Własnie obejrzałem konferencje prasową premiera Marcinkiewicza i
przedstawicieli ministerstwa sprawiedliwości z
ministrem Ziobrem Zbigniewem. Jako, że jestem bacznym obserwatorem,
odniosłem nieodparte wrażenie, że premier robi dobrą minę do złej gry.
Momentami była to mina sfinksa a momentami widziałem nawet lekką drwinę
w oczach.
Jestem gotów się założyć, że nasz fajny premier niedługo wyskoczy z
rządu bo pisiorki wyraźnie toną. Nie miną 3-4 miechy i będzie po
pisie… Tylko co z tą Polską ?
Z drugiej strony to przezabawna to konferencja. Takie działanie nazywam
w biznesie: robieniem zadymy czyli porobimy jakieś ruchy, coś tam
naobiecujemy, nagadamy się a ciemny lud będzie miał wrażenie że my tak
prężnie działamy. A propos obietnic to padło związanych z internetem.
Skrzętnie je sobie zanotuje i wrócę do nich za rok ;)