Stan zagrożenia


Wrogowie jeszcze śpią. Uzbrojeni po zęby. Karabiny, armatki, pistoleciki a nawet granaty w kształcie jajka. Zabarykadowałem się w bunkrze. Mam suchy prowiant. Głodem mnie nie wezmą.

Próbowałem podpiąć się do alarmu. Miałbym system wczesnego ostrzegania. Niestety serwer nie odpowiada. Musiałem coś zepsuć, dokładając nowy router. Pozostały uszy. Drżę nasłuchując niczym szarak pod krzaczkiem.

Jestem otoczony przez plemię, które od stuleci, w ten dzień, poświęca się temu pogańskiemu rytuałowi. Moi przodkowie byli pacyfistami. Prawdopodobnie mieszkali na pustyni. Woda była dla nich na wagę złota. Walczyli symboliczne.

Trzy lata temu próbowałem udawać prasę. Głośno krzyczałem „Press! Press!”. Zostałem skoszony serią. Tylko wrodzony refleks pomógł uratować cenny aparat.

Szczęście w nieszczęściu, przedpola skuł mróz. Nie grozi odsiecz z zewnątrz. Dla bezpieczeństwa odłączę prąd. Kot Roman, przeczuwając co się święci, dał drapaka.

Żywy, a może raczej suchy, nie wyjdzie stąd nikt! Idą…. Żegnajcie!

 

9 myśli nt. „Stan zagrożenia

  1. Małgosia

    W tym roku wszelkie sikawki można zastąpić … bitwą na śnieżki. Wszak to też woda!

    Odpowiedz
  2. salamandra

    my akurat jestesmy po mszy i po bitwie na sniezki, a co bardziej cwani „starsi panowie” w przedsionku kosciola uzyli swieconej wody do „olania” ludziskow… (ilosci minimalne – na szczescie ;) …

    Odpowiedz
  3. salamandra

    …ale pamietam takie lane poniedzialki, gdzie i waz ogrodowy byl uzywany i wielkie michy wody, a gdy dziadkowie jeszcze posiadali studnie podworkowa to i ta lodowata „studniowa” woda… oj dzialo sie…

    Odpowiedz
  4. Emu

    Ech, wczoraj dyngus był cywilizowany, pogoda skutecznie zniechęciła nawet tych, którzy lubią tylko lać, a nie być lani. ;) Ja dyngusa ogólnie nie lubię, a wczoraj w ogóle nie wysunęłam nosa z domu, jestem chora.

    Odpowiedz
  5. Black Ops

    Eh, a ja teściom przyładowałem po dwa celne trafienia. A potem poszliśmy lepić bał… eee, zajączka. Śniegowego, of kors.

    Ale należało się, za budzenie szklanką zimnej wody do zastosowania zewnętrznego…

    Odpowiedz

Skomentuj Emu Anuluj pisanie odpowiedzi

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *

Time limit is exhausted. Please reload CAPTCHA.