poziom tych „specjalistów” od tzw. np: gdańskich prowokacji („głupi ludek to kupi!”) lub np: głosić coś o jakichś „Klewkach”?
    Istnieje cholerne niebezpieczeństwo, że kiedy raz się tak już zacznie, to trudno jest „wrócić”. Jest też tak, że wielu ludzi – jeśli do takich tekstów jakoś dotrą – pomyśli: no jeżeli ci ludzie wypisują takie głupoty, to widocznie są jeszcze głupsi od bohatera tego „życiorysu”.
    Pamiętam taką historię: żona pewnego Pana Profesora (z wyglądu: wykształcona osoba) ze świętym oburzeniem zarzucała twórcom słynnego pomnika „Pomordowanych Stoczniowców” (jest taki pomnik trzech kotwic-krzyży w Gdańsku – to informacja dla młodych), że zrobiony jest ze starych, zardzewiałych blach i to jeszcze bardzo nierówno pospawanych, no żeby chociaż te blachy wyczyścili albo pomalowali….i oni się zabierają do zmiany ustroju tego kraju (tj. PRL’u).
    Cóż, można powiedzieć: co nas obchodzą tacy ludzie!……..ale to oni też mają kartki do głosowania w ręku, i im nawet mówią, że muszą iść koniecznie, i mówia im też jak mają głosować. Myślę więc, że trzeba uważać żeby im dodatkowych argumentów takimi tekstami – przeciwko nam – nie dodawać!

    Odpowiedz
  3. fraglesi

    Chyba zamknę tego bloga. Zbyt mało poważny widzę jest. Powinienen snuć wielce poważne rozważania na temat dlaczego nie PiS etc. Tylko, kto to poza zwolennikami PiS będzie chciał czytać ?

    Odpowiedz
  4. Sympatyk

    Drogi Wojtku, ależ nie zamykaj, plisss!
    Jest tu ciekawie, a możźe będzie jeszcze ciekawiej.
    Właśnie byłem wstałem i sobie byłem poczytałem.
    I pomyślałem sobie tak, że może zechciałbyś mi skomentować taki oto artykuł z dzisiejszego „Dziennika” – w kontekście, powiedzmy, celowości powołania pewnej komisji śledczej i zaklęć pewnego presesa NBP.
    http://wiadomosci.onet.pl/1376473,11,item.html

    Pozdrawia – ten sam wierny Sympatyk, Wa-wa.

    Odpowiedz
  5. "Dobrze ułożony"

    Pisz koniecznie ! pisz zawsze kiedy tylko masz na to ochotę! Padają w Twoich tekstach mądre słowa; są ludzie, dużo ludzi……którzy to czytają, a to zostawia zawsze – przysłowiowy – ślad! Jeśli o mnie chodzi, to ja na Twoim miejscu troszkę mniej bym szarżował; zostawiłbym też „na boku” cechy i inne przypadłości fizyczne adwersarzy, zostawiłbym też – co stało się już nagminne – „budowanie” coraz to innych i nowych zbitek słownych ze skrótów literowych nazw partii. Może innym to nie przeszkadza, ale mnie juz trochę tak! Piszesz i wszyscy mogą to czytać, a więc pozwoliłem sobie włączyć się do tej „rozmowy”.

    Odpowiedz
  6. homopoliticus

    Zgredlink: my nie widzimy wszędzie polityki, to ona wkracza w każdy zakamarek naszego życia, prawie w każdą dziedzinę ;):P
    *co do blogu, to pisz dalej :)

    Odpowiedz

Skomentuj homopoliticus Anuluj pisanie odpowiedzi

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *

Time limit is exhausted. Please reload CAPTCHA.