Witaj szkoło!

Wakacje za nami. Zaraz pójdę reanimować Fraglesa Juniora. Małżonce też zapewne trzeba będzie zrobić śmingus dyngus. Ha! odzwyczaili się od wczesnego wstawania.

Ja tam się cieszę. Wakacje były leniwe, szarawe, mokre. Byłem może z półtora tygodnia na urlopie. Odbije sobie jesienią albo zimą.

Wczoraj złożyłem basen. Skończyła się codzienna mitręga z przykrywaniem na noc, czyszczeniem, łowieniem życia poczętego. Bronieniem przed Kotem Romanem, który niczym samobójca uwielbiał spacerować po dmuchanym brzegu.

Skończy się tłuczenie po nocy młodego. Spanie do południa. Żyłowanie komputera. Całe to letnie rozpasanie. Zacznie się lekcji odrabianie, kładzenie po dobranocce. Chodzenie na wywiadówki ;-)

Niestety za stary jestem na pójście do szkoły ale podjąłem parę wyzwań. Między innymi zaczynam się uczyć czwartego języka obcego – hiszpańskiego. Równolegle do szlifowanego od trzech lat niemieckiego.

Mam też parę innych szalonych planów ale o tym wkrótce.

Wstawać się i zbierać się do szkoły czytelniczki i czytelnicy!

ps. Zapraszam na zrobione w ostatni dzień wakacji zdjęcia z parady starych żaglowców na Motławie w Gdańsku

8 myśli nt. „Witaj szkoło!

  1. zbigniew

    Pierwszego września rodzice z jakąś zadumą (?) patrzą na swoje dzieci….
    /…/ „Mam też parę innych szalonych planów ale o tym wkrótce.” /…/ – tak napisałeś……a ja miałem dzisiaj proproczy (oby!) sen. Ciekaw jestem czy coś z tego snu pokrywa się z Twoimi „szalonymi pomysłami” ???? Nie pytam i nie zapytam, zapytany nie odpowiem, bo to tylko czas może pokazać.

    Odpowiedz
  2. Nonchallance

    Ja też za stara do szkoły a progenitury brak ;) Ale również postanowiłam podjąć nowe wyzwania :)

    Odpowiedz
  3. salamandra

    u mnie dzieci tez brak, a wyzwania jak zawsze od pierwszego… tym razem sobie obiecalam, ze do 25 pazdziernika schudne ze 3 kilo (notabene obiecuje to sobie co miesiac „pierwszego” od czasu informacji o planowanym weselu, co miesiac zmniejszajac oczywiscie liczbe kilogramow)… i drugie postanowienie, ze do konca wrzesnia machne czesc teoretyczna mojej „master”-pracy… i juz widze efekty…

    Odpowiedz
  4. tumba

    Fraglesi,

    opowiem Ci amerykanski dowcip: Synu wstawaj

    juz pozno,spoznisz sie do szkoly.Tato ale ja nie

    lubie tej cholernej szkoly. Synu musisz tam isc

    wszyscy czekaja na ciebie .Ale ja nie lubie

    szkoly ,jednak musisz tam pojsc-jestes przecierz

    dyrektorem…

    Cholera tyle lat poza krajem ,jak sie pisze

    przecierz??

    pozdrawiam tumba

    I wielkiego samozaparcia Tobie i Malgosi

    byly na szczescie belfer

    Odpowiedz
  5. ewyytr

    denerwowalo mnie czytanie listu ministra. dlugi i nudny. 99% to klamstwa w stylu musimy wejsc do uni by decydowac o sobie, albo „Ministerstwo pomoze wam bo jak nie to popapietacie ruski miesiac”

    P.S. a widzieliście te klawiaturę?
    http://klawiatura.wordpress.com/
    idealna do nauki bezwrokowego pisania w szkole. Ktoś słyszał taki przedmiot ? no właśnie ciekawe dlaczego nie.

    Odpowiedz
  6. onaZjeziora

    też błogosławie ten czas kiedy te moje balasy idą nauki pobierać… niech się nauczyciele z nimi męczą… płacą im za to ..hehe

    Odpowiedz

Skomentuj onaZjeziora Anuluj pisanie odpowiedzi

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *

Time limit is exhausted. Please reload CAPTCHA.