Bój to jest nasz ostatni

Jesteśmy w namiocie Księcia Alexandre de Acido, władcy wschodnich rubieży Rzeczypospolitej Wolskiej. Giermkowie szykują Księcia do walki z rycerzem z północy, groźnym i podstępnym Herr Tusk von Danzig.

Książę siedzi w samych, barchanowych gaciach, na dębowym stołku. Twarz jego spokojna ale oczęta podejrzanie rozbiegane, niczym u łani podczas rui. Giermek Wojtko z Olejnicza próbuje wcisnąć na Księcia turniejową, złoconą zbroję

– Roztył się Książe, oj roztył – sapie giermek Wojtko – mniej szmalcu i niedźwiedziego sadła, więcej ruchawki bitewnej a zwłaszcza chędożenia
– Książę jakiś taki niemrawy – zauważa giermek Grześko z Napierowa. Młodzian ci on jeszcze azali przedwcześnie posiwiały.
– A…. cszho, csho ty chceszzzz? – bełkocze Książe
– Na miły Bóg! Tego nam jeszcze brakowało – giermek Wojtko wnosi ręce do nieba – Jaśnie Pan znowu przez Filipińską przypadłość złożon !
– Może okowity zacnej mu do gardła chluśniem, ocuconym będzie – proponuje rycerz Marek z Borowa , poczem w pysk Księcia lać zaczyna – Mordo ty nasza! Powstań! Bój to jest nasz ostatni, Krwawy skończy się trud!

Wierny to towarzysz Miłościwego Pana. Z niejednego pieca razem chleb jedli, nie jedną białogłowę miłowali.
– To nic nie da, kiedyś raz próbowalim i goleń sobie tylko Jaśnie Pan stłukł – odpowiada Wojtko – mam zacniejszy środek viagrum zwany, po niej Jaśnie Pan piką będzie młynki kręcił!

– A widzieliście Waszmościowie – pyta Grześko – jak rycerz Herr Tusk von Danzig, księcia Jarosława zaprawił?
– Niemożebnie! Trzy razy kopią z konia zgonił a koniec końców po placu, ku uciesze gawędzi, targał.
– Ledwie Księcia Jarosława docucili – dodaje Wojtko – Giermkowie jego, keśmy u żyda pili, mówili, że Jarosław Diarrhoea zwaną też Peristalticum Gastricum, załapał, że wygódki nie opuszcza
– Ha Ha Ha – rżą gromko obecni zaś Giermek Wojtko wznosi kielich – No to waszmościowie! Na pohybel Herr Tuskowi!

Dwie godziny później.

Do namiotu Księcia Alexandre de Acido wchodzi rycerz Marek z Borowa.

– Księcia nie ma? – zdziwiony pyta giermków
– Nie ma Panie rycerzu, rany opatrzył, zresztą niewielkie, dzban okowity wziął i udał się do Herr Tuska – odpowiada Wojtko
– Co?
– Ano viagrum tak mu tupetum dodało, że poszedł Herr Tuska namawiać, aby dorwać Księcia Jarosława Coniunctis viribus, znaczy siłami wspólnymi, mordę szubrawcy obić. Po drodze zaszedł był do Księcia Waldemara, takoż i on do nich dołączył.

72 myśli nt. „Bój to jest nasz ostatni

  1. uciekinier

    hehe ja mam teoretyczne podstawy spiewania nawet mialam 5 z muzyki, ale jak spiewam to wzywaja towarzystwo ochrony zwierzat, tak sie ma teoria do praktyki

    Odpowiedz
  2. Moon

    @Uciekinier
    I po co te złośliwości? Moje rzeczy były drukowane w czasach, gdy byle czego się jeszcze nie drukowało.

    Odpowiedz
  3. kmdr_rohan

    BP NMSP
    „…Zdolna jestem niesłychanie,
    Najpiękniejsze mam ubranie,
    Moja buzia tryska zdrowiem,
    Jak coś powiem, to już powiem,
    Jak odpowiem, to roztropnie,
    W szkole mam najlepsze stopnie,
    Śpiewam lepiej niż w operze,
    Świetnie jeżdżę na rowerze,
    Znakomicie muchy łapię,
    Wiem, gdzie Wisła jest na mapie,
    Jestem mądra, jestem zgrabna,
    Wiotka, słodka i powadna,
    A w dodatku, daję słowo,
    Mam rodzinę wyjątkową…”

    Tak na poprawę humoru ;D

    Odpowiedz
  4. Black Ops

    Muszę, Moon, to poćwiczyć płynne wyjście z krzyżyka z przeniesieniem ciężaru na prawą stopę.

    A z opinią WO o salonie24 zgadzam się absolutnie – ciekawy pomysł na platformę blogową zajechany na śmierć mnóstwem zwykłego śmiecia – niczym MySpace niemalże.

    Odpowiedz
  5. Moon

    @Black Ops
    Zajrzałam do MySpace tylko około trzech razy. Coś mi się tam nie podobało. Chyba za dużo zamieszania. Salon24 był kiedyś lepszy. Teraz jest trudniejszy do śledzenia. Trudno zdecydować się, co czytać.

    Odpowiedz
  6. kmdr_rohan

    @Moon
    Wybacz – tekst wiersza tylko przekleiłem i nie zauważyłem literówki. Mój błąd – zaufałem temu, kto tekst wklepał.

    Odpowiedz
  7. Pingback: Pyrobolus znaczy bomba « Fraglesowe widzenie świata v.2.0

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *

Time limit is exhausted. Please reload CAPTCHA.