Nienawidzę chamstwa, polskiej polityki, góralskiej muzyki i spamu. Zwłaszcza spamu. Jako administrator serwera na którym funkcjonuje parę tysięcy kont email, mógłbym długo opowiadać o tym jak zaciekła jest walka ze spamerami.
To co przenika do skrzynek to ułamek tego co rozbija się o mury, zasieki, zapory. Wszelkie chwyty dozwolone, byle dotrzeć z Viagrą, podróbą Rolexa, czy sposobem na przedłużenie penisa do potencjalnego odbiorcy.
Obowiązujące w Polsce prawo, pod postacią ustawy o świadczeniu usług drogą elektroniczną nakłada na nadawcę treści o charakterze handlowym, obowiązek uzyskania zgody odbiorcy. Nie może być ona w żaden sposób domniemana. Niestety w bardzo wielu przypadkach dochodzi do jawnego pogwałcenia tego prawa.
Pomijam jawne spamy bez żadnego zapytania o zgodę w treści. Tak podkładają się tylko początkujący spamerzy. Wycwanieni wysyłają kilometrowej długości spamy z malutką (najlepiej w kolorze tła) adnotacją na końcu: „prosimy o wyrażenie zgody…. choć w gruncie rzeczy mamy ją głęboko w d* bo i tak pacanie przeczytałeś cały nasz spam zanim dotarłeś do akapitu z prośbą o zgodę”
Dodają też link: „jeżeli nie chcesz dostawać więcej od nas spamu to….” Więc niby można kliknąć lub odesłać mejla z adnotacją „nie” itp. itd. Powinien być jeszcze dopisek poniżej „A klikaj sobie durniu, klikaj, i tak za jakiś czas wyślemy ci znowu spam he he he…. bo kupimy na allegro nową bazę spamerską, i nie będzie nam chciało wycinać adresów takich naiwniaków jak ty”
Czasem reaguje, zwłaszcza w przypadku jawnych spamów, ale przypomina to bicie się z koniem. Inne kasuje, bo nie mam już siły po raz n-ty szukać jak się wypisać. Dostaje jednak piany na ustach gdy widzę wiadomość od poważnej, choć to pojęcie względne, firmy z reklamą. np. od Polskich Książek Telefonicznych (Pkt.pl)
Parę dni temu dostałem właśnie od nich wiadomość zatytułowaną „Sprawdź jak skutecznie promować firmę w Internecie!” a na końcu coś co mnie rozwścieczyło najbardziej: „Wiadomość wysłana zgodnie z polityką serwisu gargo.pl; Użytkownik wyraził zgodę na otrzymywanie treści reklamowych po akceptacji regulaminu.” Nie muszę mówić, że oczywiście na oczy nie widziałem owego zasr* portalu, a chcąc go zobaczyć, wpisałem adres i …. szczęka mi opadła.
Czym prędzęj napisałem więc na bok@pkt.pl:
Proszę o określenie kiedy i w jakiej formie udzieliłem tej zgody?
Zwłaszcza, że nawet gdyby to pamięć mnie zawodziła lub zaatakowała mnie pomroczność jasna, to trudno mi było wyrazić tą zgodę w serwisie gargo.pl gdyz po wpisaniu adresu w przeglądarce pojawia się:
Forbidden
You don’t have permission to access / on this server.
Następnego ranka otrzymałem odpowiedź :
Szanowny Panie,
Adres mailowy został zakupiony od podanego poniżej portalu. Wydawnictwo nie ponosi odpowiedzialności za portale jakie dane sprzedały. Jeśli ma Pan wątpliwości powinien Pan wyjaśnić sprawę z portalem. Adres mailowy zostanie usunięty z naszej bazy danych
Pozdrawiam
Pani JakaśTam
Ponownie piana na ustach, szkoda, że już się goliłem, zaoszczędziłbym na piance do golenia.
Szanowna Pani
To nie portal (zresztą nieistniejący) a państwo wysyłacie informacje o charakterze handlowym bez zgody odbiorcy. Zakup bazy adresowej nie zwalnia państwa z obowiązku uzyskania zgody od odbiorcy. Jeśli dalej twiedzi Pani, że mam wyjaśnić sprawę z owym (fikcyjnym?) portalem, to ja z chęcią Panią przekonam, że nie ma Pani racji.
Wydrukuje sobie pierwotną wiadomość, oraz naszą korespondencję, pofatyguje się na najbliższy komisariat Policji, poświęcę 10 minut na złożenie zeznania, a kopię wyślę do Urzędu Ochrony Konsumentów i Konkurencji i oni również zajmą się tą sprawą, gdyż to należy to do ich obowiązków.
Mam to zrobić czy może usłyszę po prostu: przepraszam(y) nie powinniśmy tak robić
Szybko dostałem odpowiedź (podkreślenie moje):
Szanowny Panie,
Po uzyskaniu informacji z Działu zajmującego się bazami danych informuję, iż poniższy serwis prawdopodobnie podszywa się pod Pkt.pl. Przepraszam w naszym imieniu informuję, iż Pana adres zostanie usunięty z naszej bazy danych.
Nie dałem jednak za wygraną:
Szanowna Pani
Dziękuje za przeprosiny, ale proszę mi wybaczyć, cała sprawa zaintrygowała mnie niesamowcie, chciałbym ją wyjaśnić do końca.
Piszę Pani, że „poniższy serwis (gargo.pl) prawdopodobnie podszywa się pod Pkt.pl”
Ciut wcześniej pisze Pani, że ” Adres mailowy został zakupiony od podanego poniżej portalu”
To ja już nic nie rozumiem!
Abstrahując już od tego, że kupujecie bazę od kogoś kto się pod was podszywa, to samo podszywanie ma zwykle jakiś niecny cel np wyłudzenie haseł, zawirusowanie komputera, itp, nieprawdaż?
Tymczasem mejl wysłany z adresu poczta@gargo.pl z tytułem „Sprawdź jak skutecznie promować firmę w Internecie!” zawiera oprócz waszych danych adresowych bezpośrednie linki do waszego serwisu : http://www.doradcy.pkt.pl/
Proszę zatem więc wyjaśnić na czym to podszywanie miałoby polegać?
I odpowiedź:
Szanowny Panie,
Kilka naszych działów zajmuje się mailingiem i wyjaśnienie całej sprawy trochę potrwa. Taką informację uzyskałam od jednego z działów. Sprawdziłam i Pana adres nie widnieje w naszym systemie jednak chcę sprawdzić sprawę aby mieć pewność, że udzielę rzetelnej odpowiedzi.
Niestety czekam już trzeci dzień, muszę się chyba mojej interlokutorce przypomnieć.
A najdziwniejsze jest to, że na ów mityczny portal powołuje się również serwis Firmy.Net. Oto co napisali mi po wymianie paru mejli, w których podobnie jak pkt próbowali mnie zbyć.
Serwis Gargo.pl współpracuje z portalem Firmy.net w zakresie reklamy. To, że strona serwisu nie jest widoczna wcale nie oznacza że serwis nie istnieje. Proszę odpisać do serwisu na adres mailowy poczta@gargo.pl z treścią „rezygnuję”. Zapewniam Pana, że ten adres mailowy do serwisu Gargo.pl na pewno jest aktywny.
Konkluzja? Walka z wiatrakami. Że też czasem mi się chce…. dziwak ze mnie.
Witam
Wojtek walcz wytrwale…
„pofatyguje się na najbliższy komisariat Policji, poświęcę 10 minut na złożenie zeznania” wow jakieś zagraniczne filmy ostatnio oglądałeś-10 min powiadasz, hm ;-)
Nie daj Boże założyć konto w jakiejś Interii, wp lub onecie to dopiero się zaczyna..
BTW: jak robi to gmail że w 99% nnie ma spamu?
Mnie też denerwuje taki spam. Może w końcu należałoby przeprowadzić przykładową akcję odstraszającą innych spamerów przed takim działaniem. Żyjemy w państwie prawa i jeżeli ktoś łamie to prawo, powinien ponieść odpowiednie konsekwencje.
Art. 10 ust. 3 Ustawy o świadczeniu usług drogą elektroniczną (UoŚUDE) wyraźnie klasyfikuje opisane działanie jako czyn nieuczciwej konkurencji. Ustawą regulującą tą kwestię jest Ustawa o zwalczaniu nieuczciwej konkurencji (UZNK).
Opisany spamer naruszył w tym przypadku:
Art. 16 ust. 1 p. 5 (UZNK) – „Czynem nieuczciwej konkurencji w zakresie reklamy jest w szczególności (…) reklama, która stanowi istotną ingerencję w sferę prywatności, w szczególności przez uciążliwe dla klientów nagabywanie w miejscach publicznych, przesyłanie na koszt klienta niezamówionych towarów lub nadużywanie technicznych środków przekazu informacji”
Ponieważ przy okazji jesteś przedsiębiorcą świadczącym również takie same usługi jak „spamer”, możesz od razu uderzyć „z grubej rury” na podstawie:
Art. 3 ust. 1 i ust. 2 (UZNK) – utrudnianie dostępu do rynku, nieuczciwa reklama.
Zgodnie z Art. 18 ust. 1 (UZNK) możesz żądać od naruszyciela:
1) zaniechania niedozwolonych działań;
2) usunięcia skutków niedozwolonych działań;
3) złożenia jednokrotnego lub wielokrotnego oświadczenia odpowiedniej treści i w odpowiedniej formie;
4) naprawienia wyrządzonej szkody, na zasadach ogólnych;
5) wydania bezpodstawnie uzyskanych korzyści, na zasadach ogólnych;
6) zasądzenia odpowiedniej sumy pieniężnej na określony cel społeczny związany ze wspieraniem kultury polskiej lub ochroną dziedzictwa narodowego – jeżeli czyn nieuczciwej konkurencji był zawiniony.
Jeżeli masz czas i ochotę osobiście z tym walczyć, proponuję zapoznać się szczegółowo z przytoczonymi ustawami, jak również z:
Kodeksem cywilnym
Kodeksem postępowania cywilnego
Ustawą o kosztach sądowych w sprawach cywilnych
Na początek proponuję wysłać spamerowi „Wezwanie do dobrowolnego spełnienia świadczeń” – Art. 18 ust. 1 (UZNK) (do wyboru niektóre lub wszystkie z wymienionych powyżej).
Jeżeli to nie pomoże, wysyłasz do odpowiedniego sądu „Wniosek o zobowiązanie (naruszyciela) do udzielenia informacji” (w celu określenia jakie przychody uzyskał naruszyciel z tytułu ww. naruszeń). Jest to warunek wymagany do późniejszego złożenia pozwu.
Jeżeli nie masz czasu ani ochoty na studiowanie przepisów i procedur sądowych, możesz oczywiście zlecić zajęcie się sprawą fachowcowi, np. wyspecjalizowanemu radcy prawnemu lub rzecznikowi patentowemu, albo po prostu poinformować odpowiednią organizację, której celem statutowym jest ochrona interesów przedsiębiorców.
Powodzenia !
Boss nie odpuszczaj ciągnij temat do końca jak mawiają marynarze : do brzegu , do brzegu kolego
Dopnij temat do końca i powiadom społeczność sieciową
p.s. kiedy przyjadę zobaczyć bossokempowóz ………… ????
Nie odpuszczaj. Podobną sprawę opisano niedawno na stronie niebezpiecznik (kropka) pl (Jak walczyć ze spamerem? (i zdobyć 1 000 PLN dla dzieci))
Tam mu się udało doprowadzić do zapłaty odszkodowania za przesyłanie spamu. Proponuję – nie odpuszczać.
gargo.pl zarejestrowana jest na osobę fizyczna, można wysłać maila do rejestratora domeny i powinien tego maila przesłać do abonenta, ciekawe czy list polecony za zwrotnym potwierdzeniem odbioru także by przekazali :D
Ja również dostałem 2 dni temu spam z maila poczta@gargo.pl, więc widać proceder dalej trwa w najlepsze. Śmieszne jest to, że sam prowadzę „katalog firm” i dostałem ten spam na @ kontaktowy właśnie do tego mojego portalu. Odpisałem do nich, ale mój mail chyba nie dojdzie, bo już jest 24h opóźniony …