Staliśmy przy koksowniku grzejąc dłonie. Niebo było czarne, upstrzone gwiazdami. Księżyc wywiało. Źle. Trudniej zauważyć miastowych. Na szczęście nie padało.
Ten spod piętnastki wyciągnął fajki. Zaproponował pozostałym. Większość odmówiła. W dali wyły psy.
– Przyjdą dzisiaj? – zapytał młody spod siódemki uzbrojony kuszę.
– Przyjdą albo nie przyjdą – odpowiedział po chwili gruby spod piątki – kto ich tam wie.
– Ostatnio coraz wścieklejsi – dorzucił spluwając ten spod piętnastki.
– Co się pan dziwisz? – odparł gruby – głodni a zima idzie. Latem to coś na polu wygrzebali a teraz?
Po krachu giełdowym w 2008 roku wszystko się popieprzyło. Padła gospodarka, nie było pracy, rząd próbował rządzić ale prędko nastała anarchia. Nie pomógł stan wojenny. Wojsko rozlazło się do domów. Każdy musiał liczyć na siebie.
Szybko nastał głód. Ci co mieszkali na wsi mieli lepiej. Z kawałka ziemi dało się wyżywić rodzinę. W pięknych podmiejskich ogrodach zagościły kury, kozy, świnie a nawet krowy. Ozdobne iglaki poszły na opał.
Miastowi byli w gorszej sytuacji. Zdesperowani udawali się do okolicznych wsi kupić coś do jedzenia. Było coraz trudniej, wybuchły zamieszki. Rabowano się nawzajem. Powiedzenie człowiek człowiekowi wilkiem nabrało nowego znaczenia.
Gdy ruszyli rabować nas, musieliśmy się zjednoczyć. Otoczyliśmy nasze domy palisadą. Uzbroiliśmy się w kto co mógł. Dzisiaj była warta numerów nieparzystych.
– Słyszałem w radio – zaczął ten spod piętnastki, był krótkofalowcem – że w stanach rewolucja wybuchła. Murzyni wraz z Portorykami zarzynają białych.
– Co pan powiesz? Koniec świata – gruby pokręcił z niedowierzaniem głową – A coś o zachodniej Europie mówili?
Odkąd radio i telewizja przestały nadawać, krótkofalowiec był naszym jedynym źródłem informacji. Gazet już od dawna nie było a Internet padł tuż po wybuchu kryzysu.
– Nic nowego, tyle co Islamiści Francję opanowali.
Ohoho, przeszedł mnie dreszcz, po kawie lecę ściągać długi, za które nabędę dzidę i kałacha. Nie wiem co się bardziej przyda ;)
Pozdrawiam słoneczną jesienią
Czlowiek czlowiekowi wilkiem to jest typowy przyklad ludowej tempoty i wsiowego debilizmu. Zadne zwierze nie jest tak skurwiale jak ludzie. A wilki tym bardziej.
Ptaka po pierzu, wilka po sierści, a z mowy człowieka poznasz.
a może byłby i fajnie, gdyby cała eletronika poszła w kosmos?
Fragles a co robiłeś tyle dni w realu? Cash withdrawal? :)))
Czas powołać Podwórkową Radę Ocalenia Narodowego.
Fraglesi! Wilk wilkowi człowiekiem! Nie inaczej!
Dobrze, że mam 300 m2 działki… iglaki pójdą pod topór, będę sadzić pyry, marchew, buroki, i zioło…
zioło, czyli tymianek, bazylię, rozmaryn i insze…
@lolek
Musiałem od blogowania odpocząć
Czasem tak mam
W naszej wsi już się zaczęło. Sąsiad informatyk nabył wczoraj maciorę. Od rana dobiega odgłos rąbania drewna. A jeszcze przed dwoma miesiącami zakładał pompę cieplną…
czemu nie …
zobaczymy co za 10 lat …
od krachu 1929 to Drugiej Wojny tyle przeciez minelo zawczasu …