Ulicą idą powoli dwaj stróże prawa. Czujne oczy omiatają, spokojną o tej porze Pragę Północ.
– Panie sierżancie, Pan patrzy, jakiś golec leży w krzakach, koło wiaduktu
– No co wy p* Kowalski? – Sierżant podciąga pas z kaburą – wam tylko gołe dupy w głowie
– Pan sierżant sam zobaczy, o tam!
– K* fakt, bikiniarz jakiś, abo co?
– Może student? Akademik za rogiem. Zachlał pałę. Tym studentom tylko jedno w głowie, w 68…
– Dobra, dobra Kowalski, nie rozczulajcie mi się – przerywa sierżant
Podchodzą. Sierżant trąca leżącego białą gumową pałeczką.
– E! Obywatelu! Wstawać, tu nie wolno leżeć ! No już, ruszcie się
Leżący jęcząc obraca się na bok. Siniaki na ciele, drobne zadrapania. Lat na oko dwadzieścia kilka. Brodaty.
– Instrumentum to on ma, he he – zauważa przytomnie Kowalski
– Macie gazetę Kowalski? Byle nie Trybunę
– Żołnierza Wolności mam – rzuca w kierunku leżącego – przykryjcie się obywatelu
Sierżant wyjmuje dość archaiczna krótkofalówkę i próbuje połączyć się z bazą.
– Baza? halo baza! tu 12-15! halo baza! halo! – przerywa i tłucze dłonią w głośnik – k* abo to gówno znowu nie działa, albo….
– Wy się 12-15 nie mądrzcie bo pojedzie do Radomia – odzywa się skrzekliwy głos – meldujcie
– Mamy tu jednego menela, wypity chyba
– Wysyłam budę – pada krótka odpowiedź
Stróże prawa zapalają papierosy. Menel cicho pojękuje. Obmacuje głowę.
– Panowie policjanci, który dzisiaj?
– Policjanci to są w Ameryce obywatelu – zaśmiał się Sierżant – jak to, który dzisiaj? Oj popiło się. Dowodziku nie mamy, gołą dupą w publicznym miejscu świecimy. Będzie kolegium
– Dzisiaj 22 lipca – dopowiada Kowalski – Święto państwowe!
– Święto państwowe? Nie w listopadzie?
– Co to obywatelu? Z księżyca spadliście? Dzisiaj Towarzysz Edward Gierek otwiera, o tam, nową ulicę
– Zabieramy was do hotelu. Zacny pokoik rychtują dla was a wcześniej prysznic – rechocze Kowalski
– Bransoletki załóżcie mu Kowalski, co by nam nie dmuchnął, jak ten na Żoliborzu ostatnio
– Ale rok, który rok? – jęczy menel
– Co wy tak z tą datą, no przecież mówiłem, 22 lipca 1977 roku
– Ożeszku! – poderwał się golas – miało być w 2007…. przestrzelili… całe trzydzieści lat….
– Świr jakiś Panie sierżancie – zauważa Kowalski – do czubków go!
– Jak się nazywacie? – Sierżant trącił butem
– Termina…..
– Jak?
– Eeee….. Macierewicz
—
lol :D
przestrzelili nawet więcej, 30 lat.
i dobrze :)
Witaj Fraglesi!
Aleś przywalił! Podziwu słów mi brak. Pozdrawiam Cię całą bandę współinterlokutorów z pięknie zimowego Śląska.
@idrillo
Dzięki, poprawiam :-)
hłehłehłe… przedni tekst, mocium panie!
xD xD xD xD xD
Mocne :D
Pomysl roku, gratulacje
Mowe mi odjelo!
Fraglesi zmiłuj się waść i daj ostrzeżenie że czytanie Twych ekstów podczas obiadu grozi zakrztuszeniem się z niekontrolowanego śmiechu
Kawe znowu wylalam na klawiature podczas czytania :-))
Na szczęście w domu nikogo nie ma, bo chybaby pomyśleli, że zwariowałem… Takich odgłosów jeszcze nigdy z siebie nie wydobywałem!
genialne jak zawsze, smieszy nawet w .be :)
No żeś chłopie pojechał… Gratulacje, jak zwykle.
Rewelacja!!! Tylko proszę, nie kończ opowieści o Układzie na tym, że Macierewicz się zgubi w PRL-u i w ten banalny sposób Ziobratine przegra… tu trzeba jeszcze dużo komplikacji i drrreszczyku emocji. :)
Bardzo się cieszę, że udało mi się was zaskoczyć :-) To dopiero początek mini powieści „Układ”
Zapraszam do twórczej dyskusji na temat „co ma być dalej”
Wszelkie uwagi i propozycje będą bardzo mile przeze mnie widziane
http://www.phpbber.com/phpbb/viewforum.php?f=2&mforum=fraglesi
Fraglesi od Pragi to lepiej z daleka a jeśli już musisz do z szacunkiem bo wystąpisz w telewizji.
(w programie „ktokolwiek widział, ktokolwiek wie” żeby nie było niedomówień)
;)
Właśnie, Fraglesi :) gdzie na Pradze Północ był akademik ?? :-D
Zarejestrowałam się na Pańskim forum, ale niestety, nie otrzymałam linku aktywacyjnego i moje konto nie działa.
Mam jakąś szansę na rejestrację? Czasem mam ochotę coś skomentować, a nie prowadzę sama blogu.
Genialne, jak zawsze. :D
@ Fraglesie, wywołałem burzę w Muzeum IV RP, bo zaproponowałem, aby umieścić Twój montażyk pt. „Trzy zdania” , no ten wiesz, jak Jaruś dyktuje Kuchcikowi pod eksponatem muzealnym „Bardzo elegancki list”>. Regularni kustosze Muzeum protestują, bo twierdzą, że naruszam Twoje prawa autorskie. Co Ty na to? Będzie mi bardzo przyjemnie, jeśli zgodzisz się umieścić Twój obrazek w Muzeum. Moze odpisz na moją pocztę prywatną, bo Twojej nie znajduję?
A ja wciąż czekam na żarty i krytykę PO na tym blogu.
Na Spieprzaj dziadu zorientowali się już że mamy nową władzę i przydałoby się śledzić jej poczynania…
Palestrina!
Możesz być spokojny – jak tylko sobie zasłużą to niechybnie skoczę im do gardła
Chyba nie chodzi o krytykę dla samej krytyki, co ?
Fraglesi!!!!! To bylo genialne!!!! Faktycznie-czytanie tego tekstu przy sniadaniu grozi smiercia przez udlawienie sie kawa ;)
Pozdrawiam goraco
Najpierw Moon, teraz Palestrina… chyba tez go „przestrzelili”…
Pingback: Ogrodnik wszechświata (Układ cz.8a) « Fraglesowe widzenie świata v.2.0