Jesteśmy w namiocie Księcia Alexandre de Acido, władcy wschodnich rubieży Rzeczypospolitej Wolskiej. Giermkowie szykują Księcia do walki z rycerzem z północy, groźnym i podstępnym Herr Tusk von Danzig.
Książę siedzi w samych, barchanowych gaciach, na dębowym stołku. Twarz jego spokojna ale oczęta podejrzanie rozbiegane, niczym u łani podczas rui. Giermek Wojtko z Olejnicza próbuje wcisnąć na Księcia turniejową, złoconą zbroję
– Roztył się Książe, oj roztył – sapie giermek Wojtko – mniej szmalcu i niedźwiedziego sadła, więcej ruchawki bitewnej a zwłaszcza chędożenia
– Książę jakiś taki niemrawy – zauważa giermek Grześko z Napierowa. Młodzian ci on jeszcze azali przedwcześnie posiwiały.
– A…. cszho, csho ty chceszzzz? – bełkocze Książe
– Na miły Bóg! Tego nam jeszcze brakowało – giermek Wojtko wnosi ręce do nieba – Jaśnie Pan znowu przez Filipińską przypadłość złożon !
– Może okowity zacnej mu do gardła chluśniem, ocuconym będzie – proponuje rycerz Marek z Borowa , poczem w pysk Księcia lać zaczyna – Mordo ty nasza! Powstań! Bój to jest nasz ostatni, Krwawy skończy się trud!
Wierny to towarzysz Miłościwego Pana. Z niejednego pieca razem chleb jedli, nie jedną białogłowę miłowali.
– To nic nie da, kiedyś raz próbowalim i goleń sobie tylko Jaśnie Pan stłukł – odpowiada Wojtko – mam zacniejszy środek viagrum zwany, po niej Jaśnie Pan piką będzie młynki kręcił!
– A widzieliście Waszmościowie – pyta Grześko – jak rycerz Herr Tusk von Danzig, księcia Jarosława zaprawił?
– Niemożebnie! Trzy razy kopią z konia zgonił a koniec końców po placu, ku uciesze gawędzi, targał.
– Ledwie Księcia Jarosława docucili – dodaje Wojtko – Giermkowie jego, keśmy u żyda pili, mówili, że Jarosław Diarrhoea zwaną też Peristalticum Gastricum, załapał, że wygódki nie opuszcza
– Ha Ha Ha – rżą gromko obecni zaś Giermek Wojtko wznosi kielich – No to waszmościowie! Na pohybel Herr Tuskowi!
Dwie godziny później.
Do namiotu Księcia Alexandre de Acido wchodzi rycerz Marek z Borowa.
– Księcia nie ma? – zdziwiony pyta giermków
– Nie ma Panie rycerzu, rany opatrzył, zresztą niewielkie, dzban okowity wziął i udał się do Herr Tuska – odpowiada Wojtko
– Co?
– Ano viagrum tak mu tupetum dodało, że poszedł Herr Tuska namawiać, aby dorwać Księcia Jarosława Coniunctis viribus, znaczy siłami wspólnymi, mordę szubrawcy obić. Po drodze zaszedł był do Księcia Waldemara, takoż i on do nich dołączył.
http://latarnik.gazeta.pl/compass/
Myślę, że przyda się wielu osobom zaglądającym tutaj ;)
de Acido na swoim podniebnym rumaku rozjeżdża Tuska, spod przyłbicy wylewa słowotok pięknych słów, z których nic nie wynika, z którymi się nie sposób nie zgodzić, a damy mdleją z rozkoszy a de Acido uniesiony własnymi słowami unosi się jeszcze wyżej i dalej
Po mojemu debata nie ma takiego zaciecia jak poprzednie z „naszym” obecnym (oby juz niedlugo) premierem… Ale de Acido mial kilka cietych odpowiedzi… Na przyklad ta o Irlandii, czy „Ja moge Panu powiedziec krok po kroku jak sie prowadzi kampanie i wygrywa wybory…” Herr Tusk ogranicza sie niestety tylko do wyrzucania Ksieciu Alexandre czasow PRL-u.
Ale poczekajmy do konca.
Ehhh… Tusk mnie troche zniesmaczyl tym blagalnym apelem na koniec… Ale tak to chyba jest i Donek zdaje sobie sprawe z tego, ze Go nie lubia, a glosuja na niego tylko dlatego zeby odsunac PiS.
Bo mimo kilku celnych „lewych” sierpowych, to nie sadze zeby LiD dogonil przodujace PO i PiS… I koniec koncow mam nadzieje, ze PO wygra te nieszczesne wybory…
60:40 dla Tuska
Tusk znacznie lepiej wypadł wizerunkowo niż podstarzały i lekko sflaczały Kwasek.
Nie jestem do konca pewien…
Kwasniewski sprawial troche wrazenie, jakby mu sie nie chcialo, ale i tak, uzywajac terminologii bokserskiej, wyprowadzil wiecej ciosow niz Tusk. Tuskowi zdarzalo sie chybiac, jak przy rozmowie o podatkach, o iosci partii, albo chociaz o zwolnieniu Sikory.
Ja dalbym remis ze wskazaniem na Kwasniewskiego.
Jednak, jak napisalem juz wyzej, mam nadzieje ze Tusk w koncu cos wygra.
Tak mi się skojarzyło – słuchając debaty relaksowałem się pocinając we Frontlines: Kursk (aka Fields of Thunder) – czy mamy wreszcie szansę na niekonfrontacyjną politykę zagraniczną?
Poprzednich „debat” nie uświadczyłem, miałem przyjemniejsze zajęcia, ale jakoś mocno zniesmaczony nie jestem.
Sadze ze Ksiaze de Acido sam ze 2 dzbany okowity wieczorem wypija… Ale zakonczenie bardzo prawdopodobne. Choc moze ich trzech nie starczy, bo Ksiaze Jaroslaw, mimo iz choroba zmozony, ma wiernych przydupasow.. tfu, giermkow.. jak chocby osoby Ludwika Dzielnego, Zbigniewa Uczesanego, Antoniego Nawiedzonego czy Edgara Przykurczonego. A stoi za nim sam Padre Tadeo, ktorego imie postrach wywoluje w Wolsce, jak kraj dlugi i szeroki…
Kwach nic się nie zmienia. Dalej gada gładkimi zdaniami, z którymi się nie sposób zgodzić, wplata jedno krótkie fałszywe albo całkiem pomija drażliwy temat i dalej ciągnie zdanie, z którym się nie sposób nie zgodzić. Tusk go nie wypunktował, że ładnie mówi ale z tego nic nigdy dobrego nie wynika.
A jak Wam się podobały słowa Tuska na pożegnanie do Kwacha „życzę powrotu do zdrowia”? Śmieszne ale chyba fałszem podszyte i ludzie to widzą…
Ech, niepotrzebnie włączałem TV.
@eko
Masz rację. Fałszywy ten Tusk. Czasem myślę, że wolę Kwasa od niego.
Gdyby debata bardziej merytoryczna,Kaczynski przegral by bardziej. Tak przegral tylko troszeczke. Jest remis.
Moon, na Kwacha słowa to już chyba w ogóle nie ma co patrzeć, socjotechnika jak za PZPR… Tylko gadać umieli. Królowie Sadimowie, ale złotouści. Czy może się mylę i jednak Kwach i jego formacja coś umie poza opodatkowaniem wszystkiego, części dwukrotnie, małej cząstki trzykrotnie, i wydawaniem nieswoich pieniędzy na swoje projekty?
@eko
A możesz powiedzieć na kogo będziesz głosować? Ja jestem niezdecydowana…
@Moon
Ja? Dzięki za zainteresowanie. Nie chciałem wcale, bo uważam, że się Tusk strasznie wałkonił dwa lata. Pracy domowej na dziś też nie odrobił. Ale w końcu idę, na PO. Wolność jest moim fetyszem ;) A Ty się już zdecydowałaś?
@eko
Miałam na PSL, ale nie wiem teraz. Zdecyduję się na dzień przed…
Wy tu gadu gadu o debacie a mnie podoba się zjadliwy , stylizowany na średniowiecze kolejny odcinek Twej twórczości, Fraglesi. Sama debata mnie nie interesuje, gdyż nie widzę realnego przełożenia jej na lokalną politykę ugrupowań w mym okręgu wyborczym . U nos na Śluunsku, jutro kilkoro kandydatów łaskawie chce spotkać się na debacie, choć wątpię czy z potencjalnymi wyborcami. Takie iychnie toworziystwo wzojemnyj adoracyji. Gdy widzę durchś te same mordy (bo twarzami nijak tego nazwać nie umiem, a ryjami czy pyskami nie śmiym bo bych niczemu niewinno gadzino uobraził) zmieniające przy każdych wyborach ugrupowanie, które dbają jeno ło to, by swou rziyć na stołku prziy korycie usadzić, a uobywatela i wyborce co najwyżej miyć w tyj rziyci, to mi sie rzygoć chca na ten coły maras. Jednak mimo uobrzydzenio pójda głosowoć, choć niy mo na kogo, to jeszcza jest przeciw komu – na pohybel kaczorom, choć to sytuacyjo dramatyczno, ten wybór mniejszego zła. Pyrsk!
@ekopozytywizm
„chichranie przy lurkaniu” – Jaki czołowy blogger używa takiego polsko-anglońskiego języka ? A próbował dokopać Dornowi… Tamten chociaż ma jakiś styl.
@Moon
nie wiem, nie czytam, tylko jeden wpis, ktory był prawdziwy aż do bólu
chodzi o wo?
Przydalo sie,przydalo:-))
Tekst jak zwykle swietny, na obrazek doczekac sie nie moge a debata taka sobie ze wskazaniem na slabiuchna. I nie dziwota jesli sie poslucha zawodowych komentatorow ktorzy jak jeden maz uwazaja, ze strony nie chcialy zrobic sobie krzywdy.
Głosuję na PO, ale niestety, szczerze mówiąc, to jednak Alex de Acido wygrał tę debatę. Tusk zbyt dużo razy trafiał szabelką w próżnię, a za to de Acide trafiał go celnie. Debaty są dobre dla niezdecydowanych, jak się ma swoje poglądy, to takie drobne wpadki Tuska nie mają większego znaczenia.
A teraz krótko na temat bredzenia naszego Księżyca, zobaczcie co pisze pod poprzednim wpisem Fraglesa:
„Skąd przypuszczenie, że nie lubię Żydów? Lubię ich” – tak mówi Moon, a następnie – kilka komentarzy niżej pisze:
„Nie lubię esesmanów i syjonistów!” – no czyż to nie jest Android, który ma awarię w układzie chłodzącym procesora???!
Genialne „kompetencje” ekonomiczne Tuska. Chce z Polski robić drugą Irlandię ale nie wie nawet jakie są tam podatki. Wniosek – wymyślił tyko hasełko a PO nawet nie zastanawiała się jeszcze jak z Polski zrobić drugą Irlandię i ile to zajmie…
Na podstawie ostatnich debat jasno zarysował się „program” naszego „liberała” Tuska:
– najważniejszą sprawą dla polskiej gospodarki są podwyżki dla budżetówki (forumowicze, przejrzyjcie Wasze portfele bo to Wy zapłacicie z podatków za te podwyżki)
– w szczególności ważne są podwyżki dla pielęgniarek i nauczycieli (tak Tusk rozbudził ich apetyty że jak im nie da co najmniej 50% więcej przyjdą pod Sejm – znowu szykujcie portfele)
– likwidacji KRUS nie będzie, a kto mówi że będzie ten idzie pod sąd (no i znowu się będziemy dokładać do rolników -tego chce Tusk)
– racjonalizacji Europejskiej Polityki Rolnej nie będzie chciaż nawet Francja już jej chce. Tusk to zawetuje w trosce o rolników ale nie w trosce o nasze porftele.
-Tusk (jak Wałęsa) jest za a nawet przeciw prywatyzacji służby zdrowia (pewnie nic się nie zmieni, Tusk nie będzie ryzykował reformami przed wyborami prezydenckimi)
– Najwazniejsza jest sprawiedliwość społeczna
– Tusk: zrobimy z Polski drugą Irlandię ale jeszcze nie wiem jak bo nie zacząłem analiz, wiem tylko bo ktoś mi kiedyś mówił że tam łatwo założyć firmę
– będę rozdawał na lewo i prawo
– jestem za a nawet przeciw podatkowi liniowemu. Niby fajnie byłoby go wporadzić ale nie umiem argumentować dlaczego jest korzystny więc może lepiej nie będę o nim mówi i go wporwadzał bo znowu ktoś mi dokopie jakimiś pluszakami a ja nie będę wiedział jak się bronić. Poza tym musi być na razdawnictwo…
palestynko, plujesz i plujesz, nie obrażając Polaków, ale to cecha narodowa – jak typowo polska maruda
a co proponujesz zrobić?
Czekam na cos wiecej:-)
ekopozytywizm,
Jakoś Reagan czy Thatcher umieli przekonać swoich wyborców do swoich programów nie zmieniając ich co pięć minut i wiedząc że są liberałami gospodarczymi a nie socjalistami…
Nawet Blair potrafił w jakims stopniu przekonać Partię Pracy że liberalna gospodarka pomaga życ lepiej biednym.
A Tusk?
Tusk: byłem liberałem ale trudno się przekonuje do liberalnego gospodarczo programu więc zostanę socjalistą…. Mam pomysł – zróbmy Irlandię, ale nie zacząłem nawet robić analizy sytuacji i planów – nie wiem nawet jakie podatki są w Irlandii…
Tusk dla mnie jest demagogiem (rozdawnictwo na maksa przściganie w tym socjalistów, zmienianie swojego programu co pięć minut) i idiotą (o czym swaidczy fakt że chce naśladować Irlandię nie mając pojęcia co tam się dzieje)…
Premier to tchórz, nagłe cudowne ozdrowienie, na Śląsk bał sie pojechać bo zostałby obrzucony zgniłymi jajami. Nagle parę godzin później, cudownie uzdrowiony występuje przed kamerami w tvn okłamując i deklamując swoją mantrę o układach, kłamstwach Tuska i platformy. Ech, ten człowiek jest tak żałosny, mam nadzieję, ze już niedługo dostanie odpowiedź od narodu gdzie jego miejsce.
Palestryno, nie ma co się pastwić nad Tuskiem, jasne, że się potknął i to wiele razy. Ale jeżeli porównuję socjalistę Jarosława Kaczyńskiego z ciągotami socjalistycznymi Tuska, to 10000000 razy wolę Tuska niż Kaczora, bo przynajmniej wiem, że mi w łóżku nie założy podsłuchu, a jak zechce mi się napić alkoholu, to nie będę sfilmowany i zarchiwizowany do ewentualnego wykorzystania przy jakiejś nie dającej się obecnie przewidzieć sytuacji.
Palestynko, nie psiocz tylko napisz, w końcu co proponujesz? Bo nie rozumiem. Tusk ma otwarcie powiedzieć homo sowietikusom „chcę wolnego rynku i dajcie sobie radę”? On mówi „będziemy stopniowo wyprowadzać państwo z gospodarki”, to mało? Więc w końcu chcesz rewolucji wolnego rynku szast-prast czy stopniowego zmniejszania sztywnych wydatków budżetowych itd. Od razu mówię, że moim zdaniem nasz wychowany przez komunę homosowietikus, gdyby mu powiedzieć, że będzie naprawdę wolny rynek, to z kupą w gaciach przyleci choćby do faszystów, byle go nie zostawiali na pastwę wolnego rynku i bez „opieki” państwa…
A więc, co proponujesz i czemu?
ekopozytywizm,
Rozumiem że Tusk będzie „stopniowo wyprowadzać państwo z gospodarki” poprzez:
– natychmiastowe podwyżki całej budżetówki, w końcu powiedział że to najwazniejsze (a to nie 300 mln na kancelarię, to MILIARDY złotych które zapłacimy My z naszych podatków)
– podwyżki dla pielęgniarek zamiast prywatyzacji służby zdrowia
– utrzymanie KRUS abyśmy dopłacali do rolników
– wetowanie ograniczania Wspólnej Polityki Rolnej, za którą wszyscy płacimy, do czego jakoś Sarkozy nawet socjalnych Francuzów umie przekonać…
Dla mnie to raczej pójście w stronę fiskalizmu i populizmu czyli generalnie pójście jeszcze bardziej w strone socjalizmu…
Palestrina2005,
A co zrobić? Wystarczy przeanalizować liberalne kampanie Reagana, Thatcher czy Blaira, czy chocby kampanie w Estonii która jest nam bliższa i przekonywać do swojego programu, znaleźć argumenty które dotra do ludzi… a nie co pięć minut zmieniać program PO w zależności od tego z której strony wiatr powieje.
Tusk pokazał że PO nie rózni się niczym od PiS i SLD… że wybiera najbardziej populistyczne, demagogiczne hasełka i za pięć minut jak będzie taka potrzeba znowu zmienią swój program… tylko niech wcześniej spalą stare programy partyjne bo Kwasniewski znowu ich ośmieszy tak jak ze służbą zdrowia…
P.S.
Właściwie to PO jest gorsze od PiS czy od SLD…
Bo tamci przynajmniej co pięć minut tak strasznie nie zmieniają programów…
Pal, w teorii na dużym poziomie abstrakcji – masz rację, zlikwidujmy emerytów, ostatecznie biorą pieniądze przeznaczone na nasze emerytury, zlikwidujmy rolników, tylko nas kosztują, zlikwidujmy (w rozumieniu ustawy o prywatyzacji) edukacje i służbę zdrowia, będzie szybko porządek.
A praktycznie? W polskich warunkach? Masz do wyboru PO albo UPR. Nasze społeczeństwo nie jest wystarczająco wyedukowane żeby połknąć haczyk UPR, JKM nie pomaga, sam przyznasz, bo jedzie po bandzie.
Kaczyńscy w edukacji ekonomicznej i przerażaniu społeczeństwa wolnym rynkiem cofnęli nas o dziesięciolecia. I co popierasz? JKM? To pluj na socjalistów a nie na PO, bo w krótkim okresie zyskasz ich paru wyborców a długim – socjalistyczny beton zostanie nienaruszony… A może się mylę?
ekopozytywizm,
ekopozytywizm,
Ja w tej chwili nie widzę już żadnych róznic w programie gospodarczym PiS i PO… A raczej widzę że PO próbuje byc bardziej socjalne niż PiS a to już przeraża i stawia pod znakiem zapytania całą wiarygodność Tuska.
Wybory to w dużej mierze kwestia wiary.
A ja wierzę (oczywiście kwestia subiektywna) że prędzej Kaczyński powie rozdawnictwu stop (pokazał to w lecie tego roku) niż Tusk. A więc uważam że więcej w podatkach zaoszczędzę przy Kaczyńskim niż przy Tusku…
Co do emerytów. Trudna sprawa. Pracowali, oszczędzali w PRL, ale ich z tych oszczędności okradziono. A więc niewatpliwie skoro państwo im ukradło teraz powinno oddać, i niestety my musimy zapłacić…
Co do rolników – bez łaski – za darmo żarcia nie dostaję. Nasi rolnicy dostją 1/4 tego co Francuzi w dopłatach. Jak zlikwidujemy wspólną politykę rolną to paradoksalnie więcej stracą Francuzi a my będziemy bardziej konkurencyjni i możemy zyskać. Nieuczciwą konkurencję międzynarodową (np. subsydiowanie rolnictwa poprzez kraje spoza UE) można zwalczać poprzez cła… Z kolei tanie produkty rolne np. z Afryki … zamiast wysyłać tam pomoc pieniężną (która najczęściej jest rozkradana) dzięki likwidacji barier handlowych (wspólna polityka rolna) umożliwimy zmniejszenie ubóstwa w tych krajach – same korzyści. Damy im wędki zamiast ryb. A Tusk jest przeciw…
Co do służby zdrowia potrzebna jest prywatyzacja lub co najmniej system półprywatny.
Prawdopodobieństwo jego wporwadzenia jest takie samo zarówno przy rzadach PiS jak i przy rzadach PO. Czyli wszyscy chcą to wprowadzić ale się boją.
ekopozytywizm,
Ja w tej chwili nie widzę już żadnych róznic w programie gospodarczym PiS i PO… A raczej widzę że PO próbuje byc bardziej socjalne niż PiS a to już przeraża i stawia pod znakiem zapytania całą wiarygodność Tuska.
Wybory to w dużej mierze kwestia wiary.
A ja wierzę (oczywiście kwestia subiektywna) że prędzej Kaczyński powie rozdawnictwu stop (pokazał to w lecie tego roku) niż Tusk. A więc uważam że więcej w podatkach zaoszczędzę przy Kaczyńskim niż przy Tusku…
Co do emerytów. Trudna sprawa. Pracowali, oszczędzali w PRL, ale ich z tych oszczędności okradziono. A więc niewatpliwie skoro państwo im ukradło teraz powinno oddać, i niestety my musimy zapłacić…
Co do rolników – bez łaski – za darmo żarcia nie dostaję. Nasi rolnicy dostją 1/4 tego co Francuzi w dopłatach. Jak zlikwidujemy wspólną politykę rolną to paradoksalnie więcej stracą Francuzi a my będziemy bardziej konkurencyjni i możemy zyskać. Nieuczciwą konkurencję międzynarodową (np. subsydiowanie rolnictwa poprzez kraje spoza UE) można zwalczać poprzez cła… Z kolei tanie produkty rolne np. z Afryki … zamiast wysyłać tam pomoc pieniężną (która najczęściej jest rozkradana) dzięki likwidacji barier handlowych (wspólna polityka rolna) umożliwimy zmniejszenie ubóstwa w tych krajach – same korzyści. Damy im wędki zamiast ryb. A Tusk jest przeciw… …
Co do służby zdrowia potrzebna jest prywatyzacja lub co najmniej system półprywatny.
Prawdopodobieństwo jego wporwadzenia jest takie samo zarówno przy rzadach PiS jak i przy rzadach PO. Czyli wszyscy chcą to wprowadzić ale się boją.
póki co to PiS deklaruje „solidarność społeczną” a PO deklaruje „wolność”, jeśli nie widzisz, pierwsze lepsze z brzegu, prób Polaczka wprowadzenia opłat za drogi ekspresowe, prób podniesienia składek zdrowotnych bez zmian w podstawach systemu, utrzymania przywilejów emerytalnych… to, no cóż, z wiarą nie będę dyskutował. Kaczyński tak pokazał „stop” że udział wydatków stałych w budżecie _mimo_ wzrostu GNP wzrósł. rzeczywiście się powstrzymuje chłopak, ale mu nie wychodzi. wiesz, ile zaoszczędziłeś przy Kaczyńskich? (czyli, o ile wzrosło zadłużenie państwa mimo nadwyżki budżetowej?) sam jestem ciekawy, poszukam w wolnej chwili, ale może wiesz.
ekopozytywizm,
PiS deklaruje „solidarnośc społeczną” a Tusk „wrażliwość społeczną”… czyli to samo…
PiS przynajmniej zmniejszył składkę rentową, ale faktycznie wydaje sporo… tyle że Tusk podwyższając pielęgniarkom, nauczycielom i całej budżetówce nie polepszy żadnych wskaźników- raczej je pogorszy…bo skąd na to weźmie kasę… zabierze górnikom… wątpię…
Panie i Panowie, jak czytam Regan i Tatcher liberałami to mi się śmiać chce. Za Regana i Tatcher wzrosło zaangażowanie państwa w gospodarkę.
@Flogiston
Nie każdy Żyd jest syjonistą, jako człowiek wykształcony może to wiesz, ale ciągle mnie się czepiasz i obgadujesz mnie. Jest gigantyczna różnica między Żydem-polskim/patriotą i Żydem-syjonistą.
mniejsza składka rentowa? śmiech na sali, jak zmniejszymy wpływ do ZUS zebrany składką, to dopłacimy mu brakującą kwotę dotacją z budżetu, ZUS swoje i tak dostanie constans, choćby składki zmniejszyć do 0, to jest tylko kreatywna księgowość i populizm, myślałem że to rozumiesz?
Pal, w 1. kwartale 2007 mamy 1 mld większe zadłużenie, wydaliśmy na głowę po jakieś 25000PLN, co sobie za to kupiłeś?
http://www.stat.gov.pl/gus/45_1057_PLK_HTML.htm
pozycja Zadłużenie Skarbu Państwa wg kryterium rezydenta (nie patrz na Państwowy dług publiczny, bo się dług przesunął na zagraniczny, ot realny patriotyzm PiS)
@Ekopozytywizm
Tak, chodzi o WO i jego ostatni wpis, wyśmiewający Salon24. „Chichranie przy lurkaniu” (słowo potoczne + anglo-polskie słowo slangowe). Jego blog ma I miejsce na Blox.pl, on jest dziennikarzem „Wyborczej”. Wkrótce „blokersi” będą pisać w Gazecie.
ups, walnąłem się w obliczeniach ;)
wychodzi po 25 na głowę długu więcej, czyli po 12K na głowę, przepraszam
Czego Ty Moon chcesz od WO? Przecież ma rację, że S24 to śmietnik zaludniony wszelkiej maści prawicowymi trollami. Zresztą wyraźne widzę, że czytasz blog WO z doskoku i nie masz zielonego pojęcia dlaczego używa właśnie takiego a nie innego języka. Może najpierw się douczysz zanim zaczniesz krytykować? Wystarczy poczytać blog WO i zamieszczone na nim komentarze nieco dokładniej i już przestaniesz się ośmieszać.
@ekopozytywizm
Próbuję się dobrać do podanego przez Ciebie linka (petycja) ale coś mi się nie ładuje. Będę próbować :)
@Nonchallance
Nie muszę się douczać. Mam dostateczne pojęcie o języku polskim i różnych stylach pisania. Ten „dziennikarz” przekracza granice dobrego smaku i zrozumiałości.
@Nonchallance
coś się dziej z netem, np. blox pl z mojej (chello) podsieci jest niedostępny, podejrzewałem DoS ale przez proxy.org działa – więc zapraszam później
@Moon
Wybacz ale nie masz bladego pojęcia. Styl WO łatwo wyjaśnić (że nie wspomnę, że to prywatny blog WO i sam WO nie raz i nie dwa stwierdzał, że będzie na nim pisał jak mu się podoba), ale Tobie zwyczajnie nie chce się dowiedzieć. Jednak, skoro uważasz że ignorancja jest cnotą…
@ekopozytywizm
Zaczekamy :)
@Nonchallance
Mam pojęcie o pisaniu. Zajmowałam się tym kiedyś. Mam też teoretyczne podstawy.
@Moon
Może o pisaniu masz, ale o czytaniu ze zrozumieniem to z pewnością nie.