Nienawidzę chamstwa, polskiej polityki, góralskiej muzyki i spamu. Zwłaszcza spamu. Jako administrator serwera na którym funkcjonuje parę tysięcy kont email, mógłbym długo opowiadać o tym jak zaciekła jest walka ze spamerami.
Miesięczne archiwum: wrzesień 2011
Miejsca bezludne
Planując eksplorację pałaców dawnych Prus Zachodnich, pomyślałem, że noc spędzę na plaży. No może prawie na plaży, bo wtargnięcie żółwiem w złote bałtyckie piaski skończyłoby się, jak to mówią łofrołdowcy – wtopą. Żółwik osiadł by tam po wsze czasy niczym pordzewiały wyrzucony na brzeg wrak statku.
Lublewo Lęborskie
Zaczyna się od małego znaczka na dokładnej mapie: pałac XIX wiek. W przewodnikach ani słowa. Eksplorator nie daje za wygraną. Wujek Gugiel podsuwa kolejne strony na których występuje nazwa pałacowej miejscowości. Wtóruje mu ciocia Wiki, aczkolwiek częstokroć niedoinformowana.
O ludach wędrownych i wolności
Podczas moich wakacyjnych peregrynacji, jako urodzony obserwator, zauważyłem, że lud kempingujący dzieli się na trzy kategorie: przyczepiarzy, kamperowców i namiociarzy, zwanych też czasem pogardliwie szmaciarzami.