Do roboty panowie! do roboty!

– Szefie! Szefie! Szef szybko wstaję!
– Co jest Edgar? Która godzina? Czy ty na głowę upadłeś? Odwal sie!
– Szefie, “kurwikowa” nagrała Lipińskiego! Afera!
– Co? Gdzie? Jak?

– W “Teraz My” pokazali
– Co? W telewizji? W mojej telewizji? Bronek, dawać mi tu Bronka
– Szefie! W TVN
– Ożeszku…. Edgar! odwal się od kota, szybko, spodnie, dzwoń po chłopaków. Za 30 minut w bunkrze.

Podziemne centrum dowodzenia organizacji Potwory i Spółka. Mimo późnej pory (godzina pierwsza w nocy) wrze jak w ulu. Obecne jest całe ścisłe kierownictwo. Niektórzy zaspani, w marynarkach narzuconych na piżamki. Kurski paraduje w szlafroku w kwiatki.

– Szefie, już puszczamy, o tutaj na monitorku.

Szef ogląda w skupieniu nagranie. Twarz “Słońca Tatr” robi się coraz bardziej czerwona. Bliscy współpracownicy wiedzą co to oznacza. Odsuwają się. Szef zaraz wybuchnie. Lepiej być daleko.

– Co to do k* nędzy ma być? Czy ten Lipiński do końca ocipiał? Dawać go!
– Szefie, nigdzie go nie ma
– Jak to nie ma? znaleźć choćby pod ziemią!
– Szefie, co robimy?
– Wy się mnie pytacie? Mówiłem: uważać z tym kaptowaniem. W parku, w kawiarni a ta łajza poszedł do jej pokoju hotelowego. Gdzie mój brat?
– Eeee, pojechał na Hel i kazał przekazać, że Szef ma sam wypić to piwo. On nie ma zamiaru do narodu przemawiać.
– I co ja mam teraz zrobić mądrale?
– Może zdymisjonować? Przeprosić….
– Kuchciński, ty to ciaglę przepraszasz, że żyjesz. Już ja ci przeproszę.
– Idziemy w zaparte Szefie. Powiemy, że to wredny atak lewaków, liberałów i służb specjalnych. Prowokacja szefie, prowokacja. Ciemny lud uwierzy.
– Jacuś, serce moje, ty zawsze wiesz co robić. Daj buzi, morda…
– Szefie, nie trzeba, naprawdę nie trzeba. Szef wie, że ja dla Szefa wszystko
– No dobra, a ty Kuchciński przygotuj się jutro na konferencję, ale porządnie!
– Tak jest.
– Marek odpowiada na komendy?
– Tak Szefie, wymieniliśmy parę układów i teraz jest ok
– To go zaprogramujcie na jutro i do roboty panowie! do roboty!

5 myśli nt. „Do roboty panowie! do roboty!

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *

Time limit is exhausted. Please reload CAPTCHA.