Śmierć miniaturyzacji

Pamiętam biznesmenów, z początku lat 90, którzy z dumą targali pierwsze telefony komórkowe, zwane kaloryferami. Dziś spełniłem marzenie. Zamówiłem wielki telefon. Nie tak wielki jak tamte, ale dwa razy większy od poprzednika. Koniec z miniaturyzacją!

Dawno dawno temu, gdy część moich czytelników chodziła do przedszkola, albo byli dopiero w planach, miałem pager. Nosiło się to to z dumą przy pasku. Gdy zapipkał i rozpaczliwie szukało telefonu. Co bywało problematyczne. Na odsiecz przyszły taniejące komórki.

W połowie lat 90 moja firma wyposażyła nas w super nowoczesne Siemensy S6 z charakterystyczną wystającą antenką. Można było nią sprawnie grzebać w uchu. No i miał sms’y i… i to wszystko co miał. No ale kto wtedy wyobrażał sobie, że telefon może służyć do robienia zdjęć, słuchania muzyki, odbierania poczty.

Dwa lata później, Siemensa zastąpiła miniaturowa Nokia 3210 z wbudowaną (żal) anteną. Miała graficzne smsy. Można było wysłać kwiatek albo serduszko. Kolejna Nokia (3310) była jeszcze mniejsza i ciut nowocześniejsza.

W XXI wieku Nokię zdradziłem z Sony Ericssonem. Jako fotoamator nie mogłem oprzeć się jego wypasionemu (0,2 mpx) aparatowi. Zrobiłem parę zdjęć i zaprzestałem. Wyglądały jak pierwsze zdjęcia z Marsa. Zgodnie z trendem, telefonik był jeszcze mniejszy i miał kolorowy wyświetlacz.

Dopiero następca, użytkowany do tej pory K750i, pozwolił (aparat 2mpx) na rejestrowanie chwil umykających. Boże drogi! jaki on był malutki, nowiutki, elegancki, nowoczesny, kosmiczny. Teraz leży tu stary, poobijany, dogorywający. Wierny towarzysz.

Położę go delikatnie na półce. Spocznie pośród historycznych gadżetów. Obok gigantycznego Walkmana Sony (WM1 !!!) i radiotelefonu Alan38. Tak na marginesie, to nie wiem jak to się dzieje. Wszystkie kiedyś były takie malutkie i nowoczesne. Urosły po cichu, niczym dzieci?

Chciałem zamówić K800i, ale niestety Plus nie ma go już w ofercie dla wiernych klientów. Więc wracam do Nokii. Wybrałem E61. Telefon wielki jak paletka pingpongowa. Za dwa lata nie będę miał wrażenia, że urósł. Był, jest i będzie wielki. Niech dobrze służy.

ps. Zapraszam na moje najnowsze zdjęcia.

24 myśli nt. „Śmierć miniaturyzacji

  1. Yanek

    gratulacje
    niech sie telefon sprawuje
    ja mam od niedawna nokie 6500classic i padla po niespelna 2 tyg uzytkowania
    wlasnie dzisiaj odebralem po naprawie
    ale prywatny samsung jest nie do zdarcia
    jakos za nokia nie przepadam :)

    Odpowiedz
  2. ......

    E61 bardzo fajny telefonik. Tyle że też na Symbianie jest a ja wolę jakoś WM. Też nie lubię takich malutkich telefonów, może się boję że połamię ;)

    Odpowiedz
  3. Palestrina2005

    Coś zmiany na blogu Fraglesi.
    Nic o polityce, żadnych dowcipów o rządzących…
    Widocznie nie wolno krytykować „Jaśnie Panującego Premiera”…
    Może chociaż by coś tak napisać o bombie w samolocie do USA wiozącym Tuska – tyle było filmów o porwaniach samolotów do których wzorem starych tekstów na blogu można by nawiązać…
    A tu nic…

    P.S. Nokia to najlepszy wybór. Popieram…

    Odpowiedz
  4. K4c

    Nadmierna miniaturyzacja nie nadaje sie do wszystkiego. W koncu niektorzy chcia jak najwiekszych ekranow w swoich telefonach.

    Ja sam zrezygnowalem z malutkiego w880i na rzecz calkiem pokaznej n95.

    Co do e61 to moglo byc gorzej, twoj wybor mogl pasc na e90 a tego to juz chyba do zwyklej kieszeni sie nawet nie zmiesci ;p

    Odpowiedz
  5. salamandra

    ja przed prawie 2 laty zdecydowalam sie na N70, glownie ze wzgledu na aparat – teraz zaluje – toz to cegla jest – we wrzesniu wychodzi umowa i wracam do form mini, rozsuwanych lub zamykanych…

    Odpowiedz
  6. kornett

    Od kilku miesiecy: E65.
    A przez Fring uzywam Skype’a do dryndania po świecie i gadania za friko ze znajomymi.

    Filmików na małym ekraniku nie oglądam, ale piwko z telefonem w ręku zdarza mi się obalić. Głosować przez komórę chyba nie będę, więc E65 jako narzędzie antyjarosławowe jest raczej mało praktyczne.

    Odpowiedz
  7. Bynik

    Hoho:) Fragles, widzę, że mamy dokładnie taką samą „drogę przez telefony” Też zacząłem od Siemensa S6 (mam go w szufladzie do dziś i nadal działa) z gustowną podstawko-ładowarką. Fajnie się prezentował :) Następnym telefonem była firmowa nokia 3210. Potem już poszło z górki Nokia 3330, Siemens cx65, Później odkryłem Sony Ericssona W300i i K750i :) ale za kilka dni wracam do nokii. Mam zamiar zobaczyć jak wygląda 16,7 mln kolorów na wyświetlaczu komórki i zapodaję sobie Nokię 6300
    Marzyło by mi się coś z górnej półki, ale zus skutecznie to uniemożliwia :)

    Odpowiedz
  8. zbigniew

    A ja poszukuję telefonu na korbkę, ze słuchawką na drucie i mikrofonem na cokoliku (ruchomym) umocowanym na skrzynce aparatu; całość przykręcana do ściany.
    Kiedy byłem 10 letnim chlopcem, to taki aparat miał w domu, nasz sąsiad, p. S. Cieślik – komendant Ochotniczej Straży Pożarnej w naszym miasteczku.

    Odpowiedz
  9. Obeliks

    Ktokolwiek zadzwonil o tej bombie moze sie niezle podlozyc.
    Prawdopodobnie nie beda mieli problemow zeby go namiezyc. A tutaj strasznie sa na takie numery cieci od 11-go wrzesnia.
    Pamietam jak kilka lat temu facet w Texasie celowal malym laserkiem w samoloty. Dostal za to 15 lat.

    Fraglesi, ja od paru lat uzywam kmorki polaczonej z palmotem – czuje sie bez niej jak bez reki – polecam :)

    Odpowiedz
  10. Obeliks

    a co do aparatow wbudowanych w telefon to przyznam sie ze nie rozumiem konceptu.
    szczegolnie ze ma toto obiektyw wielkosci lebka od szpilki…

    Odpowiedz
  11. dawid88

    Pracuję w Plusie i e61 dość konkretny ;) A niby dlaczego k800i nie ma w ofercie? Jest jak najbardziej. :) Ale e61 też dobry wybór.

    Ja używam E65 i jestem bardzo zadowolony :)
    Pozdrawiam.

    Odpowiedz
  12. tumba

    Czesc! A ja mam tez nokie ,ktoras z kolei

    i umiem ja wlaczac i wylaczac,innych funkcji

    ie uzywam . he ,he I tez chcialbym telefon

    na korbke- jak Twoj Tata.

    Starosc nie radosc..

    pozdrawiam Tumba

    Odpowiedz
  13. kornett

    A moim zdaniem najgorszym telefonem na rynku jest model PIS20 z zestawem głosnomówiącym JARO4.

    Odpowiedz
  14. Palestrina2005

    kornett,
    Moim zdaniem znacznie gorszym telefonem jest model Thusk2007.
    Ma co prawda nowoczesny wygląd i dużo bajeranckich, szpanerskich dodatków ale za to funkcje naprawdę potrzebne działają kiepsko, bateria słabo trzyma a telefonik często się psuje.

    Młodzi czesto dają się sprzedawcom naciągnąć na ten model, a potem przychodzą z reklamacjami…

    Odpowiedz
  15. Levy

    Plastusiu 2005 – używając „komórkowej” retoryki odpowiem tak: zawarliśmy (my – społeczeństwo) nową umowę na 4 lata. Większość używa właśnie modelu telefonu nazywanego przez Ciebie Thusk2007.

    Póki co, skarżą się ci, którzy i tak wybrali inny model – JarKacz2005, i to pomimo tego, że już przy okazji poprzedniej umowy z 2005 roku okazał się on bardzo zawodny – głównie z powodu posiadania błędnych aplikacji Rom-An oraz Andrew i braku jakichkolwiek chęci, mimo licznych skarg klientów, do ich poprawienia i usunięcia błędów. Gdy wreszcie zostały usunięte, okazało się, że mimo ich wad bez nich telefon jest całkowicie bezużyteczny. W tej sytuacji sam operator (PiS) zgodził się dobrowolnie na wcześniejsze zakończenie umowy.

    Dziś okazuje się, że JarKacz2005 jakoś działa bez tych dwóch dodatków, ale często się blokuje, dochodzi często do jakichś sprzężeń i wtedy zamiast rozmowy słychać w nim niezrozumiały bełkot. A poza tym jego używanie staje się niemożliwe gdy w pobliżu znajdzie się użytkownik modelu RydzTad – z niewiadomych przyczyn niemal całkowicie zakłóca funkcjonowanie JarKacza.

    Odpowiedz
  16. piotr

    @Palestrina
    może model Thusk2007 nie jest idealny, ale przynajmniej można za jego pomocą rozmawiać z całym światem. Model JARO4 działa tylko na JARMARKACH

    Odpowiedz
  17. Przyczynek

    Palestrina2005
    jak pokazują dwa komentarze pod Twoim, warto kilka razy przeczytać swój wpis i kilka razy pomyśleć zanim kliknie się „Submit Comment”
    Nie pierwsza to tego typu Twoja wpadka

    Odpowiedz

Skomentuj tumba Anuluj pisanie odpowiedzi

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *

Time limit is exhausted. Please reload CAPTCHA.