Megahert jest Paladynem. Rasa ludzka. Ma bardzo duży i długi miecz, ale nie utrudnia mu poruszania. Megahert rzadko chodzi, przeważnie biega i to szybko.
Megahert zabija groźne bestie. Wszystko co się nawinie. Co prawda mniejszym odpuszcza. Z tego żyje. Innych ludzi nie zaczepia choć mógłby. Są i tacy.
Jest w gildii “Made in Poland”. Przynosi sławę naszej ojczyźnie. Nasi są bojowi, zaciekli i co najważniejsze, rycerscy. Jak Małysz, nasze złotka czy Radwańska.
Megahert potrzebuje złota. Zabijanie potworów daje tyle co pensja w budżetówce. Musi więc dorabiać po godzinach w kopalni. Ciężka i monotonna to praca ale opłacalna.
Megaherta nie interesuje polityka, giełda i problemy w służbie zdrowia. Żyje w rozległym świecie Warcraft’u. Megahert to mój syn. Ma dopiero 13 lat.
warcraft’a jesli juz
osobiscie polecam WoWa, mimo aboamentu nie zaluje wydanej kasy ^^
SamoZuo -> Warcrafta (bez apostrofu) – jeśli już ;)
Ja do MMORPGów nie mam przekonania. Próbowałem, nudzą mnie. Ale to dlatego, że ja aspołeczny jakiś, nawet w wirtualnej rzeczywistości.
No przeciez to jest oczywiste ze chodzi o WoW. Gralem przez pol roku, potem z braku czasu zawiesilem konto.
niezla ksywa :)
Doskonale Cie fragles rozumiem. Mój brat gra w WoWa i ciagle tylko slysze „muuusze zabijac”. po czym siada do komputera i po nim.
Haz: probowales Eve Online? Polecam :)
Eve mi nie podeszla ale gdyby wszystkim sie podobalo to samo bylo by nudno
CZesc Fragles, na jakim Twoj syn jest serwerze?
Ja i Hexen mamy chyba ze 20 altow na Earthen Ring.
:)
A farmowac jest lepiej w instancjach niz w kopalniach hihi