– Cześć Roman.
– miauuuuu
– Gdzie byłeś kiedy cię nie było?
– miaaaau
– Panienki, rozumiem.
– grrrrr!
– Coś taki wściekły? zaraz, zaraz, pokaż no ty się… ha! która cię podrapała?
– mruuuu grrr
– Czarna od sąsiadów?
– mrrrr
– Ale wiesz, że dzieci z tego nie będzie, bo ty i ona, tego tam…
– miau grrrr miaaaaau!
– Bezpieczny seks mówisz, ha ha ha. Mleczka?
– miaaaaaaaauuuuu!
Jak kotów nie lubię (sorry, Fragles ;) to ta rozmowa mi się bardzo podoba.
Podobne „konwersacje” czasem prowadzę z moją połowicą, ktora wpada w swój kobiecy słowotok – ino to ja występuje w roli kota, mrucząc pod nosem: „taaa… acha… tak!”
uwielbiam psy…ale koty the best
a rossmówka – mniam
MAsz bardzo porzadnego kota. Moje oba, gdy tylko zadac im trudne pytania, gluchna natychmiast i odwracaja sie ogonem :)
->Hexe
mądre koty masz…
czyli ty też wykastrowałeś swojego kota?
@mafefcia:
http://fraglesi.wordpress.com/2007/11/27/czlowieki-to-swinie/
…i wszystko jasne…