Już za cztery lata…

Już za cztery lata, już za cztery lata, Polska będzie mistrzem świata/Europy. Właściwe skreślić.

Pora schować skrzydła huzarze, zwinąć balkonowe flagi i pooglądać prawdziwą piłkę. Taką w którą nigdy nie umieliśmy/umiemy/będziemy grać.

Z pustego w próżne i Leo nie naleje. Bo z czego tu posklejać drużynę? Nie ma stadionu (nie zapewne nie będzie) w każdej gminie. A jak znajdzie się jakiś talent, to szybko nam go dmuchną sąsiedzi.

Jest też inne wyjście – wydrukować mecze w przyszłych mistrzostwach! Mamy mnóstwo specjalistów w tym zakresie. Wypuścić fryzjera, ustalić mu budżet i niech rusza do boju.

A może trzeba przestać łudzić się, że możemy coś osiągnąć w footbolu i skupić się na innych dyscyplinach? Zorganizować te następne Euro. Podjęliśmy się więc mus. Choć z drugiej strony, patrząc na tempo budowy autostrad, to może lepiej (jak to ktoś zaproponował) sprzedać prawa do organizacji?

Mocno zużyty Małysz już raczej nie zaskoczy nas w skokach narciarskich. Następców niestety nie ma. Bo skoczni w każdej gminie nie ma. Śniegu też coraz mniej. Hurra!

Wiem! Samochody! To jest to! W tym byliśmy/jesteśmy i zawsze będziemy dobrzy! Drogi są pełne następców Kubicy.

Zdjąć ograniczenia prędkości na głównych trasach krajowych. Zdemontować radary. Policjantów przesunąć na inne odcinki. Broń Boże nie męczyć się w budowanie nikomu nie potrzebnych autostrad.

Albo następcy Pudziana. Byle nie w tańcu. Mało ci u nas łysych karków? Obowiązkowa siłownia zamiast WF-u. Dzieciom podawać do szklanki mleka… sterydy.

Macie jakieś inne propozycje?

ps. Na zdjęciu moja osiedlowa drużyna Olimpia Osowa, grająca o klasę lepiej niż nasze orły biało-czerwone ;-)

19 myśli nt. „Już za cztery lata…

  1. skem

    kurcze, nie czepiaj sie Leo, przeciez on z tymi balwanami od podstaw biegania musial zaczac, w porownaniu z dortmunedem to i tak bylo cos, a na polska:austria naprawde biegali…

    Odpowiedz
  2. Pablo

    Może trzeba stworzyć jakąś dyscyplinę, w której potrzebni będą sami bramkarze..? Tych mamy naprawdę dobrych…
    A jak słyszę ten powtarzany w kółko frazes, że prawdziwy kibic nigdy nie odwraca sie od swego zespołu to aż mnie krew zalewa… Może choć raz nasi piłkarze nie będą myśleli o dupie Maryni, za przeproszeniem, tylko zaczną kopać piłkę w dobrą stronę…
    No i szkoda mi Leosia. Jakby na to nie patrzeć to zrobił kawałek dobrej roboty. A zaraz go wywalą… ;-) Co on qrwa winien? Z gówna tortu nie będzie…

    Odpowiedz
  3. zbigniew

    Nie traćcie ducha!
    Parę dni temu napisałem tak: /…/”Ale raz BYŁO – chyba w 1974 roku – Boże jak ja się bałem przed pierwszym meczem (to były mistrzostwa świata – dodam teraz), żeby się nasi nie skompromitowali…….a potem SZOK! wszyscy przecieraliśmy oczy ze zdumienia. Nikt z piłkarzy, działaczy itd. na nic nie biadolił, wszystko im z lekkością wychodziło, tak normalnie … jak teraz Holendrom. Warto było poczekać….”/…/ Wtedy też polska liga nijak się miała do tych angielskich, włoskich itd…..ale jakoś wyszło. Teraz ta nasza reprezentacja też gra lepiej niż tamta z 1974 roku (???)…..tylko inni grają jeszcze, jeszcze lepiej. Trzeba gonić……albo lepiej postawić na rekreację powszechną…..będzie bardziej zdrowo!!!

    Odpowiedz
  4. contri

    Tak krawiec kraje jak mu materiału staje….
    Fakt, wina piłkarzy, nie trenera.
    Ale główny winny, to nie piłkarze a PZPN.
    Jak mogą dobrzy piłkarze wyrosnąć w bagnie od wielu lat wszechogarniającej korupcji?
    W bagnie, w którym nieistotne są umiejętności, lecz istotna jest kasa przepływająca między klubami i sędziami?
    I będzie tak dalej.
    Bo nie ma silnych na rozwalenie PZPN-owskiej hydry.
    Przyjdą następne mistrzostwa… znów balon pseudopatriotyzmu będzie nadymany… flagi, skandowania, malowanie pysków…
    A ilu z tych „patriotów” wywiesi biało-czerwoną flagę 11 listopada i kibolską mordę pomaluje? Ilu z nich wie co to za święto i skąd się wzięło? Ale o okolicznościach wpadnięcia kopanej piłki do bramki w każdym meczu reprezentacji ze szczegółami opowie…

    Odpowiedz
  5. lothian

    Nic się tu nie zmieni dopuki po każdej kompromitacji te nieloty dumnie i na wyrost zwane „orłami” będą słszewć z trybun:

    „Nic się nie stało,
    Polacy, nic się nie stało”.

    Właśnie, że się stało coś bardzo niedobrego. Grożby pod adresem sędziego i jego rodziny są kierowane pod złym adresem (vide: jedyna nasza bramka strzelona ze spalonego). To sędzia Weeb uratował nasz „honor” dając nam jedynego gola i jedyny punkt na otarcie łez. No i Boruc, dzięki któremu po stronie straconych bramek nie figuruje dwucyfrowa wartość.

    Grożby kierowane do Weeba powinny być wysyłane do naszych „mega-gwiazd”. Gdyby oni naprawdę solidnie zapracowali na te pieniądze, które biorą za swą hałturę, żaden sędzia, żaden karny nie stanąłby im na drodze do mistrzostwa. Być może groźby spalenia dobytku, uszkodzenia ich lub ich rodzin skłoniłyby ich do solidnej i uczciwej pracy.

    Skończmy w końcu z rozgrzeszaniem nieudaczników i nierobów, którzy biorą niemałą kase za to tylko, że bez żadnych konsekwencji pojawią sie na treningu i trochę pobiegają za piłką w czasie meczu, nie bardzo przy tym wiedząc o co w tym wszystkim chodzi. Nie wyobrażam sobie sytuacji, gdy mój szef przyjdzie do mnie i powie mi że „nic się nie stało”, gdy coś spieprzę. Jedynie da mi solidnego kopa w „widomo co” (parafrazując skrót myślowy klasyka).

    Odpowiedz
  6. salamandra

    …no coz grali lepiej niz przed 2 laty, ale jak juz pisalam to jeszcze nie jest pilka na europejskim/swiatowym poziomie…
    …leo dokonal duzo, ale trzeba myslec tez o tym, ze panowie w naszej kadrze do najmlodszych nie naleza i jezeli nie zadba sie o narybek to i za 4 lata, bedziemy sobie nucic „za kolejne 4 lata”…i jak pisal pod notka o Borucu Zbigniew, mozemy sie nie doczekac wynikow…
    …a poza tym jak PZPN wyrzuci Leo to da wyrazny przyklad swej bezmyslnosci (bo o tym ze skorumpowany jest to nawet zachodnia prasa sie rozpisuje)…

    Odpowiedz
  7. Obelix

    A ja sie tam na hokeju nie znam panie :)
    Ale pozdrwiam wszystkich starych i nowych znajomych.

    Odpowiedz
  8. kmdr_rohan

    Piłka nożna? A juha mieto! (jak mawiał fiński biegacz narciarski – dla co młodszych -http://en.wikipedia.org/wiki/Juha_Mieto )

    Odpowiedz
  9. Nonchallance

    Wiecie co mnie przeraża tak naprawdę? Wypowiedzi naszych piłkarskich działaczy. Z tych wypowiedzi już teraz wynika ze nic się nie zmieni bo im jest to bardziej niż nie na rękę. Oni mają piłkę tam gdzie słońce nie dochodzi. To samo można powiedzieć o naszych działaczach w praktyczni każdej dyscyplinie sportu. Był moment Małysza, coś na czym można było budować. I co? I nic. Małysz przeminie i nie będzie następcy, bo nikt nie chciał wykorzystać szansy. To samo z pływakami czy Kubicą. Sprawę dobrze obrazuje głupkowaty pomysł budowy toru F1 w Polsce. Kubica z wrodzonym rozsądkiem zauważył, że to durnowaty pomysł, coś jak budowanie domu od dachu. Jak już należy budować tory kartingowe. Miejsca gdzie można się uczyć i pracować a nie zaczynać od drogiej nikomu niepotrzebnej inwestycji. Ale Polacy i praca u podstaw? Wolne żarty.

    Odpowiedz
  10. Obeliks

    Non, ja bym to podsumowal jeszcze inaczej, po co pracowac jak mozna zakombinowac? Ukrasc? Zalatwic?
    Nie wiem czy zauwazylas ale takie wlasnie podejscia sie juz od dawna w Polsce gloryfikuje.
    Smutne to.

    Odpowiedz
  11. tumba

    Zbigniew!

    Dzieki za zyczenia,jednak mimo ze mieszkam

    Tu od wielu lat jakos hokey mnie nie kreci.

    A juz nie daj Boze ten ich palant..

    Kilka razy bylem z synem na meczach w Molson

    Arena i dalem sobie spokoj. Jednak wole te

    europejskie klimaty. Mamy lato a wiec upaly

    i duza wilgotnosc powietrza ,pewnie to pamietasz?

    Czy kiedy tu mieszkales nie brakowalo Ci zapachu jodu i polskiego lasu?? Bo nam brakuje

    i to bardzo..

    pozdrawiam , tumba

    Odpowiedz

Skomentuj contri Anuluj pisanie odpowiedzi

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *

Time limit is exhausted. Please reload CAPTCHA.