Jakiś czas temu, złapany na gorącym uczynku, nie-mój-premier-mojego-kraju obiecywał swoim wyznawcom: „Nigdy więcej nie wolno już rozmawiać z ludźmi o marnej reputacji. Chciałbym przyrzec, że nigdy więcej z takimi ludźmi nie będziemy już rozmawiać”
Tymczasem “wg radia TOK FM jeszcze dzisiaj odbędzie się spotkanie premiera Kaczyńskiego z Andrzejem Lepperem i Romanem Giertychem. Dotyczyć ma ewentualnego odbudowania koalicji.” koniec cytatu.
Niech komentarzem będzie obrazek jaki pozwoliłem sobie zmajstrować. Jeden obraz to tysiąc słów :-)
takich przykladow mozna przytoczyc mnostwo, sama nazwa ich partii to jawne obsmiewanie wyborcow…
to samo tyczy sie taniego panstwa, rewolucji moralnej itd…
A to, ze nie bedzie premierem jak jego brat bedzie prezydentem?
Zapomnial biedaczysko dodac, ze „przez jakis czas nie bede premierem”…
prosze nie obrazac Pinokia, porzadny pajac z niego byl, w przeciwienstwie do Jego Eminencji
Znów się czepiasz… a to dla DOBRA NARODU… K*, mać…
„Niektóre rodzaje prawdy są kłamstwem i te właśnie cieszą się największym uznaniem.” (© Jack London) ;-D
nie tylko Ciebie to wkurza
Byc czlowiekiem nie oznacza mieć władze”
A.W. to cię wkurza? no nie mogę ;-)
Ten cały tekst i porównanie Pana Premiera do Pinokia to jedno wielkie semantyczne nadużycie! Premier wyraźnie mówi: „Chciałbym przyrzec”… Chciałby, ale nie może… bo układ, szara sieć, Platforma i Rokita wcielony… i dlatego on musi z Lepperem rozmawiać, choć się brzydzi…
„Tak, to jest normalne, że nie gadasz z bandytami
Nie zapraszasz ich do domu, nie odwiedzasz ich samych” Tak śpiewał Kazik o wizycie Oleksego w Moskwie, ale od początku tego cyrku nieustannie kojarzą mi się te słowa z koalicją – pal licho, co chcą robić, ale z KIM! A sympatycy PiS odpowiadają mi na to rozbrajająco, że faktycznie od widoku Giertycha ciarki przechodzą, a Lepper jest cwaniaczkiem o instynkcie karalucha, ale przecież PiS musi z nimi rządzić, bo PO nie chciało PiS-owi pomóc… A teraz jeszcze przeszkadza i nie daje rządzić… Niby oglądamy te same kanały, nawet to samo „Szkło kontaktowe”, więc te opinie mnie po prostu rozbrajają… Innym argumentem, który często wyciągam, jako ostateczny jest ułomność psychiczna rządzących – Irasiad, Czechy sąsiadem Ukrainy, zamienione flagi państwowe, liczne pomyłki i wymówki… Trudno jest zmienić czyjeś poglądy polityczne – wielu chce rządów silnej ręki, więc należy się odwołać raczej do uczuć – nasz, czy nie nasz prezydent/premier, to jednak wstydzimy się przed innymi krajami wspólnie…
Tylko ciekawe, kto będzie grał rolę Dżepetta?
oj tam…nie bądź taki akuratny.. W polityce różne się rzeczy mówi
np. wybudujemy 3 miliony mieszkan, obnizymy podatki, precz z komunom
Rolę wróżki proponuję Pani Kruk.
Nie wiem czego się czepiliście Pana Kaczyńskiego. Przecież w inkryminowanej wypowiedzi Pan Premier nie mówił o Andrzeju Lepperze, prawda? Pan Premier mówił o politykach z PO, z którymi o mały włos rok temu zawarłby koalicję. Solennie obiecując, że nie będzie już z tymi ludźmi więcej rozmawiał pod żadnym pozorem wskazał, że istnieje po prostu możliwość ponownego wejścia do rządu Pana Andrzeja Leppera.
Oczywiście, że ta koalicja jest dobra dla Polski. Co jest dobre dla Pana Premiera jest dobre dla Polski. I nigdy nie było inaczej.