Śmiać się czy płakać?

Wybory na jesień. Jeszcze pół roku temu upiłbym się winem i śpiewał do rana a teraz jakoś nie potrafię wskrzesić w sobie entuzjazmu. Oczywiście pójdę głosować i będę do tego namawiał (niczym wściekły akwizytor) całą rodzinę i wszelkich znajomych.

Na myśl o kampanii wyborczej bierze mnie obrzydzenie. Te same gęby ferujące te same frazesy. Socjotechnika i czarny PR. Kolejny dziadek w wermachcie i pusta lodówka. 3 miliony mieszkań i 2 miliony kilometrów autostrad.

Zapewne będzie tak samo jak podczas ostatnich wyborów samorządowych. Moja lewica musiała przyciskać prawicę z długopisem, aby ta postawiła znaczek obok prezydenta z PO. Najbardziej miernego włodarza jaki miało to biedne miasto. Co widać, słychać i czuć.

Jak pomyślę, że w tym kraju jest dwadzieścia kilka procent (nie boję się użyć tego słowa) durni gotowych zagłosować na partie byłej koalicji, to bierze mnie na wymioty. Jak pomyślę o kolejnych 50 procentach (albo i więcej) kretynów, którzy na wybory nie pójdą to…..

Ale najgorsza jest myśl, że gdy zobaczę miłosne obciskiwanie i obmacywanie się PO z PiS w celu stworzenia POPIS to… chyba zamknę tego bloga i przestanę się zupełnie interesować polityką. Przedsmak tego już mieliśmy gdy Donald Myśliciel poszedł na czterogodzinną randkę z mlaskatorem. Wtedy nie pozostaje nic innego jak założyć własną partię albo wyjechać.

ps. Polecam wczorajszy komentarz Matki Kurki

 

 

19 myśli nt. „Śmiać się czy płakać?

  1. Kardcore

    Może jestem młody, ale wiem ile mój głos może znaczyć. Brałem udział we wszystkich wyborach od 18 urodzin. I szczerze patrzę na Polskę, na wszystkie partie polityczne, I nachodzą mnie ciężkie wątpliwości, czy mam iść na wybory.
    Odnoszę wrażenie, że nie ważne kto wygra wybory, i tak mamy przerąbane, nie ma nikogo, kto reprezentowałby sobą wartość, wszyscy kłamią i ciągną do siebie.

    Odpowiedz
  2. m4dm3n

    Niestety prawda, jeszcze jakis czas temu bylem pewny ze zakupie bilet do Polski i na pewno na wybory pojade ( przy okazji maly urlopik w PL :), teraz juz nie wiem czy jest sens. POPIS brzydzi obrzydzenie, lewica troche lepiej, ale tez przekonany nie jestem. Zobacze tylko jak bedzie kampania wygladac, chociaz mysle ze tak NEGATYWNEJ jeszcze w historii nie bylo ..

    coraz bardziej mam ochote olac to bagno i skupic sie na spokojnym zyciu w normalnym kraju – szkoda tylko tych co zostali i jeszcze im zalezy …

    pozdrawiam

    Odpowiedz
  3. dres_w_beemce

    Widze ze powoli dojrzewacie z Azraelem do partii. Pieknie ;D Powodzenia i macie moje poparcie ;D

    Odpowiedz
  4. Kardcore

    @Gregor
    Jeżeli zaliczasz mnie do tych 50%, to się mylisz. Ja pójdę na wybory, tylko zaczynam mieć wątpliwości czy w tym kraju jest partia polityczna, która jest warta głosu wyborcy. Może pojedynczy politycy, ale nie całe partie niestety.

    Odpowiedz
  5. olex

    Mam dokładnie takie same odczucia. Obrzydzenie bierze na myśl o oglądaniu speców od wizerunku z PiS. Już teraz spot jak to PiS dba o zwykłych ludzi rzuca na wymioty. Najlepiej byłoby przestać się interesować tym bagnem. Na wybory pójdę choć prawdę mówiąc nie wiem na kogo głosować. Podejrzewam, że obecnej sytuacji jest miejsce na całkiem nową partię, z kompletnie nowymi ludźmi… Ci co już przebierają nogami do koryta też już kiedyś rządzili, tylko zmieniają szyld z opozycji na koalicję…

    Odpowiedz
  6. Gregor

    „zaczynam mieć wątpliwości czy w tym kraju jest partia polityczna, która jest warta głosu wyborcy. Może pojedynczy politycy, ale nie całe partie niestety.”

    Właśnie o to chodzi PiS’owi. Oni mają zatwardziały elektorat, któremu nie zdarza się za często zmieniać zdania, zwłaszcza, gdy już takie zdanie w ogóle ma. Dlatego też im mniejsza frekwencja, tym lepsza pozycja PiSu. :-/

    Odpowiedz
  7. olex

    Właśnie przyszło mi do głowy, że zmiana ordynacji wyborczej na okręgi jednomandatowe może by dawała jakąś szansę aby na listach znowu nie pojawiły się te same indiwidua, chciwe władzy i pieniędzy podatników.
    Tylko, że ten Sejm takiej ordynacji nie uchwali, to pewne.

    Odpowiedz
  8. LoneEagle | orlińsky

    Mogę powiedzieć tylko dwie rzeczy. Po pierwsze – skoro uważasz, że udałoby ci się osiągnąć lepsze rezultaty dla całej Polski, niż obecne partie (co w sumie nie powinno być aż takie trudne), to stwórz nową partię. A po drugie – jeśli nic nie robisz na własną rękę, to nie mieszaj innych z błotem, że wybrali nie po twojej myśli. To się nazywa demokracja i, chcąc czy nie, jesteśmy na nią skazani na najbliższe lata.

    Odpowiedz
  9. Pingback: Top Posts « WordPress.com

  10. Zbigniew

    Czytam, czytam…..czasem oczy przecieram, uszy przetykam !!! Nie, no widzę i słyszę: jakieś marzenia o nowej partii, która zapewni nam wszystkim szczęście, której program będzie nam wszystkim odpowiadał, wszyscy się zgodzimy; niektórzy nawet marzą o tym żeby nikt na nikogo nie wrzeszczał w sejmie, nikt nikogo nie obrzucał błotem itd. itp.
    Nowe liczące się partie tworzy się latami, a Wy chcecie już, bo „wciąż te same gęby”, bo jakiś tam obywatel Tusk poszedł na rozmowę do Lecha. Jaką macie gwarancję, że ta nowa partia nie okaże się – pomimo waszych najlepszych intencji – jeszcze większym zawodem dla innych i dla Was samych !!!
    Kochani moi, to nie jest defetyzm z mojej strony, ale „patrzcie co macie” i w najgorszym przypadku, głosujcie na tych, którzy najmniej Wam nie odpowiadają. TAKICH IDEALNIE WAM ODPOWIADAJĄCYH NIGDY I NIGDZIE NIE ZNAJDZIECIE I SAMI TAKIMI NIE BĘDZIECIE!
    Gdybyście tak ja, i inni w moim wieku, przeżyli pół wieku pod skrzydłami PZPR’u, to dostrzeglibyście jak cholernie dużo, dużo już osiągnęliśmy !!! Czy to znaczy, że już macie tylko nam, starym (?), bić brawo ? Nie, nie i nie! Przeciwnie, zmieniajcie, idźcie naprzód………tylko nie mówcie, że odwrócicie się plecami, bo nikt tak naprawdę całkiem się Wam nie podoba.
    Kiedyś, przed laty Jan Kobuszewski opowiadał w TV „Bajki na dobranoc dla dorosłych”, a jedna z nich była taka. Król zarządził powszechny turniej rycerski w celu wyłonienie kandydata na męża dla swojej córki. Dzień wcześniej, zebrani już rycerze wypili za dużo i w ogólnej bijatyce, o jakieś zupełne głupstwo, wszyscy nawzajem się „pookaleczali”. Król – pomimo nacisków, żeby turniej odwołać i Królewny nikomu nie dawać – oświadczył: trudno, zrobimy tak jak to najczęściej bywa w życiu, wybierzemy tego, który jest najmniej „uszkodzony” ! Amen.

    Odpowiedz
  11. softeam

    No i może przyszła pora na na grę na podział PiSu. Spoiwo słabiutkie, a i sam Geniusz Tatr i Księżycowych Okolic trochę nad tym popracował.

    Odpowiedz
  12. dzimdzi

    to durne PO się zgodziło na wybory zamiast poczekać, co ich tak pili? wskaźniki makroekonomiczne coraz gorsze, te ch.. z obecnej koalicji będą ich punktować za galopującą inflację, drogie kredyty i recesję i brak czasu na euro 2012. zyskamy dwa lata a stracimy możliwość pozbycia się tego rządzącego gnoju, który narobi syfu, osiągnięcia ciężko pracujących ludzi przedstawi jako własne a za własny gnój będzie obwiniać innych, i nie daj Boże, na tej fali gnoju znowu wjedzie na Wiejską

    Odpowiedz
  13. Marek

    Brzydze sie tym wszystkim ale pojde glosowac gdziekolwiek tym razem nie byl. I jak ten akwizytor bede namawiac kazdego kto trafi mi sie na oczy.
    Zrobmy wszystko, zeby tych kretynow, ktorzy nie chodza glosowac bylo jak najmniej.
    Powodzenia w pomysle z partria, trzyman kciuki.

    Odpowiedz

Skomentuj dzimdzi Anuluj pisanie odpowiedzi

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *

Time limit is exhausted. Please reload CAPTCHA.