– Ale się porobiło, ale się porobiło – twarz Szefa jest szara i zmęczona
– Chodzi o Radka Nielota, Szefie? – Kuchcik jak zwykle lekko urwany z choinki
– O Ludwika, durniu! – uprzedza Szefa Edgar Peron – Kamasza
– Ludwika? – Kuchcik wyraźnie nie nadąża – Krwawego Ludwika?
– Tak, grał z Szefem w pokerka i próbował oszukiwać
– Na pieniądze? – Kuchcik rozpromienia się
– Rozbieranego! – mówi Szef – miałem 5 asów a on dwa następne wyciągnął, z rękawa. szuler jeden!
– No i Szef dał mu w pysk Próbował oddać, aleśmy go powstrzymali – Edgar jest dumny
– I kogo ja teraz posadzę zamiast Kamasza? – wzdycha Szef – Boże drogi z kim ja muszę pracować
– Mnie!, mnie wybierz! – zza pleców kolegów podskakuje Zbyniu Wanienka lecz Szef nie zwraca na niego uwagi
– Może Kaczy Marek? – podpowiada Edgar – nadałby się
– Sam nie wiem… – Szef z dezaprobatą kiwa głową – Może Antka?
– Nieeee – rozlega się jęk zgromadzonych, którym ten pomysł bardzo się nie podoba
– Żartowałem, he he – twarz Szefa lekko się rozjaśnia – obiecałem mu ministra obrony
– Mnie! mnie wybierz! – powtarza Wanienka, starając się wszelkim sposobem zwrócić na siebie uwagę Szefa
– Zamknij ty się w końcu – nie wytrzymuje Edgar
– Mnie! mnie wybierz! – nadal cichutko powtarza miłośnik wanien i poszukiwacz zaginionej bramy
– A Rokita? Gadaliście z nim? – pyta Szef
– Wyłączył telefon, jest na urlopie – odpowiada Krzysiu Sumiastowąsaty
– No tam mam orzech do zgryzienia
Całej scenie przygląda się Gajowy Marucha… pardon… Jacek Billbord, który czuje, że dni jego triumfu są coraz bliższe. W myślach zaciera ręce. To on podsunął, niczego nie spodziewającemu się Ludwikowi, lewe asy.
Z każdym wPiSem to się staje coraz mniej śmieszne, nie dlatego, że talent Autora mniejszy, ale z racji politycznych, rzekł bym nawet z racji stanu…
„mnie , mnie wybierz” – wyobraźnia mi zapracowała po tym fragmencie – rewelacja
Ja to żałuję że Fotygi nie odwołają. Kuźwa…czy ona jest z koalicji że tak mocno trzyma się stołka MSZ? Ta baba zna się tak na polityce zagranicznej jak ja na tłumaczeniu japońskiego…
Fragles, nie wiem czy jesteś w stanie wytrzymać tempo narzucone przez Szefa, jak tak dalej pójdzie przyjdzie Ci tworzyć 3-4 teksty dziennie
…była taka piosenka Młynarskiego, o dwóch koniach, z których jeden był pokorny, a drugi- nie. No i ten pokorny dostawał batem, a niepokorny słyszał- jak się nie przestaniesz stawiać….
Podobnie jest tu- miernoty zostają, a osoby prezentujące poziom nieco wyższy niż gleba (nie czarujmy się- ani Radek ani Lutek to nie są mężowie stanu..) dostają batem…
Ludwik odszedl z powodow osobistych animozji pomiedzy nim a premierem…
Jednym slowem Jarek chcial, a Ludwik nie dal… dupy :P
Te asy, fragles – to ma Macierewicz… jak sądzę…
A odejście Lusia… to cholerna porażka prestiżowa,,, i dobrze im, fiutom…
Skąd ta blizna bierze te prochy? Chyba tym razem przedawkowł, bo go nieźle pokręciło!!
A, zapomniałem dodać, że biochemicy i fizjolodzy już parę lat temu stwierdzili u niektórych psycholi te same metabolity jak i u biorących prochy. Zatem obraz psychiczny psycholi jest w znacznym stopniu podobny do tego, jaki prezentuhją narkomani.
Blizna5, ty zawsze jestes taki nawiedzony czy trawki sobie popaliles?
Zauważyłem swego czasu pewną korelację między wypowiedziami 'blizny5′ na tym i innych blogach, a problemami finansowymi służby zdrowia.
Znaczy, jak zaczyna pieniędzy brakować w szpitalach (czyt. leków nie dowieźli) to pojawia się więcej jego wpisów. Coincidence? I think not! ;)
A ja tylko czekam az ojczulek z Torunia sie znudzi. On ma wszystkie asy w rekawie… Poki co nie musi ich wyjmowac, w tym towarzystwie kazdy kazdemu noge podklada.