Dni najkrótsze, dni ciemne

Połowa listopada. Dzień coraz krótszy, noc coraz dłuższa. Deprecha jesienna w pełni. Rodzina na mecz koszykówki wybyła a ja piwo siorbię. Może żywiec doda mi skrzydeł.

Azrael umilkł. Brocha jeszcze się trzyma. Powoli gaśnie zgiełk wokół Kononowicza. Może by chłop bloga popisał? Socjologowie mówią, że zrobią badania kto i dlaczego na niego głosował ale pewnie za niedługo zapomną.

W minionych wyborach najbardziej ucieszyła mnie porażka Gosiewskiego. Włoszczowa nie okazała wdzięczności Panu Edgarowi. Gdyby mógł to by im pewnie peron zabrał. Cicho siedzi też Jacek Kurski, który obiecywał przygniatającą wygraną pisuaru w moim mieście. Pis został rozgromiony w drobny mak. Nowy stary prezydent tapla się w chwale sądząc, że ma tak wielkie poparcie. Kiepski z niego prezydent. Ale wolę, podobnie jak wielu moich znajomych, takiego niż najlepszego z PiS. Dziwne prawda? Zagłosowałem bo… musiałem.

Pis próbuje znów majstrować. Przegrał w sejmikach wojewódzkich, nie będzie mógł łapy trzymać na unijnej kasie. No to pozmienia prawo i wojewoda będzie mógł kontrolować samorząd. Brawo. Wybory pokazały, że ludzie są za bezpartyjnością w samorządach a to nie do pomyślenia w IV RP.

Na koniec kawał robiący furorę w Anglii i Irlandii, który mi przysłał kolega z USA:

- Czym różni się Polak od E.T.?
- E.T. mówi po angielsku, ma rower i chce do domu.

 

9 myśli nt. „Dni najkrótsze, dni ciemne

  1. mamal

    to chyba będę pierwszy… Ja na szczęście nie musiałem głosować, zrobiłem to z miłą chęcia. Nawet wróciłem po to wcześniej z Azji. Mieszkam w Gdyni i co by nie mówić mam fajnego prezydenta. Niestety w tym kraju czasami dobry prezydent nie wystarczy – niedługo pewnie pisuary zmienią prawo i okaże się, że w danym mieście nad prezydentem jest jedyne słuszne, najsilniejsze, najbardziej prawe ugrupowanie polityczne…

    Odpowiedz
  2. Cpols

    Fraglesi, chlopie! Do najkrotszego dnia w roku jeszcze piec tygodni. Jak ty to przezyjesz? Mam nadzieja, ze Zywiec pomoze. Na Joe Monster (takiego odsylacza nigdy nie pisalem i ciekaw jestem czy wyjdzie) jest dzisiaj konkurs ktory powinienes obejzec i przeczytac komentarze. Ja nie wpisalem swojego bo bylby troche nie na temat. Ale chcialbym przytoczyc tutaj ostatnie slowo do bojki za starych dobrych czasow kiedy jeszcze w bojkach uczestniczylem. Bylo to „ty ch’ju na kaczych lapach”. Wtedy bylo to przez samo h. Moj przyjacie Kuba utrzymuje, ze bylo to „ty ch’ju rybi na kaczych lapach” ale on przyjechal na studia do Warszawy z Poznania. U nas mowilo sie albo jedno albo drugie ale nie pamietam by oba na raz. A teraz wleje sobie Zywczyka – Twoje zdrowie!

    Odpowiedz
  3. czytelnik.archiwista

    @mamal
    spokojnie – Szczurka nie ruszą
    w koncu jest doradca kaczora-prezydenta do spraw samorzadow :)

    Odpowiedz
  4. mamal

    chyba dobrze, że aź tak nie interesuję się polityką – znam ją głównie dzieki Fraglesom ;), popsułeś mi humor tym doradcą archiwisto…

    Odpowiedz
  5. brocha

    Jeszcze się trzymam, choć nie do końca jestem zadowolony z wyborów w moim mieście.

    A tak przy okazji faktycznie coś dawno u Azreale nic nie było.

    Odpowiedz
  6. Feckless

    Ktoz to odwaza sie twierdzic ze Polska nie jest jednym z najwazniejszych krajow na swiecie?! Przedczoraj mielismy wizyte Premiera Albanii w Warszawie, wczoraj nasz Premier byl z wizyta na Ukrainie, a dzisiaj mamy wizyte niespodzianke Premiera Finlandii!!! Wy sobie, ludzie, zdajecie sprawe jaki to zaszczyt? Ja juz czulem sie niezwykle dumny po fakcie jak sam George Bush odlozyl wszystko co mial do roboty i przyjal OSOBISCIE naszego Premiera w Bialym Domu. No to jakze ta nasza Polska musi byc wazna na arenie miedzynarodowej, skoro po Bushu sam Premier kraju ktory przewodniczy Wspolnocie Europejskiej zmienia WSZYSTKIE swoje plany i decyduje sie znienacka na wizyte w Warszawie, tak jakby nie mial nic lepszego do robienia w calusienkiej Wspolnocie Europejskiej, juz nie mowiac o zyciu osobistym? Brawa dla MSZ i naszej polityki zagranicznej! Brawa dla Ministra Macierewicza ktory odwazyl sie nazwac po imieniu wszytkich nieudacznych poprzednikow Minister Fotygi ktorym przez dziesieciolecia nie udalo sie nigdy by jakikolwiek Przywodca Wspolnoty Europejskiej czy USA specjalnie dla nas zmienial swoje plany. Jak tak dalej pojdzie to za pare tygodni sam Bush nas zaskoczy niespodziewana wizyta u swojego przyjaciela Jaroslawa w Warszawie. A wtedy to dopiero bedzie mozna z duma wypiac piers i powiedziec gdzies na swiecie: „Jestem Polak”.

    Odpowiedz
  7. homopoliticus

    brawa, brawa dla Polaków, brawa lala super, jest zajebiście i od tych wizyt aż mi pieniążków portfelu przybyło, a moim rodzicom i mi żyje się o 100% lepiej /jupi, jupi/ szkoda, że z tych wizyt gówno wychodzi, nic poza rozmowami więc twój entuzjazm jest daremny :P

    Odpowiedz

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *

Time limit is exhausted. Please reload CAPTCHA.