Antoni Macierewicz ogłosił wszem i wobec, że większość z 8 byłych polskich ministrów spraw zagranicznych „była w przeszłości agentami sowieckich służb specjalnych”. Jeden z oskarżonych, Stefan Meller trafnie stwierdził, że większość z 8 to conajmniej 5. Afera wszechczasów, Olin może się schować. Zastanawiam się, co dzieje się w mózgu człowieka, który decyduje się na takie publiczne wyznania ? Chyba, że ma niezaprzeczalne dowody ale osobiście w to wątpię.
O tym, że Maciarewicz jest oszołomatorem (Ja wymyśliłem to słowo !) wszyscy wiedzą od dawna. Nic groźnego gdy robił to jako członek mikroskopijnej, kanapowej partyjki. Teraz jest członkiem rządu a to zupełnie inna para kaloszy. Jego pryncypał (Jarosław Malutki) milczy niczym sfinks a powinien wywalić Maciarewicza na zbity pysk. Jak to się ma do poprawiania wizerunku Polskie w świecie ? Pryncypał chyba nie sądzi, że taką aferę da się załatwiać wg reguły niezapomianej Pani Dulskiej ?
Chyba, że jest to na rękę Pryncypałowi. Pozwala podnosić napięcie związane z wszechobecnym układem. Zakrzyknie „do nogi Antoś, dobry piesek”, poklepie po główce, kostkę da. Mamy więc już dwa bulterierki. Lista czołowych szubrawców IV RP zapełnia się. Swietną radę poszkodowanym daje w tekście pt. „Na szafot !” Daniel Passent:
„Pozostaje wspólny pozew sądowy i oddanie sprawy w ręce wymiaru sprawiedliwości, na czele którego stoi wyróżniający się minister IV RP – Zbigniew Ziobro, co daje gwarancję, że wyrok zapadnie szybko i będzie sprawiedliwy. Idea sądów czynnych 24 godziny na dobę plus propozycja przywrócenia kary śmierci wydają się w tej sytuacji jak najbardziej na miejscu.” Więcej…
Na kolejnego szubrawca rośnie młodziutki Szymon Pawłowski. Póki co bulterierek Romana Edukatora ale założę się, że już wkrótce umości się na dywaniku prezesa Potworów i Spółka. Nie ma jeszcze większego doświadczenia ale szybko się uczy. Wchodząca gwiazda komisji bankowej (Co by tu zbadać w sektorze bankowym ?)
Ciekawe czy ktoś poza mną zauważył wpadkę Szymka podczas konferencji poświęconej zmianom w ordynacji samorządowej, kiedy zaciekle tłumaczył dlaczego LPR tak zależy na tych zmianach. W pewnym momencie chlapnął, że ta zmiana nie jest ważna dla obywateli a dla partii. Któryś z dziennikarzy chwycił go za język ale dość nieudolnie. Szymek wykaraskał się bajdurząc. Ale na buziaku było widać zmieszanie.
tosz Pan jesteś jak Dziecko…
Jarosławowi „Pryncipium” Kotowatemu nigdy nie szło owizerunek Polski. on ma swoje paranoje; i one są jak najbardziej krajowe. może nawet wyłącznie podwórkowo-żoliborskie…
nie wiem nawet, czy on do końca wierzy w ISTNIENIE tzw. Zagranicy….
nb.
przynajmniej 1-den z tych panów — agentem był. sam przyznał. (ale „gospodarczym’; i się nie zaciągał…)
wspólny pozew? z wykluczeniem? ciekawe…
Przesadzasz. To normalne, że Wielcy Bracia K wyznają zasadę:
„Kto nie jest z nami, ten jest wrogiem”. Ich nowy człowiek się
doskonale dopasowuje do takich założeń.
I wygląd ma słuszny. Niczym Feliks Dzierżyński
Tp nie są szubrawcy, tylko klowni w cyrku IV RP, a że konkurencja jest duża wśród kalunów to muszą coraz lepsze skecze wymyślać żeby się przebić.
>> moth
no, dobra, przesadzam. ale ile razy bracia K. byli za granicami P(r)L; teraz, na urzedzie; ale i kiedyś?
oni po prostu ( = moim przesadzonym zdaniem) przesiąkli klaustrofobicznie Peerelem; znaczy UKLADEM ZAMKNIETYM.
i dalej nie pójdą.
i tu jest ( = moim zd.) problem — będą tak długo kisić siebie (i nas) w tym Peerelowskim sosie — aż zgnijemy.
bo to znają (= jak sądzą). i nic innego.
nie winię ich za to; sam wyroslem w Peerelu (tfu!).
ale czasem warto — otworzyć umysł, wyjść POZA schematy…
ocj, znów się jakiś „Pajacyk” pode mnie podszywa..;-) Agent jakiś czy co?
ale tym razem — nawet się (prawie) z nim zgadzam..;-)
Dobrze przynajmniej ze Szczygło o drugiego Kaczora zaśpiewało w miarę rozsądnie
Pajacyk, K nie tyle przesiąkli klimatem PRL, co wyznają
ideologię oblężonego katolicko-narodowego kraju,
którego tożsamości zagraża każdy obcy (obcy=inny).
Z jednej strony to bardzo szkodzi nam z punktu widzenia pozycji
Polski w UE, z drugiej – ich działania są spójne. Spójne, jeżeli
mają służyć budowaniu atmosfery zagrożenia i walki o „katolicką
tożsamość”.
Nie jest to czasem MaciErewicz a nie MaciArewicz?
„… Jego pryncypał (Jarosław Malutki) milczy niczym sfinks a powinien wywalić Maciarewicza na zbity pysk. …”
Na „zbity PiSk” … chciałeś zapewne, waść powiedzieć…. choć na „zbitą mordę” tez by pasowało…
Z drugiej zaś, wart psychol psychola bo jakimże psycholem trzeba być, żeby takiego psychola do pracy przyjąć…. :)))
>> moth
…oblężonego katolicko-narodowego kraju…
masz rację;
z tym, że to jest (dla mnie) taki „realny kato-naro-socjalizm w 1-dnym kraju”;
jak z polityką Stalina wobec prawosławnej cerkwi w czasie wojny rosyjsko niemieckiej (1941-45); zwanej niesłusznie wojną światową…;-).
też, dla koniunkturalnych celow, Wódz pogodził się z Kościołem; znaczy z Popami.
aby naród zagonić do okopów; co go wcześniej rżnął i głodził…
Toż ten Szymek P. wygląda z paszczy na romanowego bękarta! Moim zdaniem to nie jego bulterierek, to jego krew…
Małe Wielkie Człowieki zafundowały sobie drugiego ratlerka-bulterierka, bo jest Ich Dwóch, więc i pieski muszą być dwa.
Pomyśleć, że kiedyś nasz kochany Stefan Niesiołowski wydawał mi się oszołomem!
A Mały Wielki Człowiek Premier nic nie będzie robił z macierewiczetlerkiem dopóki Tusk kogoś, kto pluje na pis też nie wyrzuci. Ponieważ wokół Tuska wszyscy plują na pis, więcMWCzPremier nie musi nawet mówić kogo…
Jeśli to czytasz, to spróbuj sie zastosować: nie rób spacji przed wykrzyknikami, pytajnikami itp., bo to psuje jakość wizualną całości
piesków jest więcej. polowanie z Nawiązką.
Pingback: Gdzie jest Gajowy Marucha? « Fraglesowe widzenie świata