Piszący przewodniki turystyczne to notoryczni kłamcy, a na dodatek unieszczęśliwiacze ludzi.
Archiwa kategorii: Przemyślenia przy kawie
Na urlopie czas wolniej płynie
O 22-iej wychowawczyni młodocianych, kobieta o srogim obliczu, mówiąca z wyraźnym rosyjskim akcentem, wystawiła na końcu korytarza ckm (ciężki karabin maszynowy) i zaczęła ostrzał.
Rajzefiber
Jeszcze niby parę godzin pracy, ale trudno się już skupić. Człowiek myślami jest gdzie indziej. Daleko. Tam gdzie kormoranów śpiew.
Z ekologią na ty
Mimo, iż jestem zwolennikiem globalnego ocieplenia bardzo szanuje ekologów. Podziwiam ich walkę, mimo, iż w mojej ocenie jest to walka z wiatrakami.
Płyń po morzach i oceanach
Życie w moim basenie zamarło. Dno pokryło się szarym całunem. Z prochu powstałeś w proch się obrócisz. Załamałem się i stąd parodniowe milczenie.
Hello world!
W moim prywatnym akwenie wodnym wykluło się życie. Zastanawiam się skąd się wzięło? Mój akwen nic nie łączy z innymi. Widocznie życie przywiał wiatr (od koszar? ;-) albo spadło z nieba.
Zabawa w rozbieranego
Przedwczoraj mój prywatny akwen wodny skuł lód i nie mogłem poświęcić się ulubionej rozrywce jaką jest żeglowanie…. pontonem. Rzuciłem się więc w wir przesympatycznej i edukacyjnej zarazem (sic!) zabawy w rozbieranego.
Fraglesi budowniczy
Ech rozleniwiłem się przez weekend majowy. Po koleżankach i kolegach blogerach widzę, że nie ja jeden. Ciężko usiąść do klawiatury. Milej grzać stare kości.
Powrót z wygnania
Po czterech miesiącach wygnania, powoli wracam do domu.
Niebo gwiaździste nade mną
Lubię czasem zalec wieczorową porą na trawie i popatrzeć w niebo gwiaździste. Zwłaszcza gdy noc ciepła, nie tną komary, a pod ręką antałek zacnego miodu.