– Ej ty nowy, obudź się – Jan Kazimierz szturchnął śpiącego.
– Niepozorny jakiś taki – powiedział Batory – Mikry to rycerz.
– Co? kto? gdzie? jak? – krzyknął zaspany nowy – O Boże!
– Imienia szefa nadaremnie nie wzywaj! – skarcił go Wiśniowiecki – ale kwaterka spoko – ręką przejechał po marmurze – Dwuosobowa, no no. Ładne teraz robią. Nie to co moja.
– Wiecie co na to Marszałek? – spytał Jan Kazimierz. – Podobno wczoraj pasjansa nie stawiał.
– Wkurzył się niemiłosiernie i poszedł ochłonąć na mury. – odpowiedział milczący dotąd Poniatowski.
– Nowy, a ty jesteś królem? – spytał Sobieski. – Bo honory ci oddawali takie, że ho ho.
– Prezydentem czwartej Rzeczypospolitej…
– To nie ma już króli? – przerwał Zygmunt Stary
– Czego głupio pytasz? Przecież Marszałek tłumaczył, rozbiory były. Królów już nie mają – odpowiedział za młodego Jan Kazimierz.
– Szkoda – westchnął Zygmunt.
– Zaraz, zaraz, jakiej czwartej? – Zaciekawił się Kościuszko – Marszałek mówił o drugiej. A trzecia gdzie?
– Trzecia była zniewolona, wyzwoliłem ją….
– Nie rozumiem – przerwał mu Batory – Marszałek, mówił, że to on zastał Polskę zniewoloną, a zostawił wyzwoloną.
– Aj Stefan, czepiasz się. Madziar z ciebie, Polaków nie zrozumiesz, My ojczyznę co rusz tracimy. My Mesjaszem narodów! – odpowiedział Sikorski.
– Chyba Pawiem i papugą – odburknął Batory.
Leżę i kwiczę ze śmiechu! :D
Nic innego nam tak dobrze nie wychodzi jak tracenie i wyzwalanie :D No i celebra. Też jak to usłyszałam to pierwsza myśl: WTF?
celebra,celebra-tu nie ma konkurencji.
…no z tym „wyzwaleniem”, to troche przesadzali wczoraj – od 20 lat w wolnym kraju mieszkamy, ale to Lech Kaczynski nas wyzwolil – od czego ?? sie zapytuje…a celebra byla niezla (udalo mi sie transmisje w necie luknac, bo polskiej tv nie posiadam)…rzeczywiscie brakowalo tylko „Lechu, Ojczyzna w potrzebie, a ty na kon nie wsiadasz, za szable nie chwytasz”…
Nareszcie w swoim stylu.
Oj, doigracie się Fraglesi, doigracie… Już oberprokurator pierwszego kontaktu sięga po pióro…
Niezłe nawiazanie do Kordiana Słowackiego
Polsko! lecz ciebie błyskotkami łudzą;
Pawiem narodów byłaś i papugą;
A teraz jesteś służebnicą cudzą. –
Choć wiem, ze słowa te nie zadrżą długo
W sercu – gdzie nie trwa myśl nawet godziny:
Mówię – bom smutny – i sam pełen winy.
Przeklnij – lecz ciebie przepędzi ma dusza,
Jak Eumenida przez wężowe rózgi.
Boś ty, jedyny syn Prometeusza –
Sęp ci wyjada nie serce – lecz mózgi.
Choć Muzę moją w twojéj krwi zaszargam,
Sięgnę do wnętrza twych trzew – i zatargam.
Grób Agamennona, Julisz Słowacki
w calej naszej Historii zawsze wygrywalismy bitwy a nigdy nie umielismy wygrac pokoju
Przedsionek sławy, zupełnie jak Rock and Roll Hall of Fame…
Jedno jest pewne – to nie Lech Kaczyński chciał leżeć na Wawelu. Dlatego nie dziwię się możliwemu zdziwieniu. Ej, dziwisz się Dziwisz?
My paiwem, papuga i osmiewiskiem narodow.
Porzadnie sie usmialam – dzieki, Fraglesi :)