Miesięczne archiwum: październik 2014

Magiczna skrzynka Pana Teodora.

0

Pan Teodor powoli i z pieczołowitością rozstawiał aparat. Duża, wsparta na trzech masywnych nogach, drewniana skrzynia przypominała jednookiego pająka. Mężczyzna skierował aparat w stronę fontanny z Neptunem. Schylił się i schował głowę pod czarnym suknem jakie częściowo skrywało aparat. Tuż przed oczami widział odwrócony do góry nogami obraz Lange Markt, a w dalszej perspektywie ulicę Langgasse. Zupełnie w oddali widoczna była Katownia i Złota Brama.

Czytaj dalej

Babcia Helena i pszczoły – Połowce [03]

polowce03_600

Przez ostatnie dni sierpniowe 1908 roku, kiedy opadła poranna wilgoć, a robotnice wyleciały w większości z uli na zbiór, po sadzie chodził pradziadek Antoni. Towarzyszył mu młody Staśko, syn Wawrowów, którego pradziadek Antoni od dwóch lat przyuczał do prowadzenia pasieki. Staśko z przejęciem pompował podkurzacz, zadymiając obficie mocno podrażnione wtargnięciem dwóch intruzów pszczoły.

Pradziadek Antoni wyjmował ostrożnie do połowy ramkę, uderzał pięścią w jej górny rant, tak aby spadły z niej pszczoły. Następnie wyjmował ją całą i fachowym okiem oceniał, czy robotnice zapełniły wszystkie komórki plastra złotą zawartością. Przez prześwitujący, białawy wosk, widać było kolor złota. Pradziadek uśmiechał się z zadowoleniem pod wąsem i wkładał ramkę do skrzynki. Zapowiadał się niezły pożytek. Ostatni pożytek w tym roku, i niestety, jak okazało się wkrótce, ostatni dla pradziadka, który niedługo potem odszedł.

Czytaj dalej