– Rysiek? Cześć tu Lech
– Wałęsa?
– Nie żartuj, mam problem
– Pozwól, że zgadnę… z bratem?
– To też, ale…
– Jak trwoga to do Bossa, ha, ha, ha.
– Problem mam z tym od ciebie, no, coś mi go polecił. Siedzi u mnie teraz….
– Januszkiem? Co mu?
– Na uczciwość mu się zebrało. Pożarł się ze Zbyszkiem o tą akcję na buraka. Płacze, że tak nie wolno, że zasady…
– Zasady zobowiązują, ha, ha, ha. A brat?
– Coraz bardziej boi się, że możemy przegrać
– Boście patałachy wyjątkowe
– Pomóż
– Pomóż, pomóż, pomóż. Niech wam będzie. Dobrze mi się z wami pracuje, nie jesteście za pazerni jak Olek, ha, ha, ha. Trzeba stworzyć układ!
– Stworzyć? jak?
– Co to jest układ? biznes + polityka
– No tak
– Biznes to ja, polityka to Januszek i jego kolesie
– Co???
– Burżuj jestem pełną gębą, nie? Będziecie mieli układ ze mną w roli głównej. Wybory macie jak w banku!
– No ale ty?
– Możecie mi skoczyć prawda?
– No tak, nie jesteś urzędnikiem państwowym, nie obowiązuje cię tajemnica.
– Mam głęboko w d* co powie wasz ciemny lud, zwłaszcza gdy uda się kilkadziesiąt a może i kilkaset baniek ukręcić…
– Co?
– Giełda przyjacielu! giełda! Tak na marginesie, to jakie tam przetargi mają być w najbliższym czasie?
– Co mam z nim zrobić?
– Przyślij go do mnie.
—
Zbieżność osób i wydarzeń jest całkowicie przypadkowa.
Oj, Tymiński to Tymiński, ale babcia mojej żony, kiedyś po przyjściu z kościoła stwierdziła: „Ten biedny Jaruzelski ma taką biedną twarzyczkę jak łyżeczkę” – jasne, że zagotowała się we mnie krew, bo byłem wtedy na etapie obmyślania sposobów skutecznego zamachu na szefa hunty. Teraz też, jak widzę, takiego typu wypowiedzi nie należą do rzadkości. Gdzie u tych kaczyńskich można zobaczyć bezpośredniość lub uczciwość?? Tego nie wie prawie nikt, chyba że oczyma wybujałej wyobraźni!??! A poza tym, to miłość zaślepia!
Moon5,
Nie chcialbym sie czepiac slowek, ale mam nadzieje ze sama dostrzezesz komizm sytuacji :)
Napisalas „jakis rodzaj uczciwosci” – zgadzam sie, ze jest to bardzo specyficzny rodzaj uczciwosci. Dla mnie to tak, jak klamstwo jest jakims rodzajem prawdy.
Zgadza sie, wyglada ze oni po prostu wierza w to, co mowia. Ale mnie po prostu odrzuca ich atakowanie wszystkiego, co sie rusza. Tak jak teraz biednego Marcinkiewicza. Czym on im aktualnie podpadl, ze nagle jest przeciwko nim? Tym, ze sie wypowiedzial jak normalny czlowiek?
W kazdym razie dziekuje za odpowiedz. Nie wpadlbym na to, ze ktos moze tak widziec Kaczynskich. A Jaroslawa despotyzm i choleryzm brac za silne cechy przywodcze. Hm, caly czas sie czegos ucze o ludziach :)
Możliwe, że miłość zaślepia, ale ja jakąś szczególną miłością do nich nie pałam. Nie są przystojni. Jednak są bardziej ludzcy niż wytrenowany cyborg Tusk czy napuszony pan w kapeluszu.
@Latarnik
Gdy piszę „jakiś rodzaj uczciwości” chodzi mi o autentyczność ich przeżyć, o nieudawanie niczego, o to ze są bardziej ludźmi niż politykami.
Choleryczność cholerycznością, ale widać w nim siłę. On chce być przywódcą, podczas gdy Tusk wygląda jak siłą wepchnięty w tę rolę.
Masz rację, że trochę nieładnie potraktował Marcinkiewicza. To przykre.
@Latarnik
Nie należy ufać politykom, którzy sprawiają wrażenie marionetek w rękach innych.
Wiem, czego mogę oczekiwać po Kaczyńskich; nie wiem, co mi kiedykolwiek zafunduje Tusk.
@Moon5
Potwierdzam nadal, wypaczone widzenie kaczyńskich da się wytłumaczyć jedynie miłością, która zaślepia. Mnie tam wizerunek obu braci napawa takim samym wstrętem jak wizerunek Jaruzela w stanie wojennym. Ty ich widzisz jak wybawców, ja jak typowych uzurpatorów – policz sobie: głosowało na nich ok. 10% społeczeństwa, a zachowują się jakby wybrał ich cały naród. Żądza władzy, dowolne naginanie prawa (np. sąd sądem a sprawiedliwość musi być po naszej stronie), i na każdym kroku kłamstwa, kłamstwa, i jeszcze raz kłamstwa – to jest to, co mi ich obrzydza i powoduje, że ja ich widzę tak samo jak widziałem Jaruzela. Dziwię się takim osobom, jak Ty, którzy nic nie widzą. Skąd ta ślepota, jeśli nie miłość?? Nie chcę wchodzić zbytnio w Twoje prywatne życie, ale sama zastanów się, czy czasem nie jest tak, że należysz do tej grupy osób, której nic się nie ułożyło w życiu (więcej klęsk niż sukcesów)? A ostatnie 18 lat, w Twoim prywatnym życiu, to lata stracone? Nie odpowiadaj na moje pytania, tylko zastanów się czy czasem nie mam racji, czy czasem nie tu leży przyczyna Twojego bezgranicznego zaufania do tych makiawelistów (cel uświęca środki).
@Fraglesi
A jaką mogę mieć pewność, że i gdańszczanin Tusk „nie siedzi u Rysia w kieszeni”? Gdyby nie ostatnia afera…
@Flogiston
Masz prawdziwy dar towarzyski. Przed Twoim dzisiejszym tekstem było porównanie mnie przerażającego trolla z zalinkowanego zdjęcia, a potem zaliczenie do „bezmyślnych pisiorzyc”. Znikam stąd. Chyba właśnie o to Ci chodziło. Teraz już wiem, kto głosuje na PO.
Przepraszam, a co to oznacza, ze ktos „siedzi u Rysia w kieszeni”? Bo jesli chodzi o to, ze dal prace komus z jego rodziny – to faktycznie jakis odsetek Trojmiasta siedzi u Rysia w kieszeni. Jego firmy sa znanymi pracodawcami, jeszcze wiecej malych przedsiebiorstw z nimi kooperuje.
A moze chodzi o to, ze Rysiu funduje komus rozrywke? To tez duzej czesci Trojmiasta – sponsorujac zawody i kluby sportowe, spektakle teatralne, itd…
Jakis czas temu dyskutowalismy na jednej konferencji o odpowiedzialnosci spolecznej sektora biznesu. Musze przyznac, ze wiele firm z Trojmiasta naprawde dba o lokalna spolecznosc. Nie altruistycznie – takie dzialania w dluzszym okresie czasu poprawiaja kondycje finansowa firmy – zreszta to temat na inna dyskusje. Ale teraz jak o tym pomysle – to w Polsce nikt juz chyba nie nazwalby akcji, ktore na swiecie podciaga sie pod odpowiedzialnosc spoleczna sektora biznesu, inaczej niz: uklad, korupcja, nielegalne praktyki. A nie: sponsorowanie boiska, dotowanie lokalnej spolecznosci, czy fundowanie stypendiow. W zamian za odpisy podatkowe na przyklad, ale i tak uwazam to za dobre praktyki.
A więc Rysio rulez.
A jaką masz pewność, że Lechu K. nie siedzi w układach z Rysiem i o czym gadał przez 2 godziny z kaczym-markiem zanim ten udał się do Rysia.
I znów ta dziwna choroba najuczciwszego z uczciwych. Szkoły nie otworzył bo „wybiórcza” napisała brzydki artykół o nim. Powtarzają się te choroby po niepochlebnych artykałach prasowych (znasz casus TagesZaitung)musi swoje odchorować.
Nie wydaje Ci się że UKŁADY, układziki nie są domeną tylko wybranych opcji politycznych, ale wszystkich polityków na całym świecie i dlatego trzeba tworzyć systemy, które będą im patrzeć na ręce.
Nie po górnolotnych słowach i niewinnych twarzyczkach trzeba ich sądzić, a po czynach.
Mówiąc o czynach nie chodzi o dwie czy trzy „pokazówki” w telewizji, których w cywylizowanych krajach nie powinny być filmowane jako superniusy, tylko rozgrywać się w ciszy i spokoju bez rozgłosu. Bo to pali ich działania i „pana od odkręconych śrub” już nie będzie można namierzyć.
Jeśli chodzi o nocne spotkanie w pałacu, to słyszałam, że były tam obecne jeszcze dwie inne osoby z rządu. ???
Zawsze uważałam, że podstawą nowoczesnego państwa muszą być sprawne systemy kontroli władzy, przy czym powinny być zarzucone stare podziały na prawicę i lewicę, a pojawić się nowe uzależnione od zaoferowanej przejrzystości władzy na wszystkich szczeblach, również światowym ;), i od zaproponowanych możliwości rozwoju dla każdego, niezależnie od pochodzenia.
Rysiu ma ładny zameczek :D
Ech, Moon, przeczysz sama sobie. Dokładniej, mówisz OK, fajnie, zgadzam się z tobą w całej rozciągłości. Trzeba im patrzyć na ręce i mieć ku temu dobre, skuteczne mechanizmy. Raz że to wychowani w PRL Polacy, a więc mają sporą szansę na skłonność do kombinowania. Dwa że władza korumpuje i nie trzeba wychować się w PRL by temu ulec. Trzy, że te kaczki, kaczory i o-lay-knee „welkom ewrybady” chucki siedzą tam za *nasze* pieniądze. A ja może jakimś strasznym materialistą nie jestem, ale jak już wydaję pieniądze to jakoś tak lepiej się czuję, gdy wiem na co i że ma to sens.
Niestety, jak to połączysz z „wściekłymi atakami medialnymi”, „my nie musimy się tłumaczyć”, „nie ma takiej praktyki byśmy udzielili tej informacji” czy wreszcie sławne „ciemny lud to kupi”? Bo mi ten pyton za cholerę do kunia nie podobny…
@moon
Jest jeszcze jedna kwestia. Piszesz
„i od zaproponowanych możliwości rozwoju dla każdego, niezależnie od pochodzenia”
Możesz się sprecyzować? Bo dla mnie brzmi to trochę jak utopia, a ponieważ jestem wrednym starym cynikiem, na utopie włącza mi się alarm.
Wiesz, od jakiegoś czasu wydaje mi się, że plotki o istnieniu „bariery” dla ludzi spoza „układu” są równie mityczne jak sam układ. Kiedyś też sądziłem, że pracę można mieć tylko przez znajomości. Nawet miałem takie propozycje pracy – żeby nie było, ze strony osób powiązanych z dzisiejszym układem rządzącym. Nie skorzystałem – z lenistwa i faktu że praca ta pomimo bycia „po znajomości” oznaczała ciężki zapierdziel przez 2 miesiące bez przerw, psuło mi to pewne moje osobiste plany, a także groziło wyleceniem z 3 kierunku studiów z kolei; a nie z przyczyn ideologicznych, wtedy „oni” nie nazywali się jeszcze PiS i byli bandą nieszkodliwych dziwaków z marginesu polityki, a taki np. Kropiwnicki pomimo kolesiostwa i popapranych poglądów, trochę dla tego miasta zrobił.
Później można powiedzieć że spadłem na samo dno, żebrać nie zacząłem, ale czasem nie miałem co jeść.
Potem się podniosłem. Sam. Znalazłem pracę, potem znalazłem inną, lepszą. Wróciłem na studia, skończyłem je. Teraz jestem wykształciuchem który stoi tam gdzie stało ZOMO, bo zarabiam tyle by wejść w drugi próg podatkowy mniej więcej w połowie roku, a nie mam za bardzo możliwości odliczyć sobie czegokolwiek od dochodów. PiS obiecuje, że się zajmie tymi co mają kasę, a z innych przemówień wnioskuję, że dotyczy to nie tylko Krauzego i Solorza, ale i takich jak ja, „bogaczy” w cudzysłowie. Bo na pewno nieuczciwie się dorobiłem, pracę mam po znajomości (obecną w pewnym sensie mam, bo świętej pamięci koleżanka rekomendowała mnie do firmy, ale była pracownikiem niskiego szczebla, więc raczej nie sądzę by zatrudnili mnie ze względu na nią :P), kradnę i oszukuję na podatkach i gardzę ciemnym ludem. Pewnie jeszcze jestem gejem, tylko moja dziewczyna o tym nie wie…
@jimma
Utopia to utopia, a sprawiedliwy system, to coś zupełnie innego. Może dlatego dość bliscy są mi Kaczyńscy, choć niektóre ich posunięcia nie odpowiadają mi. Utopią był komunizm, mimo to jacyś idioci próbowali wcielić go w życie. Nie lubię, ani lewaków, ani prawaków. Dobrym rozwiązaniem dla przyszłości świata mógłby być system Trzeciej Drogi, ale nikomu dotychczas nie udało wcielić się go w życie. Nikomu za bardzo też nie chce się budować tego systemu, bo nie jest to w interesie najbogatszych, a i lewica trzyma sie ślepo swoich dogmatów.
Nie wiem czy kradniesz, nie znam Cię :). Jeśli uważasz za słuszne, możesz gardzić „ciemnym ludem”. Nieważne, czy jesteś gejem, czy nie. czy gdzieś to zasugerowałam? Mnie nie przeszkadzają geje, ale niektóre akcje pewnej części tego środowiska.
Będę to powtarzał do znudzenia, wyborcy PIS to homo sowietikus (w rozumieniu ks. Tisznera).
Nawet pani moon coś pobrzękuje, że „musi być po równo, niezależnie od pochodzenia”. Toż to lewactwo większe niż PRL, toż to teoria sekty PISjanistycznej!!
@Flogiston
Cóż za manipulacja… Napisałam, że wszyscy mają mieć wyrównane możliwości rozwoju, co jest powoli realizowane już teraz w pewnych krajach, a nie że „musi być po równo dla wszystkich”. Może mnie Pan nazywać lewactwem, ale nie sympatyzuję z nimi.
hahaha, dobre!!!!
@Flogiston
Czy trudno dostrzec różnicę między tymi dwiema z pozoru podobnymi rzeczami? Jeśli stworzy się wszystkim równe możliwości edukacji, wychowania i startu zawodowego, ludzie potem sami podzielą się na lepszych i gorszych. Dlaczego dzielić ich tuż po narodzeniu?
@Moon5 wskaz, choc jedno dzialanie Pisu zmierzajace do wyrownania szans. Niestety poczynania Pisu prowadza do podzialow na swoich i obcych od kolyski np:
-wprowadzenie oceny z religi do sredniej, automatycznie osoby uczeszczajace na religie moga podciagnac swoja srednia, czyli ateista ma automatycznie trudniej
-chec wprowadzenia obowiazkowej laciny,troche to dziwne w tych czasach, lacina powinna byc nieobowiazkowa
-caly postualat wprowadzenia idealu przedwojennego inteligenta itd.
@uciekinier
Nie znam dokładnie tych nowych propozycji ministra oświaty. Lepiej, że został nim naukowiec, filozof, niż miałby być nim dalej szef partii post-endeckiej.
Ocena z religii wprowadzona do średniej to nieporozumienie. Łacina jest przydatna. Sama się jej uczyłam i miałam najwyższą ocenę. O ideale przedwojennego inteligenta nie czytałam szczegółowo, ale to marzenie nie do zrealizowania w naszych czasach, choć może jest w tym pomyśle coś wartościowego. Matura z matematyki też jest potrzebna. Coraz więcej młodych ludzi nie potrafiących myśleć i analizować.
I nie wolno róznicować na lepszych i gorszych wszyscy mają przywilej leczyć się w bezpłatnej (no i ubogiej, z wielomiesięcznymi kolejkami) państwowej służbie zdrowia
za wyjątkiem rządzących leczących się w ekstra klinikach i tych których stać na grube łapówy
Ładne poglądy
To już nie homosowietyzm czy utopia ale orwellowski folwark zwierzęcy.
@jabadaba
Jeśli to do mnie, to nie zrozumiałeś moich postów lub starasz się zdyskredytować moje wypowiedzi. Ja pisałam o jak najbardziej wyrównanych szansach dla ludzi na starcie. Potem każdy będzie miał tak, jak sobie zapracuje. Opieka zdrowotna dzieci i młodzieży również nie powinna zależeć od statusu rodziców. Bo dlaczego miałoby tak być?
@Moon5 nie napisalam nic o maturze z matematyki. Jestem jej wielkim zwolennikiem, zreszta to nie pomysl pisu. Giertych byl ministrem w rzadzie pisowskim i akurat chcial mature z matmy zlikwidowac. Z twoich slow wynika,ze popieram Giertycha, czuje gleboko urazona ,jako ideowy antyfaszysta. Niestety przeinaczasz moje slowa, u i nie podajesz zadnych argumentow o ktore cie prosilam. Podkreslam matura z matematyki to nie pomysl pisu, pis ja wrecz opoznil. Wprowadzanie laciny zamiast poprawy nauczania jezykow nowozytnych pozostawiam bez komentarza, a w okresie miedzywojennym napewno nie bylo rownych szans edukacyjnych.
ps. laciny uczylam sie na zajeciach nieobowiazkowych,a jestem umyslem scislym, ministrem edukacji powinien byc specjalista tzn.pedagog a nie filozof, ktory bedzie propagowal wyszszosc wyksztalcenia humanistycznego nad innym.
to wzasadzie było do min. Religi i założeń pis-u,
punkty za pochodzenie już przerabialiśmy i co dobrze było?
pewnie są kraje typu Szwecja że jakiegoś rodzaju punkty preferencyjne dla biedniejszych, mniejszości, kobiet obowiązują (w dziedzinach wybory, szkolnictwo, zdrowie)
Ale żeby dawać duży socjal trzeba być bogatym, a Sama wiesz jak jest z pis-em, teraz jest nagonka na bogaczy i pokazówki. I jest pierwsze miejsce w sondażach i 30% poparcia i zanosi się 4 lata rządów „sprawiedliwych”
Zapewniam, że jak wprowadzą kary smierci dla malwersantów finansowych (jak w latach 60-tych) i nakręcą pokazówki z takich procesów to będą mieli 60% poparcia. Będzie czyje prawo, tego sprawiedliwość.
@Moon rozumiem, że jesteś antykomunistką katoliczką i chcesz głosować na „prawicę”. Problemem jest, że do wyboru masz jedną partię populistyczną i prezentującą katolicyzm a’la Rydzyk, daleki od nauki JP2.
I podoba Ci się jak Kaczor potraktował Marka-Jurka: „wariat albo agent, nie waż się zabierać głosu tylko ja będę mówić, beze mnie jesteś nikim nie byłbyś nawet posłem”
Skoro piszesz na tym forum, to chyba masz jakieś wątpliwości no ciekawe czy kiedyś powiesz że kaczyzm nie jest wcale taki fajny
@uciekinier
Ja przedstawiłam własne poglądy, ale nie napisałam przecież nigdzie, że PIS to wszystko realizuje czy nawet planuje realizować. Jednak jest bliższy temu niż liberalne PO. Nie pomyślałabym nawet, że podobał Ci się Giertych. To była luźna uwaga, nie skierowana personalnie.
@jabadaba
Nie miałam na myśli dokładnie punktów za pochodzenie, a raczej wyrównanie poziomu wszystkich szkół, tak jak podobno ma to miejsce w Finlandii. Piszesz, że trzeba by odebrać bogatym, aby dać biedniejszym. Złodziejom na pewno trzeba odebrać. Byłoby niemoralne zostawić im to, co ukradli. Nie praktykuję żadnej religii, a „komunizm” był szambem i dlatego jestem antykomunistką. Kaczor miał rację co do Jurka, jest on trochę mało lotny.
Nie chodzę na wybory, a piszę na tym forum, bo chciałam wiedzieć, jak myślą skrajni przeciwnicy PIS-u.
@moon5
To bardzo przykre, bo swoją biernością sprawiasz jedynie, że w tym kraju się nie poprawia. Sporo tutaj Twoich wypowiedzie, niemało szumu narobiłaś, ale nie potrafisz korzystać ze swoich podstawowych praw. No comments…
@Voltaire
Ależ Ty jesteś obłudny. Moje pójście na wybory nie zmieni tego kraju.
@moon5
Mylisz się i to bardzo
zmieni!
„Kaczor miał rację co do Jurka, jest on trochę mało lotny.”
Hehe, gdyby Yarek wywalił wszystkich mało lotnych to w klubie by mu jedynie Dorn pozostał.
do moon5:
„Mnie u Kaczyńskich ujmuje ich bezpośredniość, bezkompromisowość, jakiś rodzaj uczciwości i prostoty. Jarosław jest silnym przywódca, jakim nie jest ani Tusk, ani Rokita. Może czegoś nie dostrzegam, ale gdyby rządzili jeszcze te dwa lata pewnie zrobiliby to i owo.”
O czym ty mówisz. Kaczyński to pierwszy kłamca IV RP. Jak można było z darmozjada Leppera zrobić wicepremiera!!! Co Kaczyńscy zrobili do tej pory, pytam się co??? I nawet głosowałem na PiS, a właściwie na POPiS, bowiem naprawdę liczyłem, że po rządach czerwonych coś w tym kraju się zmieni. A tu widzę tylko burdy i awantury. Naprawdę chyba czegoś nie dostrzegasz!!!
@moon
Przykro mi że nie załapałaś, więc będę od tej pory ironię oznaczał tagiem [ironia]. Nie przejmuj się jednak, nie sugeruję tym samym umysłowej tępoty, jakoś tak mam, że ludzie biorą mnie na poważnie jak się zgrywam…
A więc tekst o gejach i złodziejach powinien być w znaczniku [ironia]. Niestety, problem w tym, że nie kradnę (jak miałem 7 lat, ukradłem marchewkę z ogródka sąsiadki i na tym skończyła się moja kariera kryminalna). Problem zarówno w tym, że nie widzę nic złego w byciu gejem, oraz w tym, że nim nie jestem. Problem w tym, że robotę dostałem dlatego że się do niej nadawałem, a nie dlatego że tatuś mi załatwił. A jednak jestem uważany przez obecny rząd i jego piewców za złodzieja i niemoralnego wykształciucha, geja dodałem sobie złośliwie, bo z jakiś niezrozumiałych dla mnie powodów w tym kraju to też zbrodnia.
Ale co do równych szans. Jeśli mi udało się z poziomu „skąd ja k..wa wezmę 0,70 na bilet, bo pada i nie wracam przez pół miasta na piechotę, nie ma wała” do poziomu wrednego wykształciucha z kasą to jakich jeszcze potrzebujemy równych szans??? Jakich równiejszych szans wymaga moja przyjaciółka ze wsi, z rodziny patologicznej, alkoholizm + upośledzenia (na szczęście rodzina a nie ona sama), obecnie magister psychologii, szczęśliwa matka, myśli o doktoracie. Owszem, nie było mi i jej łatwo. Problem w tym, że ułatwiacze są złe z założenia. Jak coś dostaniesz bo „trzeba wyrównać szanse” to tego nie szanujesz. Pochodzę jak ten kot z „Samych Swoich” z centralnej Polski, z miasta Łodzi. Z Bałut, jak ktoś kojarzy łódzkie klimaty i nie mam na myśli tutaj centrum handlowego „Manufaktura”. Widziałem też takich, co im opieka społeczna ułatwiała życie. Ale byli ułatwieni po wypłacie, wszystko było takie łatwe i takie rozmyte… Cały świat był tak nawalony że ledwie go na oczy widzieli…
Nie ma równych szans. Jedni dojdą na górę, inni się stoczą. Jak dasz punkty za pochodzenie, to po prostu inni dojdą na górę a inni się stoczą. Jak zabierzesz bogatym i dasz biednym to wszyscy będą biedni, bo biednych jest więcej i majątku tych bogatych nie starczy. Dlatego uważam że „równe szanse” to utopia, niemal taka sama jak socjalizm, a o tyle zwodnicza, że brzmi bardziej realistycznie.
@Moon
Jeszcze co do PiS. Mnie właśnie nie rusza ich program. A dokładniej – rusza. Wszystko mi się rusza i jakbym miał 30 lat więcej, to pewnie byłbym w stanie przedzawałowym. Taki nerwowy jestem, trudno, miałem ciężkie życie.
Problem w tym, że PiS nie prezentuje sobą niczego, oprócz „obiecania, że innym wpieprzy”. Popatrz z resztą, co ci się w nich podoba. „Złodziejom trzeba zabrać”. Fajny pomysł, ale kto według ciebie jest złodziejem? Bo jeśli ktoś ukradł (wlazł, otworzył sejf, wyrwał torebkę w metrze itp.) to mu zgodnie z prawem zabierają i PiS nie jest do tego potrzebny. Potrzebna jest za to sprawna policja, która złodzieja złapie. Zaostrzenie kodeksu karnego nie pomoże, jeśli dopiszesz, że złodziejowi nie tylko torebkę zabierzesz, ale i rączkę up..dolisz przy samej pupci, to złodziej będzie się bardziej starał nie dać złapać. Co przy wydolności policji takiej jaka jest obniży a nie podwyższy ilość schwytanych przestępców.
Mamy jeszcze „złodziei”. Ludzi, o których „wszyscy” (czyli nie wiadomo kto) mówią że ukradli i dlatego żyją w luksusach. I tu wkraczamy na grząski grunt. Jak obiecam, że poślę Krauzego, Kwacha czy innego tam w przysłowiowych skarpetkach do diabła, a jeszcze lepiej do pierdla, to na mnie zagłosujesz? Nie, to dobrze, bo ja bym zadał od razu pytania:
1. Jak udowodnić, że XXX to złodziej?
2. Kogo w zasadzie okradł?
3. Czy wszyscy polscy biznesmeni to złodzieje i jakie masz na to dowody?
4. W wypadku niepełnej odpowiedzi na p. 3 pytanie pomocnicze – czy Roman Kluska to też złodziej, skoro to polski biznesmen?
itd, itp.
Moim zdaniem większymi złodziejami od owych panów (nawet niesławnego, plującego w twarz sądom Stokłosy) są posłowie na sejm obecnej kadencji. Przede wszystkim ci z koalicji rządzącej, a zwłaszcza z PiS – ci gosiewscy, kur..scy itd. Taki Stokłosa zanieczyszczał środowisko, korumpował itp, ale przynajmniej paru ludzi miało na chleb dzięki niemu i ci modlili się o to by nie stracili pracy, nawet jeśli ta praca to zapierdol za niewolnicze pieniądze. Gosiewski nie zrobił nic, oprócz niesławnego peronu, a taki Kurski to nawet peronu po sobie nie zostawił. Ci ludzie mnie okradli, bo za moje pieniądze brylowali w mediach i szukali agentów, podczas gdy gospodarka powoli traci rozpęd (zyskany za SLD), podatki rosną, a moje chore dziecko nie może iść do szpitala bo szpitale bankrutują.
Giertycha i Leppera pomijam. Ci ludzie nie prezentują sobą nic i nie oczekiwałem po jaskiniowcach zaproszonych na salony niczego, ba, spodziewałem się że agresywny jaskiniowiec Giertych komuś maczugą przywali, a cwany jaskiniowiec Lepper podkaszani srebra rodowe jak nikt nie będzie patrzył, bo się ładnie błyszczą.
@Jiima
Dostrzegłam Twoją ironię. Nie była przecież, aż tak trudna do zauważenia. Piszę trochę tak, jakbym nie zrozumiała, ale to tylko taki chwyt retoryczny :) Nie wiem jakie są Bałuty, pisałeś, że widziałeś tam tzw. margines. Nie mieszkałam nigdy w takich dzielnicach, choć w różnych blokowiskach kiedyś mieszkałam. Źle reaguję na takie takie klimaty. Gdy widzę w telewizji dzielnice marginesu, mówię sobie to jest Polska „Kiszczaka i Michnika”. I to jest powodem mojej niechęci do PO, bo wiem, że ta partia po wysoko wygranych wyborach wejdzie w koalicję z LiD-em. A to będzie klęska.
Niektórym udało się dojść do czegoś bez niczyjej pomocy, ale czy to znaczy, że nie należy pomagać ludziom w problemach?
PIS jest po to, aby przeciwdziałać układowi LID+PO lub LID+część PO. I dlatego ludzie ich popierają, nawet jeśli widzą wszystkie ich wady i potknięcia.
Jeśli Klusce prokuratura udowodni, że cos ukradł państwu czyli nam wszystkim, to i on bedzie złodziejem. Podobnie z innymi przedsiębiorcami.
Wielkim błędem PO było dryfowanie części jej członków w stronę SLD, LID. Spotkanie na Uniwersytecie Warszawskim i inne historie. Choćby PiS wykazywał jeszcze bardziej autorytarne tendencje, i tak może utrzymać poparcie społeczeństwa, ponieważ PO nieodmiennie kojarzy się ludziom z liberałami-aferałami, Olechowskim, poparciem Wałęsy i Kwaśniewskiego.
Giertych i Lepper to podejrzane persony, ich wejście do rządu było złem koniecznym, ale to rozwiązanie nic nie dało.
@Jiima
Według „Newsweeka” ojciec Kaczmarka miał powiązania z Karuzem, a jego firma finansowała Samoobronę; czyli teoria o esbeckich korzeniach Samoobrony jest bliska potwierdzenia. Zaś według niedawnego artykułu „Wprost” Kaczmarek doprowadził kiedyś w Gdańsku do wydobycia od starych esbeków teczki Wałęsy, następnie teczka ta jakby się rozpłynęła. Układ Gdański jak na dłoni.
@moon5
Mi zarzucasz obłudę? A kto narzeka na sytuację w kraju, a nie wykorzystuje swoich konstytucyjnych praw?? To przypomina sytuację człowieka, który nie będzie brał lekarstw na ciężką chorobę, bo to i tak nic nie da. Mniejsza z tym, że większości pomaga. Wystarczy, że kilku nie pomogło, więc mi też nie pomoże.
Korzystam ze swoich praw maksymalnie i pozwolę sobię określić Twoją postawę jako hipokryzję.
@Voltaire
To nie hipokryzja. Nie ma na kogo glosować! Jedni źli, inni lepsi, ale też nie najlepsi. Nie chcę przykładać ręki do zła. Jeśli Kaczyńscy nie zabiorą się właściwie za układ gdański (dziś w „Misji Specjalnej” 22:05), znowu nie pójdę na wybory. Coś mi mówi, że tkną dziada Karuzo, z wielu względów…
@moon5
Jeśli będziesz czekać na jakiegoś wymarzonego polityka, to przez całe życie już nie oddasz na nikogo głosu w wyborach.
@Voltaire
Nie oddam. Nie mam z tego powodu wielkich wyrzutów sumienia, bo obecna demokracja to często fikcja. Już czytam tu i tam, że i Lech Kaczyński ma dług wdzięczności wobec Krauzego.
dziwnie cytować siebie [quote]no ciekawe czy kiedyś powiesz że kaczyzm nie jest wcale taki fajny[/quote] ale co powiesz o panu „Ziobru”:
http://wiadomosci.onet.pl/1,15,11,34093827,92728314,4085572,0,forum.html
no jeśli to jest prawda, a nie działanie układu
@jabadaba
Już dziś mogę Ci powiedzieć, że kaczyzm nie jest wcale taki fajny, ale michnikowszczyzna była prawdziwym złem, i nadal ma ona jakiś wpływ na nasz kraj, zarówno w aspekcie społecznym (skrajne podzielenie społeczeństwa), jak i politycznym (brak dobrze przeprowadzonej lustracji i dekomunizacji na początku transformacji ustrojowej ciągle mści sie na naszym życiu politycznym). Nie chcę powrotu „Polski Kiszczaka i Michnika”, a PO+LiD znaczyłoby jakąś tego kontynuację.
Ziobro to trudny człowiek. Nadal się zastanawiam, czy zrobił dla kraju więcej złego czy dobrego.