Wybory jesienią 2007 wygrywa minimalnie PO nad PiS. Poza nimi do parlamentu wchodzi LiD oraz PSL. Samoobrona i LPR lądują na śmietniku historii.
Kończy się właśnie spotkanie przywódców obu partii. Spotkanie przypieczętowujące podpisanie nowej umowy koalicyjnej. Gasną kamery, panowie zostają sami. Za oknem trwa pokaz sztucznych. Dzień zgody narodowej. Ciemny lud skuszony darmowym piwem i kiełbaskami bawi się w najlepsze. Brat brata z bratem.
– Donald, wybaczysz mi bracie?
– Wybaczam ci mordo kochana! Wszystko ci wybaczam! – mówi nieco bełkotliwie Donald
– Wiesz, przepraszam cię za wszystko…
– Jaruś, to przecież polityka. Poza tym znamy się nie od wczoraj. Daj buzi!
– Ale Donald, moim ludziom dasz też pożyć?
– Oczywiście Jaruś, to zrozumiałe. Podzielimy się uczciwie. Nasz premier wasz prezydent, he he
– Co będzie z IV RP?
– Jak to co? Dalej będziemy budować! – mówi Donald – w końcu to pomysł mego człowieka
– No ale ludzie nie chcą już słuchać o solidarnym państwie….
– Jaruś, nowe hasła się wymyśli. Moi z twoimi już nad tym pracują. Ciemny lud wszystko kupi.
—
ps. Nie przeżyje tego…
Najgorsze, ze jest to najbardziej prawdopodobny scenariusz. Alternatywa są niestety sojusze z partiami tzw. lewicowymi.
sprawdzałem niecierpliwie Twojego bloga szukając komentarza do aktualnej sytuacji… szukałem czegoś co mnie rozweseli, ale chyba nawet Tobie Fraglesi już brakuje twórczego optymizmu patrząc na to jak sobie zagrabiają i dzielą ogródek, który nazywa się Polską…
Obyś przeżył, bo ktoś będzie musiał komentować potencjalną przyszłą koalicję ;)
Jestem pesymistycznym optymistą i wydaje mi się, że zbyt dużo złej krwi jest między PO i PiS (co dokladnie widać w podziale społeczeństwa na POpaprańców i Kaczystów) aby doszło do takiego miłosnego uniesienia w imię politycznych zaspokojenia ambicji.
To było optymistyczne, natomiast pesymistyczne jest to, że niezależnie od wielkośći wygranej PO, czy porażki PiS… to i tak drugi bliźniak, będąc prezydentem będzie dalej kontynuował politykę Jarka, czyli blokował wszystko co ew. nowy rząd będzie chciał zrobić. Zresztą zapowiedział to juz Tuskowi jakiś czas temu.
I jak tu się nie pochlastać …?!
Może scenariusz i jest prawdopodobny, ale ja jako wyborca już nie zagłosuję na PO, bo jeszcze może im przyjść do głowy, jak przewiduje Fragles, chęć bratania się z PIS-dzielcami!! Tego bym nie zcierpiał. Żeby ułatwić Tuskowi, Komorowskiemu i Rokicie decyzję – zagłosuję na LID. Po ostatnich wyczynach kaczystów, nie życzę sobie żadnych z kaczystami koalicji!! Jeśli ma być koalicja, to tylko z normalnymi ludźmi, np. z LID. Platforma tym chętniej utworzy koalicję z LID-em im większe poparcie będzie miał ten ostatni i im mniesze poparcie będą mieli oni sami. Więc wybór jest raczej prosty.
A ja na pewno pójdę na wybory. Tym razem nie odpuszczę i będę namawiał wszystkich do głosowania. Nawet jeśli grozi nam scenariusz opisany wyżej.
@Flogiston
Przewrotne. – Na złość mamie odmrożę uszy?
>> softeam
No, chyba nie bedę odmrazał uszu, raczej kaczystom chciałbym pokazać, gdzie są drzwi bez klamek. Bo tam ich miejsce. A do LID-u należą raczej porządni ludzie. Wprawdzie tak samo jak moherów to w przyszłym rządzie nie chciałbym ogladać; Urbana, Jakubowskiej, Pęczaka, Długosza, Czarzastego, no i kogo tam jeszcze? Mam nadzieję, że tacy są wykluczeni!?! Na pewno Moherów już dłużej nie chciałbym widzieć ani w rządzie ani w Sejmie. A Platforma raczej nie wyklucza koalicji z kaczystami??! Dziękuję, nie chcę tych karskich, kurskich, brudzińskich, putrów, cymańskich i innych kaczystów oglądać!
też się boję takiego scenariusza. wybór jest żałosny, ale i tak pójdę na wybory
A moim zdaniem polska sytuacja nie sięgnęła jeszcze dna i to takiego dna, które mogłoby zjednoczyć Polaków i de facto zmusić ich do frekwencji wyborczej powyżej 70%. Nasi rodacy nie czują się zagrożeni kaczyzmem, dla wielu z nich (vide: durnie) jest to dobra, normalna i praworządna partia, która dokonuje dobrych zmian w odkomuszaniu i odżydzaniu (sic!) Polski.
Tym samym naprawdę jakoś nie widzę tabunów wyborców biegnących do lokali wyborczych… a raczej widzę niezdedy coraz bardziej narastającą apatię (zresztą wyrażoną też w jakimś stopniu przez Fraglesiego)że i tak, k…wa, nic się nie zmieni!!
@kornett prawdopodobnie tak będzie ale trzeba coś robić, zacznę od siebie i pójdę na wybory i postaram się namówić do głosowania jak najwięcej osób z mojego otoczenia.
Na szczęście to pesymistyczny scenariusz, bo w PO – przynajmniej w jej obecnym kierownictwie, nie ma samobójców, którzy odcieliby się od własnego elektoratu. Rokita ze swoją Nelly to margines. Zresztą każdy normalnie myślący wie, że Kaczki nie są w stanie z kimkolwiek współpracować na równych zasadach. Wejście w koalicje z PIS, to zgoda na zniszczenie swojej partii. Jestem prawie pewien, że po następnych wyborach PIS będzie izolowane – skonfliktowane ze wszystkimi, którzy zrażeni są choćby retoryką nieomylności i jedynie słusznej partii i boją się o spójność własnej formacji. Gdyby PO chciała naprawdę budować z PIS koalicję, to byłby to faktem prawie dwa lata temu. Tylko, że wtedy, tak jak i teraz kierownictwo PO wie, że byłoby to samobójstwo wobec niechęci czy prawie nienawiści okazywanej sobie prze elektoraty obu partii.
Jeśli Flogiston chcesz głosować na kolejną partię socjalistyczną – to Twoja sprawa, tylko nie narzekaj później na upolitycznienie spółek skarbu państwa i wszelkich instytucji państwowych, a zwłaszcza na wysokie poodatki nakładane, a jakże w imię sprawiedliwości społecznej i rzekomego wspierania najbiedniejszych z Twojej kiesy.
>> Khair el-Budar,
jeśli chodzi o socjalizm, mam taki sam pogląd jak Ty, onii nie są w moim typie. Ale zauważ, że znowu jesteśmy zmuszeni do wyboru typu: „mniejsze zło”. Nie lubię socjalistów z SLD, ale o wiele, wiele bardziej nienawidzę pseudo-socjalistów z pseudo-prawicowego ugrupowania, które w rzeczy samej jest S E K T Ą. Bo PIS to sekta, lewicowa sekta. Na pewno dla Polski mniejszym złem jest LID (nie zapominaj, że tam są tez Demokraci). Jasne, że chciałbym aby Polską rządzili liberałowie, właśnie tacy jak PO. Niestety, nie zdobędą 50% głosów. I nie mając gwarancji, że PO nie stworzy koalicji z PIS-sektą, zmuszony jestem głosować na LID, tak, aby PO było zmuszone zawierać koalicję mniejszego zła, z przewidywalnymi socjalistami.
Czarno widze ….
Biorac pod uwage biernosc 50 % polskiego spoleczenstwa , ktore nie chce glosowac, mialkosc opozycji PO , i to ze 25% polakom szalenstwa blizniakow paranoikow podobaja sie …. bardzo prawdopodobny jest scenariusz zwyciestwa PIS w kolejnych wyborach .Mysle ze PIS straci wladze tylko wtedy gdy nastapi zalamanie gospodarki .
Rozumiem Twoje motywy, ale mnie nikt i nic nie zmusi aby głosować na ludzi, którzy chcą mnie obrobić w świetle prawa, w imię rzekomego dobra najbiedniejszych, którzy i tak tej kasy nigdy nie zobaczą, bo rozpłynie się ona po warszawskich urzędniczych stołkach. Dla mnie socjalizm to zło – obojętnie czarny czy czerwony. Socjalizm to karanie ludzi kreatywnych i pracowitych, a forowanie próżniaczej kasty urzędniczej, która ma zająć się dystrybucją (przywłaszczeniem) dóbr zagaraniętych ludziom pracowitym i zaradnym pod hasłem sprawiedliwości społecznej. Byłem kiedyś na początku lat dziewięćdziesiątych na wykładzie pewnego profesora ekonomii z USA. Powiedział on jedną kapitalną rzecz, którą warto zapamiętać dla własnego dobra.
-„Nigdy nie głosujcie na ludzi i partie stawiające na pierwszym miejscu ochronę najbiedniejszych. Bo takim partiom nie zależy na polepszeniu życia najbiedniejszych – przecież same nie pozbawią się swojego elektoratu!?”
Samoobrona „warunkowo” została w koalicji… i to by było na tyle jeśli chodzi o gadanie o dobru państwa…
…nie mam OBRAZKA – (chyba,że to zamiar autora w celu przedstawienia bialych plam historii)…
(a w ogole to mam straszne zaleglosci…jestem gdzies na etapie aniolkow Pralata, a w kraju tyle sie dzieje, ze hoho…)
jezeli zwyciestwo PO da nam JOWy to tylko dla tego warto na nich glosowac. Musimy skonczyc z partyjniactwem.
Czy im wszystkim już totalnie odwaliło??
„Najważniejszy w tej chwili jest interes Polski – mówi poseł Ligii Polskich Rodzin, Mirosław Orzechowski.
– To dobra i oczekiwana wiadomość. Jeżeli Samoobrona chce naprawiać państwo to klub podjął słuszną decyzję – dodała Szczepińska.”
Jaki interes Polski, jakie naprawianie państwa.
Tam chodzi tylko o trzymanie waaaaaadzy i buraczanych ryjów blisko koryt.
Czy ci ludzie naprawdę wierzą w to co mówią?
To jest chore!
Nie chodzi oto czy oni w to wierza !!
Tylko czy ciemny narod bedzie w to wierzyl !!
Ale jak się plankton polityczny wystraszył ^^
Jurek z przerażeniem w oczach mówił, że jeśli ta koalicja się rozpadnie, to będzie to krzywda wyrządzona Polsce. Oj, to dlaczego Pan Jurek w tej koalicji nie pozostał? ;)
@migg:
Ja mam wrażenie, że boję się dowolnego scenariusza. Najlepszym wyjściem byłoby chyba, gdyby naród stwierdził, że chce mieć trochę odpoczynku od polityków, rozwiązał parlament i nowych wyborów nie rozpisywał. ;-)
Podobnie jak „salamandra” też nie maiałem zdjęcia i też myślałem, że tak miało być, jednak gdy zobaczyłem zdjęcie to zaskoczył mnie optymizm Fraglesiego, od początku nie wieżyłem w odejście Samoobrony, oni nie wiedzą co to jest honor, wiedzą gdzie jest koryto, dlatego zaskoczyło mnie pierwasze zdanie Leppera z jego konferencji, że jednogłośnie są za zerwaniem koalicji, a dalej jak go słuchałem to już nie wiedziałem czy koalicja jest czy jej nie ma, wiedziałem natomiast, że nie chodzi o Polskę tylko o własny interes, przykre…
To przykre, ale od samego początku było dla mnie jasne, że tych świń nie da się oderwać od koryta nawet granatem. Dla dobra Polski oczywiście!
Świetnie podsumował to Jacek2:
„Nie chodzi oto czy oni w to wierza !!
Tylko czy ciemny narod bedzie w to wierzyl !!”
I o to chodzi!
Niestety znając PO to oni nawet teraz wbrew temu co mówią wejdą w koalicję z PIS a nawet z Samoobroną w końcu każdy środek jest dobry byle dorwać się do żłobu
Ej Fraglesi, a od kiedy Jarek ma obrączkę ? :) cos przegapiłem ? :)
Tia… byłem ciałem i duszą za PO, ale gdy Donald zaczął umizgiwać się do drobiu, aby ten posunął się nieco i także jemu zrobił odrobinę miejsca przy korycie to sporo u mnie stracił. Też się obawiam, że obecnie pis-dzielcy mogą być „dla dobra Polski” (oczywiście!!) bardziej ulegli i skłonni do takiej koalicji i PO może pójść na taki układ. Tylko, że ja to wszystko serdecznie #@&@@*^&!!!
straszna perspektywa, jeden wart drugiego
Pingback: Top Posts « WordPress.com
„chodziło o to, by złapać dwóch łapówkarzy, a przy okazji udowodnić korupcję wicepremierowi Andrzejowi Lepperowi. Operacji nie udało się doprowadzić do końca. Lider Samoobrony nie został złapany za rękę. Dlaczego? Wójt gminy Mrągowo przez przypadek odkrył, że ktoś sfałszował jego pieczątkę.”
— no to facet ma przerąbane.
Ziobro i Kamiński wyłożyli się na „koronkowej robocie” przez jakiegoś wójta. :-)))
Ot, jest jednak jeszcze nadzieja w narodzie!
@Khair el-Budar
„Rozumiem Twoje motywy, ale mnie nikt i nic nie zmusi aby głosować na ludzi, którzy chcą mnie obrobić w świetle prawa, w imię rzekomego dobra najbiedniejszych,”
Znaczy, nie będziesz głosował na żadną partię, która ma w programie podatki?
„którzy i tak tej kasy nigdy nie zobaczą, bo rozpłynie się ona po warszawskich urzędniczych stołkach.”
Ale c zemu koniecznie dobro najbiedniejszych ma polegać na tym, że oni tę kasę zobaczą? W Somalii nie ma podatków i np. jak ktoś jest bogaty, to sobie radzi bez policji bo ma ochroniarzy, ale najbiedniejsi (ogromna większość) musi się zadowolić satysfakcją, że przynajmniej haracze, które płacą, nie są im odbierane w majestacie prawa. W normalnych państwach dla większości obywateli, w tym tych najbiedniejszych, lepiej jest, żeby pieniądze wziął urzędnik państwowy zwany policjantem, niż gdyby im rozdać gotówkę, żeby mogli wynająć sobie ochroniarza, ewentualnie mieli z czego opłacać mandaty.
„Dla mnie socjalizm to zło – obojętnie czarny czy czerwony. Socjalizm to karanie ludzi kreatywnych i pracowitych,”
Najbardziej zdolny i pracowity jest oczywiście ten, co dziedziczy fortunę dzięki temu, że pradziadek nakradł, a jego kumpel gubernator to zalegalizował.
„Byłem kiedyś na początku lat dziewięćdziesiątych na wykładzie pewnego profesora ekonomii z USA. Powiedział on jedną kapitalną rzecz, którą warto zapamiętać dla własnego dobra.
-”Nigdy nie głosujcie na ludzi i partie stawiające na pierwszym miejscu ochronę najbiedniejszych. Bo takim partiom nie zależy na polepszeniu życia najbiedniejszych – przecież same nie pozbawią się swojego elektoratu!?”
Niby profesor ekonomii, ale za głupi, żeby zauważyć, że zawsze będą jacyś najbiedniejsi.
Pingback: Śmiać się czy płakać? « Fraglesowe widzenie świata