Solidarne państwo

Siedział na brzegiem górskiej rzeki. Piekne góry porośnięte lasami. W oddali góralskie domy. Słońce przygrzewające z każdym dniem coraz mocniej. Wiosna idzie – pomyślał. Sielankowy obraz psuł mur ciągnący się jak okiem sięgnąć po drugiej stronie rzeki.

Zobaczył ich z daleka. Było ich dwóch i pies. Szli powoli, palili. Dobrze odżywieni, młodzi i pewni siebie. Wyższy opowiadał widocznie jakiś kawał. Mur odbijał ich śmiech. Zauważyli go. Nie powinien się teraz oddalać. To było podejrzane. Czekał spokojnie aczkolwiek gdzieś na dnie serca coś się kołatało.

– Niech żyje Marszałek Kaczyński – zasalutował niższy – starszy sierżant Majchrzak, ochrona graniczna, proszę o dokumenty
Wyjął dowód. Sierżant przekartkował czytając z niejakim trudem. Podniósł do twarzy walkie talkie – Baza? Sprawdźcie mi DB 223….
– Ira siad – wyższy kazał usiąść psu. Rękę niedbale trzymał na karabinie.
– Obywatel na urlopie? – zagaił niższy
– Tak, z rodziną. Jutro wracamy.
– Z Gdańska? – spytał podejrzliwie.

Gdańsk był synonimem wszelkiej anarchii. 1970, 1980 a zwłaszcza krwawo stłumione powstanie z 2009. Zaczęło się od protestów przeciwko zawieszeniu wyborów. Późniejsze procesy udowodniły, że stała z tym zdelegalizowana platforma. To była główna przyczyna wykluczenia z Unii.

Oficjalnie to sami wystąpiliśmy, nie zgadzając się z jej polityką energetyczną. Tak tłumaczyła to była minister spraw zagranicznych a obecnie premier Fotyga. Nikt już nie miał odwagi protestować. Była to też dobra okazja do pacyfikacji niezależnych mediów. Nic już nie stało na przeszkodzie w budowie IV RP – solidarnego państwa.

– Was z Gdańska powinni wszystkich od razu pozamykać – zarechotał – solidarnie, co nie, Czesiu?
– Taa – starszy splunął w bok – liberalna hołota.

Milczał bo tak było lepiej. Wszelka dyskusja nie miała sensu. Można było tylko dostać pałą a co gorsza wyladować na 48 godzin.
– Przez mur nie chcecie skakać, co?
– Nie Panie sierżancie
– Jest w porządku – zagrzechotało walkie-talkie

Niższy oddał bez słowa dokumenty. Odeszli.
Tak pora wracać – pomyślał – i walczyć dalej z tym “solidarnym” państwem

 

16 myśli nt. „Solidarne państwo

  1. Punisher

    „Koledzy platformersi, musimy coś zrobić, żeby nastąpiło jakieś załamanie gospodarcze. Przydałby się jakiś krach. Może choćby strajk nauczycieli, ale to nie wystarczy, jak wszystkim będzie coraz lepiej. Musimy narodowi metodą Gebelsa wmawiać codziennie, że jest coraz gorzej, a krach nastąpi w najbliższym czasie. A media są nasze(TVN, POLSAT, Wybiórcza, T…, Życie W……) . Powinno się udać, a przynajmniej jakoś ich zastopować. No bo co będzie, jak PKB będzie rosło w tempie 10%??? Kto nam wtedy uwierzy? Nawet najgłupszy wykształciuch szkolony przez nas na GW zacznie kapować, że to manipulacja.”

    Odpowiedz
  2. Cpols

    No! Nareszcie Cie zlapalem na klamstwie. P. Fotyga nic nie tlumaczyla, nie tlumaczy i tlumaczyc nie bedzie. Wiedzialem, ze piszesz za dobrze by to bylo prawdziwe. Kamien mi z serca spadl.

    Odpowiedz
  3. mrcollector

    tak! jedyny powód mojej cholernej egzystencji w tym posranym kraju zwanym IV eRPe nareszcie ożył! ale ten wpis straszny bo do prawdziwości tegoż droga nie tak daleka… ale Fragles btw. w czasie twojej nieobecności nazbierało się mnóstwo tematów…nadchodzi czas obfitości… i jak powiedział jeden z komentatorów „Szkła kontaktowego” z okazji 500 wydania – mniej więcej tak, że „marzy mi się koniec tego programu z powodu braku tematów”…

    Odpowiedz
  4. hip

    niedługo tylko opowiadania sf będą mogły krytykować „wadzę”. jak Zajdel, za dawnych czasów.
    Twój blog więc ewoluuje w dobrą stronę

    Odpowiedz
  5. piotr

    „Zjednoczona Europa wchłania Polskę. Na mapie w środkowej części naszego kontynentu brakuje Rzeczpospolitej! Pojawiają się natomiast Protektorat Polens i Awtonomiczeskaja Polskaja Riespublika”

    Eugeniusz Dębski, „Aksamitny Anschluss”, też piękna fantazja na zadany temat.
    Miłego wypoczynku Fragles

    Odpowiedz
  6. Przyczynek

    ->Piotr
    nie
    na mapie pojawia się IV Rzesza Pospolita
    nie pomnę jaki dyskutant na jakim forum tę nazwę wypisał……podoba mi się…

    Odpowiedz
  7. Przyczynek

    ->hip
    tak
    Zajdel….lubiłem…trochę
    ale Lem….
    w 1976 wydano nakładem Wydawnictw Literackich „Maskę”. Tytułowe opowiadanie wcześniej zamieszczone było w tygodniku „Kultura”. Całkowicie nie-Lemowskie. Coniektórzy krytycy przypisują u polityczność…niech. Mi się nie podoba. Ale…..zawarte jako pierwsze w zbiorze „Maska” jest „maską” dlatego co w środku. Czyli „Edukacji Cyfrania – Opowieść pierwszego odmrożeńca”.
    Jessss.. tej książce zawdzięczam wesołe, mimo że po raz pierwszy samotne święta wielkanocne….
    czytając spadłem ze śmiechu z krzesła.
    Jakim cudem wtedy, gdy gołym okiem widać było jak gierkowszczyzna się sypie, cenzura to puściła. Może cenzory zaczęły czytać tytułowe opowiadanie, po kilku stronach miały dosyć i zezwoliły na druk…
    I kilka dni temu przeczytałem „odmrożeńca” na nowo. Znowu pasuje…
    Ale tym razem śmiać mi się nie chce.
    Czyżby ten najweselszy barak w obozie socjalistycznym był bardziej wesoły niż obecna rzeczywistość?

    Odpowiedz
  8. Azrahil

    No cóż – to najlepszy blog jaki widziałem – a widziałem i czytam ich dziesiątki. Fraglesi – jesteś mistrzem. Najgorsze ze to co piszesz to tylko troche fiction… już niedługo może stać sie reality niestety. Pozdrawiam serdecznie ze Szmaragdowej Wyspy.

    Odpowiedz

Skomentuj brocha Anuluj pisanie odpowiedzi

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *

Time limit is exhausted. Please reload CAPTCHA.