Archiwa kategorii: satyrki

Świńska grypa

Przed nami demonstracyjnie przedefilowała panna, falując rozłożystym zadem.
–  Fiu fiu, dupencja pierwsza klasa – zagwizdał młody.
– Niezłe szynki  – potwierdził grubszy.  – I duże niebieskie oczy – westchnął lubieżnie.
Czytaj dalej

Przybywamy w pokoju

Obserwowaliśmy tą planetę od dawna. Trzecia planeta od słońca, położona w peryferyjnym układzie klasy gamma. Kwitło na niej bujne życie oparte na związkach białka. Od kilkudziesięciu tysięcy lat można było mówić o inteligencji. Podkreślam: samorodnej!

Czytaj dalej

2, 6, 15, 25, 29, 30

Na ten dzień czekał od wielu lat. Lat wyrzeczeń i ciężkiej pracy. Rzuciła go żona. Dzieci nie odzywały się. Sąsiedzi omijali z daleka. Któregoś razu jakiś życzliwy nasłał policję. Że niby gromadzi śmieci. Długo musiał się tłumaczyć.

Czytaj dalej