Jechali przez mgliste, zaspane warszawskie ulice. Mokre jeszcze od nocnego deszczu. Czasem za okien wyjrzała zaniepokojona twarz. Dziś można pospać dłużej obywatele. Święto, ich wojskowe święto.
Ustawili czołgi. Pogasili silniki.
– Można jarać – rzucił sierżant Kos i zaczął szukać zapalniczki
– Masz – podał Gustlik. Za ich pleców wychylił się Czereśniak.
– Panie plutonowy, pan da zapalić, zapomniałem swoich – powiedział
Obok nich powoli przeszedł patrol borowików. Janek prowokacyjnie spojrzał im w oczy. Pospuszczali głowy i powlekli się dalej. Szarik cicho zawarczał.
– Cicho dzwońcu – uspokoił go Janek
– P*** psy – rzucił Gustlik i splunął – węszą
– Taaa, nieźle wypasione, na tym pańskim garnuszku – powiedział Janek
– Panie plutonowy, to może by tak postraszyć z lekka? Serię w powietrze…
– Durnyś Czereśniak, przecież zamki kazali wymontować i amunicję zdać
– Boją się – powiedział Janek i zaśmiał gardłowo
– Jeszcze z nimi zrobimy porządek – dorzucił Gustlik – słyszałem od kumpla ze sztabu, że…..
– Zostaw – przerwał mu Janek – lepiej idź sprawdź czy żarcie już dają bo nie będziemy tu tak siedzieć pół dnia o suchym pysku.
Jak zwykle rewelacja!!!
11/10 i wogule.
kiedy przeczytałem 'sierżant Kos’ to się zastanawiałem co robi w twoim opowiadaniu admin z forum.tibia.org.pl (Klos)… chyba za długo siedzę przy komputerze.
Hehe… Tylko tak jakoś oderwane od reszty. Troszkę nie na temat? Czyżbyś i Ty chciał odpocząć od naszego małego bagienka politycznego? :>
@doodge
taaa, odpoczywam od bagienka na mazurach :-)
Działa na wyobraźnię i czuć klimat „dni ostatnich”, oraz oczekiwanie na koniec obecnej waadzy :-)
PS.
Wie ktoś co się dzieje z Matką-Kurka?
:)
Matka-kurka uprzedzał , że mogą być chwilowe
kłopoty i lekka nieregularność.Pozdrawiam.
Szkoda, że nie napisałeś jeszcze, że przyjechali na niemieckim „trofiejnym” czołgu :-)
Ale jak zwykle – cacy…
Pozdrawiam
hehe nie wiem jak innym ale Kaczyński dokonujący przeglądu z pokładu jeepa przypominał mi jedno archiwalne zdjęcie – ulica ta sama, sytuacja identyczna, tylko w samochodzie pan z wąsikiem o inicjałach A.H. :D
oglądałem parade pan prezydent nie wiedział czy machać jak papież czy jak dabliu wogule to chyba bał sie tej przejażdżki a kto mi wytłumaczy obecność Francuzów czy pan prezydent ubezpieczył sie legią cudzoziemską bo naszym już nie wierzy
to nie była Legia tylko jakieś ćwoki spod Paryża w ramach rewizyty za coś tam ;)
Myślę że Gustlik zamiast
„P*** psy – rzucił Gustlik i splunął – węszą”
powinien użyć jakiegoś dobrego tekstu spod Ustronia. A soczystego. Już prawie coś napisałem, ale się wstymałem z postem, bo jakiś rodowity Ślązak by z śmiechu mógł na pół trzasnąć. Eeee a je tam który?
Pingback: Top Posts « WordPress.com
@ Bynik
Jednak coś się dzieje z Matką Kurka! Zaglądając na stronę MK od wczoraj rano dostaję komunikat: Forbidden
You don’t have permission to access /najnowszy/ on this server.
——————————————————————————–
Apache/2.2.2 (Fedora) Server at http://www.matka-kurka.net Port 80
Został zakwakany? Czy uziobrzony????
Zamknęli Matkę Kurkę…. Ten pan już nikogo nie oszkaluje. Następny będzie Azrael a potem ja :-D
Ta stronka: http://www.blogi-polityczne.liiil.pl/ też daje od paru dni ten sam efekt… ;-)
Francuzi byli, bo w 1920 roku jako jedyni nasi „sojusznicy” wysłali nam na pomoc trochę wojska i parę karabinów. To tak gwoli sprostowania. :)
@ fraglesi
Czy nie ma możliwości podjęcia jakiejś akcji protestacyjnej przeciwko zamykaniu ust krytykom kaczyzmu????
Może coś wymyślisz? Może wszyscy byśmy coś zrobili?
Fragles, przepraszam ze znowu nie na temat, ale doznalem natchnienia. Co prawda nie trzynastozgloskowiec, ale muza mi sie upila w czasi tworzenia, tak ze nie moglem dopracowac bo musialem sie nia zajac…
XIV ksiega Zbigniewa (nie mylic z Tadeuszem, zwlaszcza Muchomorem Sromotnikowym)
Pomyslal raz jeszcze: Nie ma ze mnie luja!
Co zrobic by po dejsciu moim te dzwony dzwonily?!
Wszakzem mnie byle dziada, jam kujon nad sily!
Na studiach zem przezyl ponizen tysiace,
To teraz sie zemszcze! Wladze im wytrace!
Ja teraz sie zemszcze za studiow lat kilka.
To w piety im pojdzie? Pokaze im wilka!
Dziewczyny sie smialy, pupy nie dawaly?
Pokaze im teraz ze racji nie mialy.
Gdzie raki zimuja, ja wskaze im chetnie.
Jakby mi nie wyszlo, Kaczora rzad peknie.
On wieksza ode mnie dziadzina byla,
jednakze mial tate, komuna go kryla.
Sprobuje cos zrobic by ludzie widzieli.
Dosc ponizen z dziecinstwa, w ministry mnie wzieli.
Nie wyjdzie? No problem, jam juz nauczony,
Na studiach tez bylem posmiewiskiem zony,
koledzy ze studiow tez sie ze mnie smiali,
I jak piwo pili, w mleko mi sikali.
Dziewczyny ponetne tez sie ze mnie smialy,
Miast docenic me cnoty, pedalem mnie zwaly.
Teraz ja pokaze kto tu rzadzi, dziady!
Ja mam taka wladze ze nie dacie rady!
Ja zemszcze sie teraz, teraz czasy moje,
juz ja wam pokaze, o wy wszyscy, gnoje!
Tabakiera dla nosa?! Od kiedy tak bywa?!
Nos dla tabakiery! PIZda sie odkrywa!
Posmiewisko i kujon, taki zawsze bylem,
Zemstym potrzebowal, to sie z PIZda zzylem.
Tu wszystko polglowki, dziady i miernoty,
dlatego mnie cenia! Dla mnie to sen zloty.
Szefunio malutki, wzrostem i umyslem,
Praw marksistowkich doktor, wiec do swego przyszlem.
Zlosliwy jest straszliwie, az tak to nie umiem,
lecz ja falszywszy jestem, poraze go rozumem.
Ten od Wloszczowej sie wdrapal az na wladzy szczyty.
A ja co niby jestem? Dupek niespozyty?
Na wladzy ja sie wdrapie szczyty wyzsze jeszcze ,
Jak premierem zostane, wtedy wy mi wierzcie,
Lecha do ciupy wsadze, bo mam nan nagrania,
Jarka zas do zakonu, bo nie lubie drania.
Rydzol ubostwo slubowal, gdzie to slubowanie?
Ktos za to musi placic, wy oszusci, dranie!
Jarek nie dopilnowal by rydzol szanowal swe slowa,
To Jarka w zakon wsadze. Skonczona rozmowa.
Fragles, przepraszam, zle wkleilem. Jak mozesz to napraw, jak Ci sie nie podoba, to usun. Dziekuje za goscine :)
XIV ksiega Pana Zbigniewa (nie mylic z Tadeuszem, zwlaszcza Muchomorem Sromotnikowym)
I wtedy wzial Zbyszko na pasmie przypiety
dyktafon japonski, niezmiernie ponetny.
Ministra szedl spotkac, wiec guzik przycisnal,
Pomyslal: „Udupie!” W oczach krwia zablysnal!
„Moze i na studiach ze mnie dziada byla,
Lecz ja im pokaze, mnie PIZda tworzyla.
I nagral tam te slowa, slowa, slowa.
Ze niby Endrju gadal, lecz to byla rozmowa.
Zbyszko minister blues poczul, pomyslal natchniony.
„Gdy PIZda zdechnie, beda dzwonic dzwony?
Nie beda, nie beda, bom ja nikczemna jest szuja.
Pomyslal raz jeszcze: Nie ma ze mnie luja!
Co zrobic by po dejsciu moim te dzwony dzwonily?!
Wszakzem mnie byle dziada, jam kujon nad sily!
Na studiach zem przezyl ponizen tysiace,
To teraz sie zemszcze! Wladze im wytrace!
Ja teraz sie zemszcze za studiow lat kilka.
To w piety im pojdzie? Pokaze im wilka!
Dziewczyny sie smialy, pupy nie dawaly?
Pokaze im teraz ze racji nie mialy.
Gdzie raki zimuja, ja wskaze im chetnie.
Jakby mi nie wyszlo, Kaczora rzad peknie.
On wieksza ode mnie dziadzina byla,
jednakze mial tate, komuna go kryla.
Sprobuje cos zrobic by ludzie widzieli.
Dosc ponizen z dziecinstwa, w ministry mnie wzieli.
Nie wyjdzie? No problem, jam juz nauczony,
Na studiach tez bylem posmiewiskiem zony,
koledzy ze studiow tez sie ze mnie smiali,
I jak piwo pili, w mleko mi sikali.
Dziewczyny ponetne tez sie ze mnie smialy,
Miast docenic me cnoty, pedalem mnie zwaly.
Teraz ja pokaze kto tu rzadzi, dziady!
Ja mam taka wladze ze nie dacie rady!
Ja zemszcze sie teraz, teraz czasy moje,
juz ja wam pokaze, o wy wszyscy, gnoje!
Tabakiera dla nosa?! Od kiedy tak bywa?!
Nos dla tabakiery! PIZda sie odkrywa!
Posmiewisko i kujon, taki zawsze bylem,
Zemstym potrzebowal, to sie z PIZda zzylem.
Tu wszystko polglowki, dziady i miernoty,
dlatego mnie cenia! Dla mnie to sen zloty.
Szefunio malutki, wzrostem i umyslem,
Praw marksistowkich doktor, wiec do swego przyszlem.
Zlosliwy jest straszliwie, az tak to nie umiem,
lecz ja falszywszy jestem, poraze go rozumem.
Ten od Wloszczowej sie wdrapal az na wladzy szczyty.
A ja co niby jestem? Dupek niespozyty?
Na wladzy ja sie wdrapie szczyty wyzsze jeszcze ,
Jak premierem zostane, wtedy wy mi wierzcie,
Lecha do ciupy wsadze, bo mam nan nagrania,
Jarka zas do zakonu, bo nie lubie drania.
Rydzol ubostwo slubowal, gdzie to slubowanie?
Ktos za to musi placic, wy oszusci, dranie!
Jarek nie dopilnowal by rydzol szanowal swe slowa,
To Jarka w zakon wsadze. Skonczona rozmowa.
http://www.matka-kurka.net nie jest własnością matki kurki, lecz kogoś zupełnie innego, kto zbiera teksty matki kurki i innych ludzi (w tym moje, pochwalę się). Do niego należą też http://komentarze.eu (teksty autorów innych niż matka kurka) oraz lista blogów http://www.blogi-polityczne.liiil.pl/
@archeo
z tym przeglądem wojsk to miałam podobne skojarzenie
a tak poza tym, to 2 tygodnie na urlopie, bez neta i tv i muszę sie przyznać, że sie pogubiłam – same nowe, „kompetentne” persony na stanowiskach ministerialnych; karierowicz szaleje i macha dyktafonem, czy tez komórką; PO dogaduje sie z PISem, a co mnie już naprawdę zaszokowało, to ogłoszenie o październikowych wyborach – bo przyznaję się, nie wierzyłam że Jaro się przełamie i ogłosi przedterminowe…no ale w takich okolicznościach to nie bardzo miał wyjście…obawiam się tylko, że nic sie nie zmieni – jakoś wspólne rządy PO i PISu mnie nie zachwycają…pozostanie wybieranie „mniejszego zła”…
Jakoś ciężko mi uwierzyć, by coś raz zdobytego tak łatwo oddali.
A nawet jeśli wygra platforma, to nie widzę wielkiej różnicy. Wystarczy przypomnieć sobie jak pięknie w poprzedniej kadencji POPIS próbował prawie co obrady odwoływać kolejnych ministrów SLD.
Przypominam również Cimoszewicza i po czyjej akcji zrezygnował z kandydowania.
Jak dla mnie jedynie LiD
> Przypominam również Cimoszewicza i po czyjej
> akcji zrezygnował z kandydowania.
Cimoszewicz dokonał przekrętu giełdowego i skłamał w oświadczeniu majątkowym, bo chciał ten przekręt ukryć. Jarucka ma nie po kolei w głowie i Miodowicz źle zrobił eksponując ją i biorąc jej zeznania za dobrą monetę.
Ale kto tak naprawdę jest bardziej umoczony dziwactwami i kłamstwami Jaruckiej? Kandydatów mamy dwóch:
– Miodowicz uwierzył Jaruckiej w jednej sprawie
– Cimoszewicz przyjął Jarucką do pracy na stanowisko wysokiego urzędnika państwowego, w sytuacji, gdy miał obowiązek ją przeświedlić i dogłębnie ocenić.
Owszem, Miodowicz wyszedł na pajaca z Jarucką. Ale Cimoszewicz wyszedł na podwójnego pajaca, a na dodatek na kłamcę i oszusta.
Więcej o tej sprawie: http://www.skubi.net/Cimoszewicz-i-etyka.html
Nie mam ani chęci, ani prawa rozpoczynać tu dyskusji o „uwaleniu Cimoszewicza”, tym bardziej, chociaż nie odważyłbym się jednoznacznie stwierdzić, że:
„…Cimoszewicz dokonał przekrętu giełdowego i skłamał w oświadczeniu majątkowym, bo chciał ten przekręt ukryć…”
bo sprawa nie była jednoznaczna. Przykład podałem ze względu na podobieństwo Pana Miodowicza wymachującego z kartką i słowami o posiadaniu niepodważalnego dowodu (co okazało się naciąganą historią), a obecnymi konferencjami Ministra Sprawiedliwości (niszczarka itp.). Przykład Cimoszewicza służył wyłącznie potwierdzeniu moich słów o podobieństwie PO i PiS.
A tak na marginesie, to lekkim smutkiem napawa mnie myśl, że gdyby jednak były wybory jesienią i PO utworzyła rząd z PiS, to większość for i blogów, które przeglądam w nadziei na ukojenie i znalezienie ludzi o podobnym stosunku do politycznej rzeczywistości, zmieni się i treści w nich zawarte zaczną powodować u mnie nerwowość oraz podniesienie ciśnienia :-)
Pozdrawiam
Hej ;-) a ja mam takie pytanie: kogo Ziobro oskarży o monstrualne spadki na GPW ? Kupa ludzi potracila kasę, medialne byłoby wyprowadzenie kogoś w kajdankach, prawda ? :) W sam raz przed wyborami ! :)
myslicie że to niemożliwe ? :)
> gdyby jednak były wybory jesienią i PO utworzyła rząd z PiS, to większość for i blogów,
> które przeglądam w nadziei na ukojenie i znalezienie ludzi
> o podobnym stosunku do politycznej rzeczywistości, zmieni się
> i treści w nich zawarte zaczną powodować u mnie nerwowość oraz
> podniesienie ciśnienia
Postaram się, aby mój blog nie powodował Twojej nerwowości. I nie będę popierać Kaczyńskich ani w ogóle PiS, niezależnie od tego, kto z kim wejdzie w koalicję.
A Miodowicz okazał się pajacem, ale tylko pajacem, a nie skończoną świnią jak Ziobro, który (między innymi) zniszczył polską transplantologię.
Partia, która wśród swoich ludzi ma pajaca, to jednak nieporównywalnie lepiej, niż partia, która ma ministra sprawiedliwości skończoną świnię.
Jeśli myślisz o Miodowiczu gorzej, to znaczy, że według Ciebie on wiedział, że zeznania Jaruckiej są fałszywe. A ja myślę, że on myślał, że to prawda. Dowodów bezpośrednich nie ma (w żadną stronę). Dowodem pośrednim na korzyść Miodowicza jest to, że on się tą sprawą skompromitował. Gdyby wiedział, że to nie prawda, to by się tak nie wystawiał na kompromitację.
A teraz śmiała teza: Jarucką podstawili Miodowiczowi Bracia Mniejsi. Skąd ta teza? Stąd, że oni jedyni na tym skorzystali. Gdzie dwóch się bije, tam trzeci korzysta. Stracił Cimoszewicz, gdyż Jarucka bardzo zwiększyła siłę rażenia sprawy oświadczenia majątkowego. Straciła Platforma i Tusk, bo koniec końców Platforma okazała się stroną niesłusznie atakującą. Z natury rzeczy zyskali wsyscy pozostali, czyli PiS. Takie jest moje przekonanie.
Przepraszam redakcję szanownego Fraglesa, że ten wpis umieszczam tu, ale w dniu 13-08-2007 i następnych, wydarzyło się coś niebywałego. A mianowicie, po przeczytaniu kolejnego tekstu opublikowanego w internecie przez Matkę_Kurka wysłałem do posła Donalda Tuska następujący list.
Panie Pośle, proszę poczytać, co pisze Sumienie Narodu.
Sumieniem Narodu jest Matka-Kurka. Kto nim jest? Nie wiadomo, ale wiadomo, że ma prawicowe poglądy, dobrze życzy Polsce i dotychczas był wyborcą Platformy, ale jeśli Pan Poseł Tusk będzie chadzał na winko do człowieka, który jest prezydentem tylko jednej opcji politycznej [mimo,
że wygrał wybory ogólnopolskie], to my wszyscy będziemy głosowali na SLD a nie na partię, której przywódca zapomina czym naprawdę jest partia zwana żartobliwie „prawo i sprawiedliwość”. Panie Donaldzie, radzę na bieżąco zapoznawać się z tekstami matki_kurka (łatwo go znaleźć w interecie) i zaprzestać współpracy z neofaszystowską partią, która siebie cynicznie nazwała „prawo i sprawiedliwość”.
Bardzo Pana proszę, żeby Pan zaprzestał wszelkiej współpracy z panującą Rodziną, bo my, Pana wyborcy, jesteśmy bacznymi obserwatorami i na Pana
partię nie zagłosujemy, jeśli będzie Pan współpracoawał z makiawelistami wszechczasów, panami Kaczyńskimi.
I tu złożyłem mój podpis
………………………..
W 2 (słownie dwa) dni później Matka-Kurka został w internecie ZABLOKOWANY!!!! – FORBBIDEN!!!
……………………….
Czy to oznacza, że nasi, żartobliwie zwani, prawi i sprawiedliwi, czytają prywatną pocztę Donalda Tuska????
A może to jest zwykły przypadek??
A może to ja zwariowałem?
> Czy to oznacza, że nasi, żartobliwie zwani, prawi i sprawiedliwi,
> czytają prywatną pocztę Donalda Tuska????
A na co by im była poczta Tuska? Oni czytają rzeczy ważne. Oni czytają TWOJA pocztę.
Matka-Kurka już nie jest forbidden, może nawet allowed – w każdym razie weszłam na jego adres i choć wpis najnowszy pochodzi z 13 sierpnie – JEEEEST!!!!
Czytałeś może w Superekspresie jak Pan Prezydent pożycza 100 od gen. Polki na tacę? poprzednio też pożyczył od Radka Sikorskiego.
Uprzejmie zapraszam do zapoznania sie z fragmentami napisanej przeze mnie drugiej części orwellowskiej Animal Farm.
http://wierszole2007.wordpress.com/2007/08/18/animal-farm-ii-przedmowa/
Świetne!
Pozdrawiam,
efiel
http://www.indiestore.com/efiel/