Polska to piękny kraj


Sopot, godzina czternasta. Od wzgórz morenowych duje ciepły, zwiastujący wiosnę, wiatr. My na peronie. Skrzeczą megafony. Stalowa strzała wtacza się punktualnie.

Gdańsk, królewskie miasto, żegna nas kolorowymi graffiti. Zajęty każdy kawałek muru, rury, płotu. Ktoś zapomniał auta, też pomalowali. Artystycznie porozrzucane tony śmieci. Zazieleni się, to zamaskuje.

Koło Malborka przytelepał się warsowy z wózkiem łakoci. Współpasażerki zamawiają kawę. Pociąg chybocze na zwrotnicach. Pisk, złorzeczenia, wygibasy. Fotele bardziej brązowe. Wdzianka zaatakuje wanisz.

Z każdą chwilą kiwa coraz mocniej. Złomiarze rozkradli tory i suniemy po podkładach. Pociąg jęczy. Próbuje czytać. Bez powodzenia.

Siedząca naprzeciw zaczyna miętolić komórkę. Po chwili wyciąga drugą. Udziela się to innym. Mkniemy od stacji do stacji bazowej.

Poznaje problemy Krystyny i szwagra Heńka. Ją łamie reumatyzm, on pije. Tak to zdenerwowało ciocię Jole, że wyszła zapalić na korytarz. Nie wolno? Panie! od dymu jeszcze nikt nie umarł.

Stacja Zadupie dolne. Z lewej błotniste pole, z prawej dwie chałupy i jakże nasze, złamane wiatrem wierzby. Brakuje Chopina. Jest porozrzucany maluch i Ursus, rocznik 1952.

Nasielsk. Czuć stolicę. Ekstremalnie zwalniamy by móc podziwiać, zamożne podstołeczne osady obronne. Machają do nas dzieciaczki. Jak nie odpowiemy, rzucą kamulcem.

Mija piąta godzina. Wchłaniają nas wilgotne podziemia stolicy. Setki stukających kółkami walizek. Na peronie obok spoczywa nowiuteńki TGV. Poturla się do Łodzi.

Wychodzimy na powierzchnię. Tu się oddycha. Wieżowce, pałac kultury, światła. Zgiełk drażniący nas, ludzi z dalekiej prowincji.

Po głowie telepie się myśl: w pięć godzin można dolecieć do Londynu i z powrotem.

6 myśli nt. „Polska to piękny kraj

  1. abc

    „Na peronie obok spoczywa nowiuteńki TGV. Poturla się do Łodzi.” – Już się rozmarzyłem.

    Odpowiedz
  2. Świrgoń

    >Po głowie telepie się myśl: w pięć godzin można dolecieć do Londynu i z powrotem.

    Przepraszam, ale to z Gdańska nie latają samoloty do Warszawy ?

    Odpowiedz
  3. jiima

    @Fraglesi

    Ten „cud techniki” nazywany przez klientów trasy Wawa – Łódź „złomem”, „tramwajem” albo „o nie, znowu ten”, tylko z pozoru wygląda jak TGV. Jechałem i jednym i drugim, więc mam porównanie. Wprawdzie nie jest to taki obciach jak warszawska SKM (wygląda hi-tech a to tylko EZT ze zmienioną karoserią), ale…
    1. Siedzenia wygodą dorównują tym w tramwajom, zwłaszcza tym starszym
    2. Rozstaw siedzeń w 2 klasie rozczula. Chyba w ramach akcji „niepełnosprawni są wśród nas” zaplanowali je dla ludzi bez nóg.
    3. Pierwsza klasa rozczula jeszcze bardziej – poza zwiększonym rozstawem siedzeń brak różnic między 1 i 2, tak że ludzie przez pomyłkę włażą do 1 i są z tamtąd przeganiani przez kanara.
    4. Na cały pociąg są 2 kible – jeden na początku (w 1 klasie) drugi na końcu pociągu (często zepsuty).

    Poza tym o ile ten cud techniki może ponoć mknąć ponad 100 km/h nie ma to żadnego znaczenia, gdyż tory nie pozwalają momentami na więcej niż 40. Konstruktorzy tłumaczą za to niewygody tym, że pociąg jest tak szybki, że klienci nie zdążą poczuć niewygód…

    Odpowiedz
  4. Darek

    Właśnie wybieram się do Sopotu stalową strzałą na parę dni, mam nadzieję, że dujący morenowy wiatr rozjaśni mi beret:)

    Odpowiedz

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *

Time limit is exhausted. Please reload CAPTCHA.