Wiosenne słońce przygrzewało mocno. Ktoś prowadził dzieci do szkoły. Kobiety szły rozwiesić pranie. Szczekał pies. Zaczynał się kolejny dzień naszego czekania.
Miesięczne archiwum: styczeń 2008
Stary człowiek i morze
Stał na brzegiem stalowego morza. Zimny wiatr bielił czubki fal. W dali, w kierunku miasta, sunął biały prom. Do wiosny jeszcze tyle dni – pomyślał. Czuł się bardzo zmęczony i stary, choć miał tylko 66 lat.
Tanie i przyjazne państwo
Wygramolił się za biurka. Dawniej prokurator pierwszego kontaktu a teraz? Przewodnik, powiernik, państwowy opiekun. Tak on sądził.
Hieny i żałoba
Znowu wylęgły hieny. Tym razem zadanie mają utrudnione, bo muszą kąsać wojsko. O Hienach pisałem już parę razy. Z powodu katastrofy w Halembie, czy wypadku autobusu we Francji.
Palone koty
Do komnaty wchodzi nowy władca Wolski, Komtur Tusk von Danzig. Zakuty w zbroję, idąc pobrzękuje. Nagle staje i pociąga nosem.
– Scheiße ! Co tak palonymi kotami jedzie?
Czujni Bojowi Anonimowi
Drużyna mrocznych Wojowników Ninja czuwa, w pogrążonej w półmroku harcówce. Panuje ciężka cisza. Wojownicy z niepokojem w sercach, czekają na powrót drużynowego.
Idę pod młotek
Mój syn próbuje mnie sprzedać. Żona wywalić do śmieci. Kot zdradzał podczas urlopu. To wcale nie jest śmieszne.
Szybcy i wściekli
Szybcy i wściekli odpalają silniki. Zapinają pasy. Start jest lotny. Zaciekła rywalizacja o codzienny puchar toru E75.
Wielka Wyprz
Jestem bezdomny, a dokładniej bezparterowy, i co najgorsze, bezkuchenny. Wybywam teraz na ponad tydzień w góry. Na narty. Hip Hip Hurra!
Eksmisja
Wiem. Obijam się. Kiedyś potrafiłem nawet trzy wpisy dziennie wygenerować a teraz jeden co trzy dni. Cóż, na swoje wytłumaczenie mam to, że lada dzień czeka mnie eksmisja. Okrutna sprawa.