Siedzieli na tarasie w jego ukochanej nadmorskiej rezydencji. W oddali rysowało się portowe miasto, gdzie tak silnie splotły się losy Polaków i Niemców. Kiedyś ich miasto. Dogorywała zima. Na falach dryfował samotny biały łabędź.
Miesięczne archiwum: marzec 2008
Roman terrorysta i kobieciarz
Kot, zwany Romanem, wstaje o piątej rano. Czeka cierpliwie aż pan, zwany fraglesim, wypuści go z łazienki. Co zwykle następuje o piątej zero pięć. Ale czasem pan ma prawo (do cholery!) pospać.
Wiem, że masz duszę
Rekin jest duży i czerwony. Ma skończone 26 lat, co w przypadku rekinów, równe jest 52 latom ludzkim. Większość życia spędził w przytulnej kryjówce. Zimą za żadne skarby jej nie opuszcza. Jak na na swój wiek, wygląda rewelacyjnie.
Żywot człowieka poczciwego
Dzisiaj przeczytałem na gazeta.pl, że Polacy tracą na podróże do pracy nawet cztery godziny dziennie. Momentalnie podbudowało mnie to.
Nie próbujcie robić tego w domu
W dzieciństwie byłem fanem Adam słodowego. Z wypiekami na twarzy, wodziłem za wskazówką mistrza.
Stan zagrożenia
Wrogowie jeszcze śpią. Uzbrojeni po zęby. Karabiny, armatki, pistoleciki a nawet granaty w kształcie jajka. Zabarykadowałem się w bunkrze. Mam suchy prowiant. Głodem mnie nie wezmą.
Tylko kartek papierowych żal
Minęły czasy gdy skrzynka pękała w szwach od kartek świątecznych. Mam na myśli tradycyjną skrzynkę.
testiculos
– No i co mia bambini? Podskakiwać się wam zachciało, ha?
Oby do wiosny
Znowu polityka wdarła się na mój blog. Winnym konający pisuar. Powinno się go z litości dobić, przebić osinowym kołkiem i zakopać głęboko.
Polskie drogi
Zapuszczony bar, na obrzeżu wielkiego miasta, zwał się “Pod Papugami”. Informował o tym krzywo wiszący, na wpół przepalony neon. Zawsze zadymiony. Nikomu to nie przeszkadzało. Zaglądali tylko tubylcy.