Гданьск, 18 марта 2016 года

1945-01_Langer_Markt

A wszystko zaczęło się z powodu korytarza do Kaliningradu. Choć jak głębiej się nad tym zastanowić, to korzeni trzeciej wojny europejskiej należy szukać w protestach na przełomie 2013/14 roku, na Kijowskim majdanie. W marcu 2014 Rosja zaanektowała Krym, a w miesiąc później, niedzielę 30 kwietnia o 5:45 rano, jej wojska wtargnęły na wschodnią Ukrainę.

To był początek krwawej wojny ukraińskiej, która skończyła się, co było do przewidzenia, biorąc pod uwagę nierównowagę sił, oraz wielką niechęć na zachodzie do umierania za Krym czy Ukrainę, błyskawiczną przegraną Ukrainy.

Pod koniec 2015 roku, do niedawna prezydent a obecnie Car Imperium Rosyjskiego Władimir Putin, podczas orędzia na narodu wysunął wobec Polski żądania udostępnienia drogowego korytarza do obwodu Kaliningradzkiego. Na to rzecz jasna rząd premiera Kaczyńskiego za żadne skarby nie mógł się zgodzić.

Niedługo później w rosyjskich mediach zaczęto coraz głośniej mówić o prześladowaniach zamieszkałej we wschodnich województwach Polski, ludności pochodzenia białoruskiego, czyli de facto odkąd Białoruś przyłączyła się do Cesarstwa, ludności rosyjskiej.

Odezwały się też głosy, iż Gdańsk to prastare rosyjskie miasto, gdyż zostało założone we wczesnym średniowieczu przez przybyłych ze wschodu Słowian, czyli praprzodków Rosjan.
– To ojcowie naszych ojców, bohaterscy żołnierze Armii Czerwonej, przelewając własną krew, wyzwolili to miasto spod faszystowskiej okupacji – grzmiał Car Putin – Gdyby nie kaprys Stalina, Gdańsk powinien od dawna należeć do Rosji!

16 lutego 2016 roku doszło w Białymstoku do zamieszek na tle narodowościowym. Neonaziści ze skrajnego odłamu ONR dokonali spalenia cerkwi Św. Ducha, a następnie dokonali pogromu prawosławnych mieszkańców miasta.

Dzień później wojska rosyjskie wkroczyły na teren Polski, i w szybkim czasie dotarły do Wisły. Brawurowo przeprowadzone przez lewe skrzydło trzeciej, dowodzonej przez marszałka Jewrenija Łazarowa armii zamknęło pierścień wokół Gdańska. Miasto broniło się jakiś czas, licząc na odsiecz ze strony wojsk NATO.

Rządy zachodnie wypowiedziały co prawda Imperium Rosyjskiemu wojnę, ale skończyło się na rozmieszczeniu wojsk na linii Odry, oraz harcach pomiędzy F16 sojuszu i samolotami Imperium. Tydzień po wybuchu polsko-rosyjskiej wojny, w niemieckiej prasie pojawił się artykuł pod wielce znamiennym, oddających nastroje społeczeństw zachodniej Europy tytułem : „Nie chcemy umierać za Gdańsk”.

Jakiś czas dzielnie broniło się Westerplatte, obsadzone przez żołnierzy pułkownika Makowskiego, ale ostrzelane przez stojący na zakręcie pięciu gwizdków  krążownik „Sankt Petersburg” musiało się poddać. Ostatnie ogniska oporu na Wyspie Sobieszewskiej stłumiono dopiero po dwóch tygodniach. Okopane w sobieszewskich lasach niedobitki trzeciej pomorskiej dywizji zmechanizowanej, wspieranej przez niemiecką brygadę pancerną z Bremy, oczekiwały na ewakuację. Pomoc niestety nie nadeszła.

Centrum miasta spłonęło i doszczętnie legło w gruzach. Europejskie Centrum Solidarności wręcz stopiło się w wyniku ogniowej burzy jaka ogarnęła całe śródmieście i część Starego Miasta. Nie udało się ocalić zbudowanego na Euro 2012 stadionu, mimo, iż prezydent miasta, Adam Owicz, błagał na kolanach dowodzącego natarciem generała Kuljanowa, o oszczędzenie obiektu.

Podobno ukrył się w nim blokujący drogę do Brzeźna oddział komandosów. Wystrzelone przez wezwany na pomoc bombowiec strategiczny TU-160, dwa pociski rakietowe Ch-15 obróciły budowlę w kupę gruzów.

Sunące powoli Aleją Zwycięstwa czołgi trzeciej armii marszałka Jewrenija Łazarowa mijały stojący na piedestale leciwy czołg T-34 upamiętniający wyzwolenie miasta w 1945 roku. Czołgiści oddawali mu salut przykładając dłonie do hełmofonów. Maszerująca za nimi piechota, objuczona bronią i zrabowanymi w biedronkach i lidlach sznurami parówek i kiełbas, śpiewała gromko hymn zwycięzców:

Sław´sia, Otieczestwo nasze swobodnoje,
Bratskich narodow sojuz wiekowoj,
Priedkami dannaja mudrost´ narodnaja!
Sław´sia, strana! My gordimsia toboj!

Ot jużnych moriej do polarnogo kraja
Raskinuliś naszy lesa i pola.
Odna ty na swietie! Odna ty takaja –
Chranimaja Bogom rodnaja ziemla!

Od strony centrum wiatr niósł zapach spalenizny i śmierci. Przerażeni ludzie kryli się po bramach nie wiedząc co przyniosą najbliższe dni. Podobno….

3 myśli nt. „Гданьск, 18 марта 2016 года

  1. szpaklw

    akurat polscy prawosławni nie są prorosyjscy, a ONR raczej pobiłoby przebywających w Polsce Rosjan niż paliłoby cerkwie. Polskie ataki na cerkwie, w dwudziestoleciu międzywojennym miały antyukraiński charakter.

    Odpowiedz

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *

Time limit is exhausted. Please reload CAPTCHA.