Premier Subito!

Don Edgaro Peron siedzi rozpromieniony. Przymknął oczy a Don Michaelo, prawa ręka, szepcze mu coś do ucha.

W zamkniętej sali znanej włoszczowskiej restauracji odbywa się właśnie przyjęcie dla najbliższych współpracowników. Don Edgar ma powody do zadowolenia, został właśnie mianowany prawą ręka Capo di Tutti Capi, Don Jaroslavo.

– Panowie, dziękuje za życzenia – zaczyna spotkanie Don Edgaro – jak wiecie zostałem vice-capo… – Niech żyje! Sto lat! Premier subito! Premier Subito! – gromko wołają zgromadzeni i klaszczą
– Dziękuje wam, dziękuje – skromnie ucisza ich Don Edgaro ale czujnie patrzy kto klaszcze słabiej a kto mocniej – to również wasza zasługa moi mili. Usiądźcie proszę. Napijcie się.

Panowie siadają, rozlewają przednią whiskey. Co poniektórzy pozwalają sobie zapalić grube hawańskie cygara.

– Nie muszę wam mówić jakie perspektywy otwiera to dla naszej rodziny…
– Tak Szefie, ogromne – potakują hurralnie
– Padre już dworzec załatwił – wyskakuje najmłodszy, Don Salvatore
– Dworzec to pikuś panowie, nam potrzebne lotnisko – mówi dalej Don Edgaro
– I Autostrada Padre – dopowiada Don Patriquo
– Tak, masz rację synu. Myślę też o stadionie na Euro 2012… Na którym rozegra się wszystkie mecze
– Padre! ale Włoszczowa nie została wybrana – mówi cicho spec od mokrej roboty, Don Michaelo
– W czym problem Michaelo ? Ja się ciebie zapytuje w czym problem?
– Don Jaroslavo się nie zgodzi – mówi Don Federico
– A czy Don Jaroslavo będzie zawsze rządzić? – Twarz Don Edgaro rozjarza uśmiech – Zdrowie już nie te…. a i wypadki chodzą po ludziach, prawda Don Michaelo?

—-

Poprzedni odcinek

 

 

13 myśli nt. „Premier Subito!

  1. hip

    a nie robisz z tej zakutej pały kogoś mądrzejszego i potężniejszego niż w realu? do niego bardziej pasuje Don Kichote

    Odpowiedz
  2. doodge

    Hmm… No nie wiem, może jemu chodzi właśnie o to, żebyśmy tak myśleli. Patrzcie na takiego solaryjnego Jędrusia. Każdy go za przygłupa miał, a idę o zakład, że jak już o kaczorach zapomnimy, to Jędrek nadal przy korycie będzie…

    Odpowiedz
  3. piroman

    bardzo fajne rodzina słowem silna!! a jaka realna!!
    bede czekał na kolejny odcinek bo zaciekawila mnie rodzina Don Edgaro Perona

    Odpowiedz
  4. salamandra

    nie kracz fraglesi, ktos taki na jeszcze wyzszym stanowisku (a nie zostalo ich juz tak wiele powyzej) toz to bedzie totalna porazka…(ja na pingwinka juz teraz mam alergie)…

    Odpowiedz
  5. Pingback: Top Posts « WordPress.com

  6. Paqs

    Zdjęcie doskonałe. Ale co do historyjki-na razie chyba jego „kariera” się skończyła. Wyżej nie podskoczy. A wyobrazic go sobie na fotelu premiera? A ponoć gorzej być nie może niz teraz :(

    Odpowiedz
  7. Qba

    Fraglesi widzę, że rozpisujesz sagę Kaczorów i spółki na dwa wątki;)
    Nie zapominajmy o Jacku Kurskim, który jest dla Jarosława Kaczyńskiego jak kard.Richelieu dla Ludwika XIV;)
    PEG-i ma pozycję ale Bulterier koterie i wpływy;)
    Pozdro

    Odpowiedz
  8. Hexe

    Twoja opowieść to, jak zawsze, odrobina słońca w paskudny dzień (choć to taki uśmiech przez łzy, z dreszczem niepokoju)

    Odpowiedz
  9. sknd

    Doodge: „Patrzcie na takiego solaryjnego Jędrusia. Każdy go za przygłupa miał (…)” niestety, N lat temu gdy Andro zaczynał karierę, wszyscy zanjomi się smiali „co za głup”, a ja mówiłem „to szczwany lis, zobaczycie że on kiedyś prezydentem będzie”… teraz się boję żebym nie wykrakał:/ zresztą ktoś tu kiedyś w komenatarzach pisał że już się boi żartować bo za dużo tych ponurych żartów się spełnia.

    Odpowiedz
  10. Pingback: Cosa Nostra « Fraglesowe widzenie świata

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *

Time limit is exhausted. Please reload CAPTCHA.