Zwykle wygląda to tak. Blond Zosia, siorbiąc w pracy poranną kawusię, odbiera pocztę. Coś ta poczta strasznie wolno dzisiaj działa! – mruczy blond Zosia.
Warto czekać. Psiapsiółka blond Hania wysłała jej śliczną prezentację w połerpąncię. Śliczniutkie foteczki koteczków lub landszafciki.
Pani Zosia piszczy z uciechy. Koleżanki z pokoju pytają co tam ma. Wyślij nam – krzyczą, bowiem pupcie mają ciężkie. Klik, klik – śmigają po klawiszach żelowe, szałowe tipsy blond Zosi.
Oprócz koleżanek postanawia uszczęśliwić Misia Pysia, szwagra Henia i koleżanki z forum “blondynki”. Z mozołem, po drutach, przez pół świata, wędruje trzydzieści megabajtów, pomnożone przez trzystu odbiorców. Routery jęczą. Serwery pocztowe zdyszane skanują. Spoceni admini szykują wiadra z wodą.
Koleżankom (takoż blondynkom) prezentacja również się podoba. Każda rozsyła dalej. Druty robią się czerwone. Któryś z odbiorców klika “odpowiedz” pisząc krótko “Śliczne!!!”. Nie zauważa, że prezentacja wraca do nadawcy.
Siedzący z nimi w pokoju blond Jasiu, skończył opracowywać ważny raport dla szefa. Mozolnie ozdobił go wysokiej rozdzielczości zdjęciami. Jasiu nie wie co to megabajt, rozdzielczość dpi, kompresja jpg. Za to umie kręcić laski przez gg. Gdy szefa nie ma.
Brnie raport Blond-Jasia pomiędzy kotkami, landszafcikami, córami Koryntu i zacną muzą. Szef niecierpliwie tupie nóżką. Co też się wyprawia dzisiaj z tą pocztą? – krzyczy, robiąc się czerwony – a i filmy tak wolno się kopiują!
;-) Dobre. Naprawdę dobre.
Lubię czytać różne opisy, jak to było w 19. wieku (Bolesław Prus, Maupassant). Ten wpis Fraglesiego najfajniej będzie poczytać tak gdzieś na początku 22. wieku. Wtedy też będą paniusie w biurach, tylko chyba z jakąś inną technologią, np. będą sobie przesyłać filmy holograficzne do wyświetlania na tipsach.
…skubi , co za fantazja…w 22 wieku w biurach nie bedzie panius, tylko roboty…
…paniusie zostana tylko w dziekanatach – te relikty nie ewolouja…
Obrazowe, bardzo obrazowe:)
Mało realistyczne: nikt tam nie ma otwartej naszej-klasy ;)
buahahahaha
i a propos:
http://www.getthemessage.net/index.php?id=MjExOTA1
Pomyslałem, by zamiast kotków, koteczków wstawić TIRy, zamiast druty-polskie „drogi” a raporty-pojazd osobowy jadący z A do B…
Heh no dobre, ale smutne :( kiedyś każdy bajt coś znaczył…
Jabym czytała o moich „koleżankach” z biura!!!;) Tylko tak jak napisał p. Adam, musi być jeszcze otwarta strona naszej klasy!
Należy jeszcze wspomnieć o nadmienionej już w komentarzach naszej-klasie. Blond Zosia pomiędzy rozsyłaniem czworonogów i krajobrazów poprawianych ręcznie w fotoszopie (saturacja, kontrast: +milijard) posyła zaproszenia na naszej klasie ludziom, których raz w życiu spotkała i nigdy więcej nie spotka. Oczywiście w czasie przerwy na kawę znajdzie się miejsce na upload nowej fotecki na NK (w sprawie saturacji i kontrastu: patrz wyżej).
No i tyle rzeczy do zrobienia ważnych, a internet słabo dziś hula :(
Niestety, prawda. Znam pewną blond Zosię…. To boli.
Gdzies wpadlo mi w ucho ze niektore urzedy blokuja nasza -klase,epidemia jaka czy co ?
Fragles, skad ja to znam.
A potem dzwoni jedna z druga z wielkim pyskiem ze wyslala emaila 10 sekund temu a jeszcze nie doszedl… bez komentarza
Ale i tak wczoraj mialem lepsza klijentke ktora byla przekonana ze jak podlaczy kabel zasilajacy laptopa do kontaktu to bedzie miala internet.
pozdrawiam.
Obeliks: a po co gdzieś podłączać, przecież laptopy są bezprzewodowe.
TiweK
Ale ta pani o tym nie wiedziala…
ach, jakie życie byłoby nudne bez firmowych maili :)