Pierwszy Podcast Gdański

Miałem kolegę na studiach. Geniusz ale strasznie nieporządny. Sam umarł by z głodu, przysypany śmieciami. Żył w symbiozie z innym, który był niedoszłym oficerem. Wojak lotny za bardzo nie był, ale skarpetki w kancik umiał wyprasować.

Geniusz uczył wojaka. Wojak karmił i sprzątał. Któregoś razu matka geniusza, odwiedziła syna. Zapukała. Geniusz siedział przy komputerze. Czyściutki, umyty, nakarmiony. Własna matka go nie poznała. Bąknęła “o przepraszam!” i zamknęła cicho drzwi. Musiał polecieć za nią.

Dzisiaj ja tak powiedziałem, wchodząc z rana do panelu administracyjnego wordpressa :-D

Programiści, jak to w zwyczaju programistów (wiem coś o tym), zaszaleli. Dumni, czekają teraz na opinie użytkowników, a ci rozpaczliwie szukają opcji.

Wczoraj nie miałem czasu na blogownictwo. Montowałem nowy odcinek Pierwszego Podcastu Gdańskiego. Pierwszy po półtorarocznej przerwie!

Małe wyjaśnienie. Zanim zacząłem na poważnie blogować, produkowałem podcasty. Wspomniany gdański a potem “Rejs”. Ten ostatni niestety dość szybko umarł.

Parę dni temu, gdy słonko przyświeciło mocniej, odkurzyłem aparaturę nagraniową i zacząłem molestować przyjaciół podcasterów. Z powodzeniem.

Oto najnowszy odcinek.

Zapraszam do słuchania :-)

5 myśli nt. „Pierwszy Podcast Gdański

Skomentuj miron Anuluj pisanie odpowiedzi

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *

Time limit is exhausted. Please reload CAPTCHA.