Rzecz dla ludzi o mocnych nerwach

Dzisiaj rano, po lekturze njusa na wyborczej, zastanawiałem się jak temu gościu po lewej, udaje się taki numer. Zastanawiałem się do wieczora, aż przeczytałem najnowszy wpis u Brochy i sam takich oczków dostałem. Spowodował je przemile wyglądający młody człowiek widoczny po prawej. Poseł PiS, Artur Górski. Oto fragment przemówienia jakie wygłosił 24 maja 2006 w sejmie. Ostrzegam lojalnie: rzecz jest dla ludzi o mocnych nerwach. Cytuje fragment:

„Dziś ojczyzna nasza jest w najwyższej potrzebie, by na duchowym tronie Polski zasiadł Król Królów i Pan Panujących. Jest też chwila stosowna, by z okazji wizyty widzialnej głowy Kościoła powiedzieć otwarcie o potrzebie nałożenia na głowę jedynego i prawowitego Jezusa Króla korony Polski. ”
Reszta na blogu Brochy albo na serwerze sejmowym

Teraz refleksja. Ddlaczego Pan Bóg pokarał nas takimi ludźmi? Czym sobie zasłużylismy jako naród, że rządzą nami ludzie, użyje delikatnego stwierdzenia, co najmniej dziwni. Najlepszym przykładem jest wszechpolski garnitur from LPR. Nie chce znowu wymieniac co trzeba by naprawić w naszym kraju. Każdy kto tu żyje i ma choć trochę oleju w głowie, wie doskonale. Bynajmniej nie jest nam potrzebna odnowa moralna a la IV RP. Chyba, że chodzi o odnowę notorycznych kłamców jakimi sa politycy.

Dzisiejsze fakty podały: gość nie może zapłacić grzywny 350 złotych za to, że ktoś kiedy ukradł prąd w mieszkaniu w którym on juz nie mieszkał. Pech chciał, że licznik był na niego. Sąd skazuje go na 22 dni więzienia. Wychowuje samotnie trójkę dzieci. Na 22 dni trafią do pogotowia wychowawczego. 350 podzielone przez 22 daje prawie 16 złotych.

A teraz pytania: ile kosztuje dzienne utrzymanie pensjonariusza zakładu karnego? Ile kosztuje utrzymanie 3 dzieci w pogotowiu wychowawczym? Wątpie, że da to razem 16 złotych dziennie. Kto dopłaci resztę? Wszystko w imię prawa. A ile kosztowała praca wymiaru sprawiedliwości mająca na celu skazanie tego gościa? O pracy policji nie wspomnę. Zamiast pójść do pierdla nie mógł odpracować? malować trawniki?

Lepper poleciał dzisiaj samolotem z Warszawy do Poznania na targi. Ile kosztował ten lot? nie mógł samochodem? Albo ile kosztowało sprowadzenie przez 6 zbrojnych Emila Wąsacza do Gdańska? Przecież wystarczyłoby wysłać wezwanie… A ile… można by tak ciągnąć bez końca. Ziarnko do ziarnka.

Patrzycie na Budapeszt i pytacie się kiedy Warszawa? Odpowiadam: niedługo

13 myśli nt. „Rzecz dla ludzi o mocnych nerwach

  1. Ti B

    Piękne słowa. Cyztam od niedawna (dosłownie kliku dni) i jestem zachwycony poziomem merytorycznym Twojego bloga. 95% blogów traktuje o problemach dojrzewania różowych nastolatek opisywanych językiem, którego normalny człowiek zrozumieć nie potrafi. A tu taki ot blog. Pisany słowem prostym i czytelnym. Bez zbędnych wodotrysków i fajerwerków. Zresztą, jak widze, większość blogów na WordPress-ie trzyma właśnie taki poziom. Chwała Bogu za to, że istnieją jeszcze w naszym chorym kraju racjonalnie myślący ludzie. Fraglesi chwała Tobie za to, że te racjonalne myśli przelewasz na papier (a raczej w klawiaturę) dla większego grona czytelników.

    Odpowiedz
  2. fresz

    Budapszet w Warszawie?
    Ja tez odpowiadam: NIGDY… niestety zyjemy w ciemnogrodzie. do ludzi albo nie dociera jaka mamy „elitarna” wladze, albo zupelnie przestali sie tym interesowac.

    Odpowiedz
  3. zaczarowany pierniczek

    Też mi się wydaje, że replay z Budapesztu przy Polakach jest niemożliwy – wolę nie przeceniać moich rodaków, podobnie jak menda Kurski.
    Bo to zawsze będzie wina PO.

    Odpowiedz
  4. Razer

    Może ten wytrzeszczowy Pinto powinien zacząć czytać przemówienia naszych rodzimych mędrców, wtedy rekord pobilby jak nic.

    Odpowiedz
  5. Raid

    wyklarował mi się przejrzysty obraz polskiej polityki i polskich „wyborców”, otóż brakuje ludzi środka – niemal wszyscy wyznają swoje polityczne przekonania w sposób skrajny, mający całkowicie pogrążyć „tych” po drugiej stronie, dobić, zabić, opluć, zmieszać z błotem – niestety rządzą nami idioci wybrani przez omamionych wyborców. sytuacja z Węgier w Polsce nie ma prawa miejsca, ludzi dopadł marazm, niechęć i wieczne przekonanie, że nic nie da się zrobić. zamiast na wybory raczej wolałbym iść na Wiejską i twardą dechą obił dupy wszystkich krzykaczy tak aby raz na zawsze odechciało im się politykierstwa w takim wydaniu. czy mnie to dziwi, że tacy idioci, a niektórzy nawet z wyrokami dostają się do sejmu? ani trochę! u Niemców coraz większe poparcie ma NDP – chyba jednak wolę pseudo dyktatorów pieniaczy niż neofaszystów…

    Odpowiedz
  6. uenifeu

    No prosze, i wyszło ze ten lot do Poznania to był ostatni lot Andrzeja … teraz juz tylko będzie jeździł broną po szosie.

    To wszystko w ramach taniego panstwa. Fraglesy wykrakały te oszczednosci tym wpisem …

    Odpowiedz
  7. Stary Werter

    Fraglesi, mam problem : wysłałem komentarz i nic. Za drugim razem WordPress zwrócił mi grzecznie uwagę, że sie powtarzam, ale niestety ciągle nic. Mam nadzieję, że to nie Ty je kasujesz ;-)

    Wpis brzmiał :
    „Kochanieńcy.
    Naprawdę chcielibyście mieć w Warszawie powtórkę z Budapesztu ? Chyba Was, uczciwszy uszy, z deczka pojebało.”

    Odpowiedz
  8. send_me

    Też nie kusi mnie Budapeszt w Warszawie. Ani sytuacja gospodarza Węgier w Polsce. No ale niestety Węgry nie są na księżycu.

    Odpowiedz

Skomentuj zaczarowany pierniczek Anuluj pisanie odpowiedzi

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *

Time limit is exhausted. Please reload CAPTCHA.