Miesięczne archiwum: marzec 2014

Morze, muszle, patyczki i ja

0

I oto stałem tam, ja mieszkaniec nadmorskiego miasta, który latem odwiedza plażę, tylko wtedy kiedy musi np. z gośćmi. Jeszcze parę dni temu obsiądnięta (Boże, jak to odmienić? Edytor wężykiem podkreśla) przez szarańczę z głębi kraju plaża, była po odległy horyzont pusta.

Przypięte na nieboskłonie słońce, już nie tak wysoko jak miesiąc temu, rzucało twarde światło w którym czuć już surowość zimy. Niebo już nie tak białe i przepalone jak w lipcu, lecz zbłękitniałe, podrapane silnikami stalowych ptaków. Za parę dni zapełni się zrodzonymi na północy, napęczniałymi od wody niczym gąbki chmurami.

Czytaj dalej

Magiczny kryształek Karioka

0

Miałem wtedy dziesięć lat, no może dziewięć. Jak człowiek jest młody to zawyża swój wiek. Dziadek bywał u nas rzadko. Mieszkał wraz z babcią w miasteczku oddalonym o ponad pięćdziesiąt kilometrów od naszego wojewódzkiego miasta. Podróż pociągiem lub autobusem zabierała im parę godzin. Dzisiaj korzystając z drogi szybkiego ruchu, można się tam dostać w trzydzieści minut, ale dziadków dawno już nie ma.

Czytaj dalej

Matrix

0

Pamiętam taki czas, nie tak dawno temu – liczę szybko w głowie – dwadzieścia, trzydzieści lat temu, kiedy komputer (o ile już ktoś go miał) służył do pracy, ewentualnie grania w prymitywne gry. Nie było fejsbuka, nie było e-maili, nie było stron www, bo nie było Internetu. Telewizor włączało się przeważnie aby obejrzeć konkretną pozycję, film, program publicystyczny, teleekspress, panoramę albo wiadomości.

Czytaj dalej

Hein [02]

hotel_seffers_i_przystan_statkow

Karl Krammer nie jest żadną kluczową dla opowieści postacią. Nie jest nawet – używając porównania filmowego – aktorem drugoplanowym, to zwykły, niczym nie wyróżniający się statysta, który ma do odegrania epizodyczną rólkę. Jego zadaniem jest przewiezienia Heina, Schultza i Gurkego, policjantów z Sondergruppe I, gdańskiej kryminalnej grupy specjalnej, na miejsce zbrodni w Neufahrwasser. Choć jak mawiają, życie lubi płatać figle, nie jest więc wykluczone, iż Karl Krammer, gdański taksówkarz, okaże się głównym przeciwnikiem Heina, czyli powieściowym antagonistą.

Czytaj dalej

El sexo salvaje (dziki seks)

amorAmor

Romeów było dwóch – biały, mały i nieśmiały, oraz gibki i śniady, meksykańskiej urody maczo z czarną bródką a la Mefisto. Nieśmiały wodził tęsknymi oczami za Julią, ale bał się zbliżyć, czekał być może na to co uczyni maczo. Ten zaś nie zamierzał tracić czasu. W powietrzu wisiała nieznośnie drażniąca nozdrza woń samicy – obietnica dzikiego seksu.

Czytaj dalej

Połowce

0

Patrzę okiem satelity na Połowce, małą wioskę położoną pomiędzy Dżurynem i Bazarem, na zachodniej Ukrainie, kilkanaście kilometrów od Buczacza i Czortkowa. Kręcąc kółkiem myszy pikuję w dół jak sokół po zdobycz. Widzę mozaikę pól, nie tak poszatkowaną jak u nas, wijącą się zakolami rzeczkę Dżurynkę, której brzegi obsiadły drzewa i krzaki, domy i zabudowania gospodarcze, a nawet małe pudełka aut.

Czytaj dalej

Hein [01]

af40f8e4bea2e8ba96ff442ae817d002

Wiele lat później, gdy na horyzoncie pojawiła się wyspa Oeno, Gerhard Hein miał przypomnieć sobie tamten odległy marcowy poranek, kiedy stojąc oparty dłońmi o okienny parapet, wyglądał z okna budynku Prezydium Policji w Gdańsku. Mimo, że od tamtego dnia minęło już bez mała kilkadziesiąt lat, przez świat przetoczyła się druga wojna światowa, pamiętał doskonale to o czym wtedy myślał, być może dlatego, że wszystko się wtedy zaczęło. A to, że właśnie zmierzał na pokładzie drewnianego szkunera w stronę Oeno, której plaża stanowiła białą kreskę pomiędzy granatem oceanu, zielenią palm i błękitem nieba, wynikało z wydarzeń, których bieg zaczął się wtedy, dnia 10 marca 1930 roku w Wolnym Mieście Gdańsku, nad brzegiem zimnego morza.

Czytaj dalej

Гданьск, 18 марта 2016 года

1945-01_Langer_Markt

A wszystko zaczęło się z powodu korytarza do Kaliningradu. Choć jak głębiej się nad tym zastanowić, to korzeni trzeciej wojny europejskiej należy szukać w protestach na przełomie 2013/14 roku, na Kijowskim majdanie. W marcu 2014 Rosja zaanektowała Krym, a w miesiąc później, niedzielę 30 kwietnia o 5:45 rano, jej wojska wtargnęły na wschodnią Ukrainę.

To był początek krwawej wojny ukraińskiej, która skończyła się, co było do przewidzenia, biorąc pod uwagę nierównowagę sił, oraz wielką niechęć na zachodzie do umierania za Krym czy Ukrainę, błyskawiczną przegraną Ukrainy.

Czytaj dalej

h = 4,135 667 516(91)·10–15 eV·s

0

Lubię oglądać stare pocztówki i zdjęcia. Mam ich dobre parę tysięcy. Tematycznie związane są głównie z miastem w którym mieszkam – Gdańskiem. Są to zbiory cyfrowe, przeważnie znaleziska z sieci. Ostatnio moim głównym „dilerem” jest Roland, który umieszcza na swoim profilu na FB niesamowite skany. Nie wiem gdzie on znajduje te cudeńka. Chwała mu za to! Mam też parę oryginałów papierowych, które udało mi się zlicytować na Allegro w dobrej cenie.

Czytaj dalej

Ludzie duchy

 

Ludzie-duchy

Fotograf powoli i z pieczołowitością rozstawiał aparat. Duża, wsparta na trzech masywnych nogach, drewniana skrzynia przypominała jednookiego pająka. Mężczyzna skierował aparat w stronę fontanny z Neptunem.

Schylił się i schował głowę pod czarnym suknem jakie częściowo skrywało aparat. Tuż przed oczami widział odwrócony do góry nogami obraz Długiego Targu, a w dalszej perspektywie ulicę Długą. Zupełnie w oddali widoczna była Katownia i Złota Brama.

Czytaj dalej