Szef Potworów siedzi w ciemnościach swojego olbrzymiego gabinetu. Na kolanach trzyma kota, którego odruchowo gładzi po głowie. Nagle uchylają się drzwi.
– Mogę Szefie ? – W drzwiach pojawia się głowa młodziutkiego Adasia zwanego Pucusiem, rzecznika prasowego organizacji
– A tak, synku, wejdź proszę
– Szef taki zmartwiony? No to ja może przyjdę później?
– Nie, nie, Adaśku, wejdź – Szef jest dziwnie cichy, stonowany ale Adaś wie, że ten stan ducha Szefa w parę sekund może zmienić się we wściekłość – co cię sprowadza?
– Szykuje komunikat dla pismaków i chciałem Szefa spytać co mam im powiedzieć w sprawie Kazimierza.
– Oj tak, to właśnie mnie boli – Szef poprawia się na tronie – Niegodziwiec.
– Szef się z nim nie dogadał?
– Niestety. Wicepremierem chciał zostać ale wtedy musiałbym odstawić Zytę. A ona kłótliwa baba. Nie popuści. Powiedziała: ja albo Krzywousty. Na nic zdały się przekonywania. Prezesem NBP nie zostanie bo języka nie zna.
– To może Kazimierza na prezesa?
– Też tak pomyślałem ale zaparł się rękami i nogami. Wicepremier albo nic.
– No to odstawić go.
– Zdurniał ty? Na śmietnik będę wyrzucał polityka co to ma 70% poparcia ciemnego luda?
– Jak na śmietnik, Szefie? Polityczny?
– Młodyś i głupi. Toż on jak marszałek, z tej samej serii jest. Tylko inna obudowa.
– Kaziu jest…. – Adaś jest wyraźnie zaskoczony – sztuczny?
– Dopiero teraz, żeś zauważył? Problem z nim tylko taki, że coś mu się software sfiksował i nie pozwala się przeprogramować a zdalny dostęp zablokował. Chłopaki próbowały w nocy ale ta cholera nigdy nie śpi! Ale Jacuś obiecał ściągnąć jednego hackera z Gdańska, który podobno da radę.
Jakie foto… :lol: mehehe…
dobre, ciekawe co teraz kaziu terminator będzie porabiał (orlen czy pko)?
To nie Terminator, tylko Robocop.
Na razie do magazynu – przyda się na później – po zresetowaniu.
Fraglesi, mam nadzieję, że chłopaki z Gdańska nie dadzą się namówić na włamanie do systemu Kazia ;) trzeba było wybrać inne miasto…
Kaziu, kill al these bastards!! :PPPP
Ty jestes wariat…
A.
Jak ja kiedyś umrę ze śmiechu, to Ty, Fraglesi, będziesz mnie miał na sumieniu.
Kaziu yes… yes… yest jednak kaczym dupkiem i nie zamierza w żaden radykalny sposób tego zmieniać. Nie zakłada żadnej nowej partii. Nie przechodzi do Platformy. Kaziu wciskał wczoraj w TVN24 jakąś ciemnotę, że brak koalicji z PIS-dzielcami, to wina Tuska. I pomyśleć, że ja przez jeden dzień Kazia traktowałem zupełnie poważnie. Bo myślałem, że on Xero-Kurduplowi pokazał gest Kozakiewicza.
Kaziu zawiodłeś mnie!! Nie lubimy takich sztucznych, bez kręgosłupa. Ty lubisz kamery. Podobno Naczelny-Kurdupel zaplanował dla ciebie kierowanie TVP, na co Ty skwapliwie wy-yes, yes, yes-owałeś swoją zgodę. Ale teraz będziesz miał dużo kamer!! Lubisz kamery, nieprawdaż???
W sejmie nie dostał miehsca bo nie zgodził się na propozycję Kaczyńskiego. Uniósl się dumą i chciał zostać wicepremierem.
Teraz będzie mógł nauczać dzieci fizyki albo sprzedawać ogórki w osiedlowym sklepie.
Gratulacje, cały Kaziu – nic dodać nic ująć
Pic fotomontaż. Ale pierwsza klasa :-)
Pingback: Durex a Dura Lex « Fraglesowe widzenie świata
Pingback: Trzeci krąg (Układ cz.3) « Fraglesowe widzenie świata