Polak polakowi wilkiem

Wczoraj sympatyk PiS’u napisał w komentarzu: „Z niepokojem też zauważam, że ów znamienity opozycjonista (nawet go polubiłem) powoli traci nerwy.
Sympatyczny sympatyku, nie zaprzeczam! Czasem tracę (każdy człowiek ma prawo) Bo to co dzieje się w moim kraju bardzo mnie obchodzi i tym samym smuci. Zresztą nie tylko mnie.

Czy nie zaskakuje zwolenników PiS’u fakt, że tyle Polaków zaczyna mówić jednym głosem: tak dłużej nie może być. Żadne autorytety, dziennikarze, politycy. Zwykli ludzie, młodzi i starsi. Z lewa, środka a i czasem prawa. Tacy co byli na wyborach i tacy co nie. Tacy, którzy większości za bardzo nie interesowali się polityką.

Dlaczego prowadze Bloga? Dla sławy? pieniędzy? Zabicia nudy? Nie! Po prostu rośnie we mnie sprzeciw, który musi znaleźć ujście. Do partii się nie zapiszę bo nie ma takiej, która odpowiadałaby moim przekonaniom. Przynamniej tyle mojego co się tu pozłoszczę. A może jestem ofiara mediów? Daje sterować? Mało prawdopodobne.

Na blogu Azrael’a rozgorzała mała dyskusja w temacie poczynań PiS. Lesław komentuje: Jaka otchłań? Gospodarka się wali? Unia nas wyrzuca? Cenzura nadchodzi? Siepacze “Krwawego Ludwika” wyciągają ludzi nocą z łóżek? Fundusze z UE płyną, produkacja rośnie, bezrobocie spada […] Chciałem tylko zasygnalizować, że żadna katastrofa się nie dzieje. A miała się dziać. Przecież populiści doszli do władzy! Gdzie benzyna po 6zł. Gdzie katastrofa złotego? Tusk coś mówił o trzymaniu się za portfele.”

„Gospodarka się wali?”
Na razie nie bo PiS jest cwany i trzyma się od niej z daleka. Póki co zajęty jest wzmacnianiem własnej pozycji. Stąd awantura o ordynację samorządową. Podobnie było z partią narodowo-socjalistyczną w Niemczech przed II wojną. Fundusze z Uni płyną wielkim strumieniem ale kiedyś przestaną. Czy wtedy będzie dobry czas na reformy budżetu państwa, zmniejszenie fiskalizmu?

„Bezrobocie spada…”
Proponuje się udać na najbliższe lotnisko. Ruch niczym na dworcu PKS i to bynajmniej nie są turyści.

„Cenzura nadchodzi?”
Opanowywanie wszystkich rad nadzorczych mediów państwowych albo projekt lustrowania dziennikarzy czemu ma służyć ?
„A za SLD było lepiej ?”
Odpowiem przekornie, tak. Przynajmniej wiadomo było kto jest kim. Czerwoni aferzyści byli czerwoni. Nie wypisywali sobie na czołach „Prawo”, „Sprawiedliwość”, „Bóg”, „Honor”, itd.

„Walka z układem…”
Mijają miesiące a układu nie udaje się zlokalizować. Podrzędne aferki (wykryte zresztą przez poprzednią ekipę) w ministerstwie finansów trudno uznać za przykład. Afera piłkarska? bez komentarza. Za zamkniętymi drzwiami swego gabinetu, mały wódz zapewne krzyczy na swoje bulterierki: Układ! Dajcie mi układ! Ja muszę mieć układ!

Na forum gazeta, Adas313 trafnie napisał: „Zastanawia mnie tylko jedno: skoro oni są tacy samotni walczący z układem, to czemu układ nie walczy z nimi socjotechnicznie? Skoro do układu należą dziennikarze i pracownicy służb specjalnych nie powinno być problemu z totalną dyskredytacją PiSu, prawda?”
albo: „Straszliwy czworokąt media + służby + biznes + politycy opanował Polskę, a teraz bez większego sprzeciwu daje sobie odbierać władzę.
Gdyby ten układ był taki straszny już dawno powinien być wysyp oskarżeń (w tym fałszywych), zamachów, publikacji niewygodnych dla PiSu faktów.”

Byłem ostatnio na spotkaniu towarzyskim. Miła atmosfera, rozmowy przeważnie o d* marynii. Nagle schodzi na politykę, jeden z gości zaczyna agitować za PiSem. Nastrój pryska. Zaczyna się robić nerwowo. Też polak ale.. gdzie tolerancja? Pogłębia się przepaść między nami i „onymi”. Postępująca brutalizacja życia politycznego. Nie tylko na Wiejskiej ale też pośród nas. Polak polakowi wilkiem.

ps. Zwolennikom PiS polecam lekturę ksiażki Hansa H.Kirst’a pt. „Bóg śpi na Mazurach”. Tak po cichutku rodził się faszyzm.

15 myśli nt. „Polak polakowi wilkiem

  1. łże-elita

    jak zadna partia nie spelnia wymagan, to mozna zalozyc wlasna
    chyba, ze nie znajdzie sie zbyt wielu chetnych, bo wtedy samemu sie bedzie siedzialo na sali (jak rodacy wybiora)

    Odpowiedz
  2. Yano

    Radykalizm i zamordyzm PiS-u, nie ma nic wspólnego ze zwykłą, ludzką życzliwością, bo z gruntu mieć jej nie może. A gruntem są panowe K, którzy swoimi życiowymi kompleksami i fobiami, przyciągają następnych oszołomów i dewiantów i tak rośnie ta góra ludzkiej głupoty, która potrafi tylko walczyć, wszędzie widzieć wroga, kipić jadem i „wysublinowaną” formą nienawiści. Również spotykam się czasem ze zwolennikami PiS, i widzę wyraźnie kim są ci ludzie, i jak w swej małości marzy im się wielkość i potęga. Żeby wreszcie móc rządzić, pomiatać i tłamsić. Pewnie nikt ich nigdy nie lubił i nie lubi. Nawet oni sami.

    Odpowiedz
  3. Frondd

    Na forum gazeta, Adas313 trafnie napisał: “Zastanawia mnie tylko jedno: skoro oni są tacy samotni walczący z układem, to czemu układ nie walczy z nimi socjotechnicznie? Skoro do układu należą dziennikarze i pracownicy służb specjalnych nie powinno być problemu z totalną dyskredytacją PiSu, prawda?”

    Nie, oczywiście, nie ma mowy o żadnej dyskredytacji, prawda? Panie, daj pan spokój…

    Odpowiedz
  4. brocha

    Ja też dokładnie dlatego zacząłem pisac bloga, choć pióro mam przeciętne – to jak widzę tę ordynarną hucpę pod nazwą IV RP to mnie krew zalewa.

    Odpowiedz
  5. Egon Olsen

    Nie, oczywiście, nie ma mowy o żadnej dyskredytacji, prawda? Panie, daj pan spokój…

    Ale przecież nikt nie dyskredytuje koalicji lepiej niż sama koalicja. Przecież tego cyrku już się bez odruchu wymiotnego nie da oglądać.

    Odpowiedz
  6. homopoliticus

    Zgadzam się w wami, zwłaszcza z autorem powyższego posta. Ja też zawuażam ogólną nienawiść między ludźmi, tym bardziej gdy chodzi o politykę. PiSowi udało się podzielić społeczeństwo, To już jest niebezpieczne. Dziś miałem okazję rozmawiać, ze starszymi ludźmi. Rozmawialiśmy m.in o polityce. Szczerze? Zdziwiłem się, ale nie popierają PiSu. Moja babcia kilka tygodni po wyborach tez mi powiedziała, że na cholere ten PiS ludzie wybrali, że nic z tego nie będzie. W szkole po wyborach, jak rozmawialiśmy i nawzajem pytalismy kto na kogo głosował. To o dziwo nikt na PiS. To pytam się: do cholery kto na nich głosował? Przecież nie mają tak dużego poparcioe dla swych zmian. Nie chcę byc obywatelem IV RP ani IIIRP nie obchodzi mnie numeracja. Chce byc wolnym obywatele, żyć w państwie w którym mam pracę, w którym politycy nie kompromituja całego społeczeństwa i państwa na arenie międzynarodowej. Chcę wreszcie żyć w normalnym państwie. Czy to dużo? Nie, to jest normalne wymaganie. Tak jak ja, czy moi rodzice płaca podatek bo tego wymaga państwo, tak ja wymagam normalności tego państwa.

    Odpowiedz
  7. studioa30

    Moim zdaniem szansa na zmiane bedzie na poziomie wyborow lokalnych bo to moze dac impuls do takowej od dolu. Tyle, ze juz szakale pracuja nad zmiana ordynacji, tak aby swoim dac szanse. Nadzieja zatem w tym aby wsrod narzucanych nam z gory dzialaczy wybrac tych bardziej umiarkowanych a jak nie to korzystac z mozliwosci zmiany poprzez referendum. Tego jeszcze nie zabroniono. To na poziomie gminy powinna rosnac ew. opozycja do wszechpanowania pisobronligi.
    Tylko czy spolecznosci lokalne dorosly do takich dzialan? Moze choc gdzie niegdzie to juz jest jakas nadzieja. Takze w tym, ze glosy protestu rosna lawinowo.

    Odpowiedz
  8. Lesław

    >> Czy nie zaskakuje zwolenników PiS’u fakt, że tyle Polaków zaczyna mówić jednym głosem:

    Dzisiaj Kilar w Dzienniku mówił innym głosem. Ale to pewnie tępy nieuk, moherowy beret jeden.

    Odpowiedz
  9. Egon Olsen

    Jako że fani PiSuaru równiez pragną rozrywki to ode mnie dedykacja: Kult.
    Chyba na hymn nawet się nada jak przemianują PiS na NSDAP.

    Taki czas zdarza się raz na sto lat
    I musisz godnie go przywitać
    W domu musisz zrobić porządek
    Odpowiadać tym, co będą pytać
    Czy wiesz ile jest teraz pracy?
    To ponad ludzkie siły
    Więc mów nam, gdzie Twój syn
    Musimy porozmawiać z nim

    Oddaj go nam…
    Oddaj go nam…

    Ci ludzie co biorą Ci mamę i mnie
    Ci ludzie co biorą Ci dom
    Ci ludzie co biorą całą Twoją pracę
    Ci ludzie co dają Ci broń
    Ci ludzie co biorą Ci mamę i mnie
    Ci ludzie co biorą Twój dom
    Ci ludzie co biorą całe Twoje życie
    Chcą podać Ci swoją dłoń

    To rząd oficjalny, system totalitarny
    Rząd oficjalny, dobrze skonstruowany
    Rząd oficjalny, system totalitarny
    Rząd oficjalny zawsze totalitarny

    Taki czas zdarza się raz na sto lat
    Musimy wszystko przygotować
    Wszystko dokoła przypilnować
    I Ty przecież nam pomożesz
    W naszym domu każdy brud trzeba odszukać
    I Ty z nami brudu szukaj
    I Ty może jeszcze o tym nie wiesz
    Lecz Ty będziesz z nami brudu szukać

    Oddaj go nam…
    Oddaj go nam…

    Odpowiedz
  10. Lesław

    To ja także Kultową>/i> piosenkę zadedykują zwolennikom „pozaparlamentarnego rozwiązania”

    Żona pogłaskała mnie po buzi rano
    Umyłem się pod kranem
    Pożegnałem uściskiem dziatki maleńkie
    Szofer wiezie mnie z wdziękiem

    Czytałem będąc młodym chłopakiem
    „Jak Wojtek został strażakiem”
    Teraz jestem starszy i poważniejszy
    I lektury mam trochę mądrzejsze

    Z kamienną twarzą siedzę przy stole
    Przy nim ludzie których mniej trochę wolę
    To stało się tak nagle jakby dziełem przypadku
    – Kto z nas? Może Pan, panie Waldku?

    Tak panie Waldku, Pan się nie boi
    Dwie trzecie Sejmu za Panem stoi
    Panie Waldku, Pan się nie boi
    Cały naród murem za Panem stoi

    Słońce pada oknem na nasze głowy
    W ten poranek piękny czerwcowy
    Za ścianą, słyszę, kłócą się frakcje
    W tym roku chyba nici z wakacji

    Obserwuję paznokcie pod stołem
    Nie daję poznać, że trochę się boję
    Trzeba trzymać fason w każdej chwili
    Nawet wtedy, kiedy wszystko się wali

    Tak panie Waldku, Pan się nie boi
    Dwie trzecie Sejmu za Panem stoi
    Panie Waldku, Pan się nie boi
    Pan prezydent także Panem stoi

    Trzeba szybko robić coś konkretnego
    Bo inaczej wywloką stąd każdego
    Już nie słucham co się dzieje obok na sali
    Właściwie to się zdecydowałem

    Tak panie Waldku, Pan się nie boi
    Dwie trzecie Sejmu za Panem stoi
    Panie Waldku, Pan się nie boi
    Cały naród murem za Panem stoi

    A jeśli chodzi o Układ, drogi Fraglesie, to już Ci pisałem, żebyś poczytał wywiad z Dyduchem. Ciężko go podejrzewać o sprzyjanie pisowi.
    http://medeksza.blogspot.com/2006/07/z-markiem-dyduchem-byym-sekretarzem.html

    Odpowiedz
  11. Kasia_homo_economicus

    Gwoli jasności bezrobocie spada, bo po pierwsze to mają do siebie kwartały letnie (prace sezonowe), a po drugie bezrobotni, także ci niewykwalifikowani wyjechali za pracą i nie jest to zasługa rządu. To, że nie mają tam szans rozwoju to juz inna sprawa. Są skazani na prace na przysłowiowym zmywaku, a to jest dobre krótkoterminowo. Ich dzieci podzielą ich los, bo studia w Anglii do tanich nie należą. O tym oczywiście nikt nie wspomina. Kończą się pieniądze na bieżące emerytury i prognozy wskazują, że w 2007 ich zabraknie , dlatego ma wejść w życie rozporządzenie (po wyborach samorządowych, aby elektorat nie odpłynął) obcinające bazę emerytury w budżetówce o 30%. Przykład z mojej rodziny: nauczyciel po 30tu latach pracy zamiast 1200 zl (suma też nie porażająca) dostaje głodowe 800 zl. Dlatego doświadczeni nauczyciele z dużym stażem uciekają ze szkoły, aby zdążyć przed rozporządzeniem, pozostają początkujący po licencjatach. Nie muszę dodawać jak to sie wspaniale odbije na jakości naszych szkół. Oczywiście rozpożądzenie nie obejmuje naszego wspaniałego, totalnie nierentownego górnictwa. Co do UE, to owszem „jedziemy już na tym wozie”,ale gro dotacji pozostaje niewykorzystane. Może czytaliście w „Wyborczej” o międzynarodowych obozach integracyjnych w Tatrach, które były finansowane ze środków unijnych. Pan Giertych rozwiązał je tylko dlatego, że poruszały tematyke homoseksualistów. Notabene sami górale byli zawiedzeni jego decyzją. No a szafowanie karą śmierci pozostawię bez komentarza. Odnoszę wrażenie, że zamiast iść do przodu kręcimy się w kółko. Nasz kraj ma wspaniałe możliwości, a my je marnujemy. Popatrzcie na Łotwe, która w krótkim czasie wybiła się z pozycji najbiedniejszego z krajów bałtyckich. Owszem mały kraj ma ułatwione zadanie, ale mimo wszystko. Myślę, że pokutuje u nas mylne przekonanie, że nawet słaba ekipa rządząca nie zahamuje naszego pędu do przodu. Mamy realną szansę stać się zahukanym zaściankiem Europy i to na własne życzenie.

    Odpowiedz
  12. guzik

    a najbardziej dramatyczne jest, ze rzeczywiscie spoleczenstwo sie dzieli na tych co z nami, i tych co przeciw nam. powtarzamy sobie, ze wyborcy pissu sa jak jeti, wszyscy wiedza, ze istnieja, ale nikt ich nigdy nie widzial, dowcipkujemy, piszemy zjadliwe blogi i… nagle okazuje sie, ze wszyscy czytamy te same blogi. ze zakladki olinkowuja jedna strone blogosfery, ktora wcale nie jest tak wielka, jakby sie moglo przypuszczac. czytamy te same gazety, wyborcza, rzepa, niektorzy trybuna, z rzadka dziennik, cytujemy te same 'autorytety’ i walimy lbem w mur. bo poparcie dla pissu niespecjalnie drga, a przeciez po tych ich wyczynach powinno leciec na ryj i w tym momencie, jesli przypomnimy kilka wybranych skandalikow, osiagnac juz druga dziesiatke – wartosci ujemnych. a tu co? stoi.

    bo jest druga taka czesc. sa ludzie, ktorzy nie widza zagrozenia, bo nie rozumieja, ze maja ruszyc zad i o siebie zadbac. moj mlodszy brat, lat 23 oswiadczyl mi mniej wiecej, ze teskni za peerelem. bo wtedy byla praca i wszyscy zarabiali po rowno. a teraz ta lunia europejska chce z niego zrobic niewolnika, a w dodatku zaplacila mu tylko za kurs na jeden typ wozka, a nie na wszystkie /co by bylo dwa razy drozsze/. ja bym sie ucieszyla, ze ktos mi chce dac wedke, ze dostaje kurs, na ktorym moge sie czegos nauczyc – on narzeka, ze nie dostal wiecej. bo przeciez powinien dostac wiecej. moj brat nie jest – na razie – elektoratem pissu, ale wiedze o swiecie czerpie z filmu 'nocna zmiana’. czy sie stoi czy sie lezy tysiac zeta sie nalezy. nie wazne, ze nie ma sie matury, bo sie na nia nie pofatygowalo – wazne, ze ten sk…yn z telewizji to ma najnowszego merca. a przeciez wszyscy maja miec po rowno. i do takich ludzi, sfrustrowanych, wyuczonych bezradnosci, nauczonych wyciagac lape po panstwowe, czyli niczyje, ta maszynka propagandowa swietnie apeluje, w dodatku wzmacniajac sytuacje, w ktorej jedynie ta roszczeniowosc zostanie.

    i utrwala, utrwala, utrwala te niesamodzielnosc, nieporadnosc. i’m a loser, babe. proste. wiec nalezy mi sie zasilek.

    na nic rozpaczliwe wrzaski tych, co dopiero po wyborach wykryli, ze piss to partia o zapedach autorytarnych /co jasno i na temat udowodnila decyzja wicekaczki odnosnie parady rownosci 2005, ale jak mi to pewien uczen wytlumaczyl, nawet jesli zlamal konstytucje, to co? przeciez to tylko o tych homoseksualistow chodzilo/. bo piss, oprocz utrwalania roszczeniowosci, systematycznie unicestwia autorytety. obrzuca lajnem wszystkich, zawsze sie troche przyczepi. ma ratlera, ktory zawsze gotow do boju. czy ktos mu jeszcze pamieta, ze powtarzal dlugo a namietnie, ze lis, kolenda, wladyka i wolek poszli w zaparte i zamierzaja skladac falszywe zeznania wzgledem tego, co lis przytoczyl na antenie? stalo sie cos ratlerowi za to? a za dziadka? albo bilbordy? nie. ale przeciez superkaczka stosuje te same metody, trabi o wcale nie nieomylnych /czyzby konstytucji jednak nie czytala?/ medrcach, froncie obrony przestepcow, wie, kto jest mocodawca zetki /zrobili se chlopcy i dziewczeta dzingla, ale to, niestety, nie jest zabawne, choc wysmiac jest najprosciej/, ze o lumpen-inteligencji i lze-elitach. i co? i gowno, drodzy panstwo. herbert, gilowska, czajkowski, teraz dla odmiany niezawodny antoni m. z jakze nieodzalowanym przez lata nieobecnosci blyskiem wariactwa w oczach, poprawia. tak poprawia, ze chce mi sie krzyczec, ze to godzi w polska racje stanu. ale przeciez kaczysci nie wiedza, co to jest racja stanu, ona jest tylko srodkiem do tego, zeby osiagnac cel. moze te liberaly przebrzydle wyjada, te lumpenyntelygenty, te postzydokomuchy, co bredza o jakiejs demokracji i prawach czlowieka. no przeciez mamy wiekszosc. mozemy robic, co chcemy. np. zdefiniowac na nowo prawa czlowieka. i czlowieka w ogole. nie podoba sie? to spieprzaj dziadu. bo nie da sie wejsc w ten dyskurs, on nas z gory wyklucza, nie mozna podjac walki z panami, ktorzy demokracje rozumieja jako maszynke do glosowania.

    i coraz mniej mozna sie dogadac, coraz mniej porozumiec, te mur miedzy polska solidarna a polska liberalna, wcale nie powolany ad hoc do kampanii wyborczej rosnie, i niedlugo bedzie nie do zburzenia.

    przepraszam, ulalo mi sie. chce mi sie krzyczec, ot co, za kazdym razem jak robie prasowke.

    pzdr
    guzik

    Odpowiedz
  13. KrzyChu!!!

    Guzik -> Smutkiem i rezygnacją powiało… Fakt, że Kaczyńskim udało się przekreślić to, że ludzie porozumieli się ponad podziałami. Skończyły się czasy, że prawicowiec (za którego się uważam) nie poda ręki dla eks-komucha? Bo ludzie zorozumieli, że historię trzeba zostawić historykom, a nam chrześcijanom dano obowiązek życia w zgodzie z innymi? To wymyślmy nowy _sztuczny_ podział – liberalni kontra solidarni! A pomyśleć, że przed wyborami 2005 komentatorzy zastanawiali się, jak wyborcy rozróżnią PiS od PO, bo to przecież takie bliźniacze partie… A teraz pro-PiSowiec chce zagryźć i zakrzyczeć „Platformersa”, a zwolennik PO w życiu nie zaufa dla „PiSuara”…
    Ale ja cholera wierzę! Naprawdę wierzę! Że jeszcze raz, a ludzie się opamiętają – i nie będzie: „ja-PiSowiec, ty PO-wiec”, a znó zaczniemy myśleć „my-Polacy” i o „naszej Polsce”. Bo polityka „im gorzej tym lepiej” jest przerażająca… Bo tym razem po „gorzej” już może nie być czasu na „lepiej”…

    Odpowiedz
  14. romulus

    Na forum gazeta, Adas313 trafnie napisał: “Zastanawia mnie tylko jedno: skoro oni są tacy samotni walczący z układem, to czemu układ nie walczy z nimi socjotechnicznie? Skoro do układu należą dziennikarze i pracownicy służb specjalnych nie powinno być problemu z totalną dyskredytacją PiSu, prawda?”

    nie no przecież nikt nie wrzeszczy o faszyźmie, zamordyźmie, cenzurze, populiźmie itd

    Odpowiedz

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *

Time limit is exhausted. Please reload CAPTCHA.