Sobotni poranek

Większość was pewnie jeszcze spała gdy ja zanurzyłem się odchłanie netu. Jak zwykle zacząłem od stron wrażej gazety wybiórczej:

„Lider PiS próbuje dotrzeć do swoich zwolenników za pomocą prostych – delikatnie mówiąc – skojarzeń. Dzieli Polaków na obrońców Leszka Balcerowicza i jego krytyków. Na tych z „układu” i tych, którzy z układem walczą. Na internacjonałów wywodzących się z tradycji Komunistycznej Partii Polski i patriotów. Wśród drugich jest PiS, wśród pierwszych Platforma Obywatelska

Wiceprzewodniczący Platformy Jan Rokita opisuje nam inny konflikt ostatnich miesięcy: – To jest spór o instytucje – mówi. – Bracia Kaczyńscy określają kontrolowane przez siebie ośrodki władzy jako „kierownictwo państwa”. Uważają, że mandat prezydencki i parlamentarny jest dość silny, by sterować wszystkimi instytucjami, a nie tylko tymi, do których zostało się wybranym. Że wyłonionemu w demokratycznych wyborach kierownictwu państwa” powinny ulegać wszystkie instytucje.

Pogląd PO jest inny. Uważamy, że obok władzy z mandatem uzyskanym w powszechnych wyborach powinny istnieć instytucje niezależne. Będące z władzą w dialogu, ale też wolne od jej ingerencji. Ta niezależność dotyczyć powinna czterech obszarów: religii, pieniądza, wymiaru sprawiedliwości i wolności słowa.

Poseł Artur Zawisza z PiS odpowiada: – To, co mówi Rokita, to rzeczywiście rdzeń sporu między naszymi partiami. Polityk PO rysuje kanon liberalnej demokracji – w której obywatelskie wolności są wartością największą, a władza jest z natury podejrzana. Bracia Kaczyńscy poszukują tymczasem modelu demokracji nieliberalnej, w którym wybrana demokratycznie władza podejrzana z definicji nie jest. Ma więc prawo do nadzwyczajnych interwencji w różne dziedziny – nie po to, by spoceni faceci mogli napawać się władzą, ale by chronić wspólnotę i dobro wspólne, gdy są one zagrożone.”

Podbudowany tymi ideami ruszyłem na strony pis’u(arowe), gdzie przeczytałem o wystąpienie Jarosława Niepozornego i zadumałem się. zaatakowałem komentarze internautów tzw głos ludu. Same głosy poparcia i potępienia dla śmiertelnych wrogów Polski – liberałów. Wpisałem swój cichutki głosik ale zapewne nie ujrzy on światła dziennego :)

Skoczyłem na strony Platfusów gdzie zapoznałem sie z wypowiedzą Rokity, dużo w niej racji ale forma (za bojowa) mi nie odpowiada. Z ciekawości zajrzałem na forum (Pisiorki go nie posiadają – niech żyje wolność słowa :-) Widzę lud rozdyskuowany i chyba zanadto nie moderowany. To lubię, pozwolę sobie tam pohulać co pewien czas.

Kolejny skok na strony pomorskiej PO, natrafiam na forum. Quatsch jak mówią niemce. Trzeba sie zarejestrować i dodatkowo być członkiem. No cóż, powoliłem sobie wyrazić swoją dezaprobatę w pustej księdze gości. Za jakiś czas sprawdzę czy moja opinia się okazała :)

3 myśli nt. „Sobotni poranek

  1. Andrzej

    Fragles, tematy polityczne zdrowiu szkodzą – ciśnienie krwi podnoszą i inne takie. Ty lepiej się oszczędzaj i o polityce nie czytaj (bierz przykład ze mnie). Natomiast namawiałbym Ciebie na włączenie się w projekt ”Wikipedii”. Mądry jesteś i zamiast spalać sie na politykę móglbyś tą madrością z innymi się dzielić. Pewnie w kwietniowym raporcie bedę namawiał wszystkich do pomocy dla Wiki, ale Ciebie to naamawiam już teraz. Pomóż im! (jeśli jeszcze tego nie robisz).

    Odpowiedz
  2. Andrzej

    ->Małgosia, rozumiem że to znaczy że Wojtek miał niezbyt przyjemne doświadczenia z polską Wiki. No cóż, jest tam trochę niezbyt odpowiedzialnych ludzi z tego co widzę. Ale właśnie dlatego dobrze by było się włączyc i pomału lepiej ukierunkowac to całe przedsięwzięcie. Hej, Osowianie, nie szukajcie wymówek tylko pomału, po trochu, cichutko wzbogacajcie tę biedną polską Wiki!!!!

    Odpowiedz

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *

Time limit is exhausted. Please reload CAPTCHA.