Kury

Wierny rycerz Andrzej z Lipna, czyta listę wojów, którzy głosowali za poparciem dla Księcia Jarosława. Książę słucha zadowolony, kiwa głową, czasem rzuca
– Dwie krowy. Cztery owce. Dziesięcina na 2 roki. Nie! Na rok starczy. Dwie młódki tatarskie.
Skryba, giermek Zbyszko z Girzyńska, skrzętnie notuje książęce rozkazy. To nagroda dla panów rycerzy, za wierną służbę Księciu Panu.
– Teraz czytaj tych co przeciw głosowali – rozkazuje Książę Jarosław.

Durnowaty giermek Joachimek z Brudzina przerywa zabawę z psem. Otrzepuje się i siada u stóp Księcia. Andrzej z Lipna czyta listę zdrajców. Twarz Jaśnie Pana robi się smutna i o dziwo pociągła. Najwierniejsi wiedzą co to oznacza. Skryba nie musi notować, kara jest tylko jedna.

– Jaśnie Książę, prać? – pyta przymilnie Joachimek – proszę wybierz mnie. Zbiorę paru kumotrów. Nocą najdziem, kasztele spalim, białki w jasyr weźmiem…
– Zamilcz durniu – ucisza go Zbyszko z Giżyńska – Do brania w jasyr to ty zawsze pierwszy. Tu trzeba dyplomatycznie, po cichu. Reszta jeszcze gotowa się zbuntować!
– Dobrze synku prawisz – mówi Książę – Zbyszka z Ziobrowa wraz z Przemkiem z Gosiewa, wyślę.

Przemko, zwany też nie wiadomo czemu Edgarem Peron, jest miłośnikiem włoskiej mody usuwania  niewygodnych przeciwników, garottą zwanej.

– Szkoda że woje się już rozjechali – wzdycha po chwili Książę
– Musieli Jaśnie Książę jechać, aby zdążyć przed nocą – mówi giermek Adamek z Bielan.
– Veritas, trakty teraz niebezpieczne, roi się od zbuntowanego chłopstwa a i zbóje Tuskowe mocno łupią – mówi milczący dotąd Krzysztof z Putra.
– Kuchcik! – krzyczy Książę – Co na obiad? Głodnym!
– Wyborna kura, Jaśnie Panie – odpowiada uśmiechnięty od ucha do ucha Kuchcik.
– Kura? Skąd ci? – pyta mocno zdziwiony Książe.

Ostatnio kiepsko było z żywnością na zamku. Zaczęto już nawet za kotami i szczurami się oglądać.

– Kmiecie parę wozów pod bramą ostawili – odpowiada zadowolony Kuchcik – cosik tam złorzeczyli, widłami machali ale koniec końców poszli. Kazałem do spiżarni zwieźć.
– Zacne te nasze kmiecie. Popyszczą ale w gruncie rzeczy miłują swego Jaśnie Księcia.
– Księcia Jarosława Mądrego – dopowiada z lubością Kuchcik.

20 myśli nt. „Kury

  1. jabadaba

    Wiemy, że demagogii wolno używać jedynie kurduplowatemu Księciunio Panu i jego wiernym poddanym.

    Jakby ktoś nie znał użytkownika @Palestrina i jak się stosuję demagogię, to cytuje pierwsze zdanie wpisu: „PO już rządzi od dawna..” czyli to „dawno” wynosi kilkanaście dni roboczych, bo zaprzysiężenie było 16.11 :D

    Odpowiedz
  2. Palestrina2005

    jabadaba,
    „Dawno” to termin względny i subiektywny więc nie możesz zarzucić mi kłamstwa.

    PO rządzi na tyle „od dawna” że najwyższy czas zacząć pisać na blogu co robią i czego nie robią…

    Odpowiedz
  3. fraglesi

    @Palestrina
    Bardzo mi się spodobało twoje stwierdzenie: „PO rządzi na tyle “od dawna” że najwyższy czas zacząć pisać na blogu co robią i czego nie robią…”

    Co to? Bilet kupiłeś do kina czy teatru? Nie grają filmu czy też sztuki jaką chciałeś oglądać?

    Pozwól, że to o czym będę pisać oraz czy będę pisać, będzie zależeć ode mnie

    Odpowiedz
  4. Latarnik

    Poza tym z tego co rozumiem, nikt Palestrinie nie zarzucil klamstwa, ale demagogie. I to calkiem slusznie zarzucil.

    Swoja droga mam nadzieje ze dojdziemy do momentu, w ktorym o PiS nie bedzie co pisac, bo partia ta przestanie istniec :)

    Odpowiedz
  5. Aglaranna

    Z drugiej strony, Latarnik, bez PiSu byłoby tak jakoś normalnie, tak zwyczajnie, tak … nudno? Niewiele politycznych kabaretów, bo i o czym. W dodatku w ludziach uśpiłaby sie czujność, bo skoro nie ma PiSu to i można znów zaspać, nie myśleć o polityce, znaczy- nie głosować. A tu cichcem, na paluszkach wróciliby w berecikach. To już może niech straszą i śmieszą, niech nadymają grube policzki, niech sapią, mlaskają, niech ględzą, niech są na widoku. Przynajmniej wiemy, że są, to znaczy, że knują.

    Odpowiedz
  6. kmdr_rohan

    @Aglaranna
    Czy naprawdę nie masz czasem ochoty pożyć w zupełnie nieciekawych czasach?
    Nie wiem jak Ty, ale ja już się w ciekawych nażyłem wystarczająco. Gdybym był np. takim Szwedem, albo Szwajcarem – miałbym już pewnie ze trzysta lat ;)

    Odpowiedz
  7. Deggial

    Bardzo mi się podoba stwierdzenie Palestrina „PO rządzi na tyle “od dawna””. No rzeczywiście miesiąc i parę dni to kawał czasu – pewnie PiS w czasie swoich rządów w takim samym okresie tyle dobrego zrobił, że o jej …. Trochę obiektywizmu.

    Odpowiedz
  8. Aglaranna

    Kmdr_rohan,
    oczywiście, że marzę o nudnych czasach w politycznych kapciach. Więcej- marzę o tym, żeby przeciętni ludzie zapomnieli, że jest jakaś polityka. Ale obawiam się, że w naszym kraju jeszcze długo nie będzie to możliwe, bo jak pisałam, jeszcze bardziej obawiam się, że „normalność” i dobrobyt uśpią tylko „normalnych”.
    Oszołomy, nacjonaliści, żądni za wszelką cenę władzy frustraci, różnego rodzaju „zbawcy” przekonani o swojej „świętej” misji przechowają się w zakamarkach i schowkach jak zarazki dżumy i wylezą w najmniej spodziewanej chwili.
    Demokracja polska jest zbyt młoda, nie okrzepła. Część ludzi pamięta za bardzo totalitaryzm. Pamięta tak bardzo, że (podobno) nienawidząc go, stara sie go za wszelką cenę odbudować. I jeszcze to niebezpieczne zapatrzenie na wschód. Skąd w części naszego społeczeństwa ten podziw do zamordyzmu? Podobno Polacy mają rogate dusze. Dlaczego więc lubią, jak się z nich robi debili i mówi im co mają robić?

    Odpowiedz
  9. zbigniew

    Aglaranna! Taki stan: /…/ „oczywiście, że marzę o nudnych czasach w politycznych kapciach. Więcej- marzę o tym, żeby przeciętni ludzie zapomnieli, że jest jakaś polityka. Ale obawiam się, że w naszym kraju jeszcze długo nie będzie to możliwe/…/ ” NIGDZIE nie jest możliwy, a nie tylko w naszej młodej – jak piszesz – demokracji !!
    Reszta tekstu to : szczyra prowda !!!

    Odpowiedz
  10. Aglaranna

    Zbigniew, w krajach starej demokracji zainteresowanie zwykłych obywateli polityką w okresie poza wyborami jest znikome. Dlatego napisałam o „zapominaniu o polityce”. Natomiast masowo realizują oni prawa/obowiązki wyborcze chodząc na wybory.
    U nas jest odwrotnie. Niesamowite rozpolitykowanie społeczeństwa jest pozorne, objawia się jedynie w pyskówkach w towarzystwie i prowadzi donikąd, bo mało się przekłada na udział w wyborach- ostatnie są pewnym wyjątkiem, ale 55 % frekwencja to naprawdę nie jest powód do dumy.

    Odpowiedz
  11. Nonchallance

    Ta kura to wyjątkowo elegancko podłożona świnia ;P

    Fraglesi, pozwól, że ja teraz nieśmiało zasugeruję Wielkiemu Manipulatorowi2005 (oby żył wiecznie) by łaskawie zastosował się czasem do własnych sugestii, zamiast dawać innym dobre rady w sprawie tego co mają pisać na własnych blogach.

    Odpowiedz

Skomentuj btd Anuluj pisanie odpowiedzi

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *

Time limit is exhausted. Please reload CAPTCHA.