– Słyszeliście? Telesfor był agentem! – powiedział Jacek od Agatki
– Telesfor? Ta ciamajda? nieeee…. – Uszatek pokręcił z niedowierzaniem głową
– On nawet na walety bał się iść – dorzuca Reksio, który ledwo sięga stołu
– A Kolargol? Pamiętacie? Niby taki sympatyczny a tu proszę, agent obcego wywiadu – z głosu Uszatka słychać, że jest już lekko wstawiony.
– Francuzik – dorzuca Tola tajemniczo uśmiechając się
– Co masz na myśli? – czujnie pyta Lolek, który jak wszyscy wiedzą, kręci z Tolą
– Nic, nic – odpowiada Tola, niewinnie robiąc usta w ciup – Przecież z Francji był
– Coś dziwnie często razem znikaliście z planu – mówi pod nosem Bolek, czerwony już na gębie
– Podobno z panem jechali po pijaku trabantem i w tramwaj przydzwonili. Milicja ich zwinęła chciała zabrać prawko ale pan się z SB dogadał. Wpisali Telesfora do rejestru – kontynuuje opowieść Agatkowy Jacek.
– To ci draka – wtrąca Reksio – polejcie panowie bo wudencja stygnie
– Na pohybel agentom! – rzuca Koziołek Matołek – na pohybel! na pohybel! – dopowiada reszta i szybko łyka kielonki.
– Prawda was wyzwoli – dorzuca bełkotliwie Uszatek, który jak wiadomo codziennie gania do kościoła i podobno należy do rodziny Radia Maryja.
kiedy się skończy to szaleństwo (i czym)
Rewelacja! Śliczne ! Bajki są potęgą i basta !
Rewelka :D Nie krzywię się na słowo lustracja :P
Ja mam przeczucie,że Uszatek był agentem STASI a Pankracy kablował na Szarika!
Pingback: Pieprzony gej « Fraglesowe widzenie świata