– Następny proszę!
Wstałem i wszedłem do gabinetu. Za stołem siedziała… zakonnica
– Siądzie – rzuciła i wskazała taboret
– A pani doktor? – zawahałem się.
– Zanim przyjmie pani doktór, porozmawia ze mną – powiedziała i wyjęła czyściutki formularz.
Usiadłem zrezygnowany. Na władzę (duchowną) nie poradzę. Nazwisko, imię, wiek, imiona rodziców, stan cywilny – padały kolejne pytania – wyznanie…. stop!
– Wyznanie? – zdziwiłem się – a co to ma do rzeczy?
– prawa widzę nie zna – spojrzała na mnie przenikliwie – tzw. ustawa Wujkowskiej. Krew pobieramy tylko od wierzących i praktykujących katolików. Zaświadczenie od proboszcza ma?
Zatkało mnie.
– Pani minister zdrowia powiedziała: “Oddać krew dla kogoś, to znak poświęcenia, oddanie jakby cząstki samego siebie” – zacytowała z palcem podniesionym do góry – Gdyby był ateistą, to z jego krwią szatan by się dostał do ciała Bogu Ducha winnego katolika!
– A nie można jakoś tego odczynić? – zainteresowałem się
– Etatowy egzorcysta, wszystkie pojemniki, pryska wodą święconą ale nie daj Boże, którąś ominie – wzniosła oczy do góry i przeżegnała się – Absit Deus!
– To przed samym oddaniem trzeba się wyspowiadać. Co by jakiś grzech nie przeszedł z krwią….
– Nie robi podśmiechujek – powiedziała surowo – Satanistycznej muzyki nie słucha?
– Broń Boże – zaperzyłem się – mam przecież swoje lata
– TNV24 nie ogląda ani nie czyta tej liberalno-masońsko-żydo-lewackiej wyborczej? – padły następne pytania.
Nic mnie już nie mogło zdziwić.
—
No to my mamy z głowy, przynajmniej…
Juz nie wiem, czy ten absurd dzieje sie na jawie czy w jakims chorym snie…
@Azrael:
Niestety to 100%-owa rzeczywistość :/
Czytam ten artykuł na gazecie i mnie normalnie rozwala. To się robi coraz idiotyczniejsze.
W pierwszej chwili zwątpiłem :)
a mi ręce opadły… ;)
najnowszy pomysl kaczystow:
„Ministerstwo Finansów chce, by w każdej izbie celnej pracował kapelan”
http://www.dziennik.pl/Default.aspx?TabId=14&ShowArticleId=55844
@darek: I już wiadomo, skąd kryzys powołań.
hm, dlaczego katolicy nie piszą tak samo lub podobnie o ateistach?
Bo nie potrafią :]
No i urodził sie problem.
A.W zastanawia sie: „hm, dlaczego katolicy nie piszą tak samo lub podobnie o ateistach?”. Zaczynając tu pisać, znałem odpowiedź – taki błysk, taka jasność na mnie spłynęła. A po chwili ta iskra zgasła i teraz mam kłopot, bo uświadomiłem sobie, że Oni piszą znacznie gorzej a nie chciałem być taki wredny.
Lecz nie generalizujmy, nie ma czegoś takiego jak ONI – jest na przykład o. Tadeusz Rydzyk.
A tekst śliczny, bo chyba tylko w taki sposób można ochronić ROZUM…
Ech…
Serdeczne pozdrowienia
Coraz trudniej przychodzi mi siła na czytanie tego wszystkiego. A przede mną jeszcze co najmniej 3 lata politologii… ;)
uff, w końcu nowy txt, tęskniłem…
będę sie teraz bał idąc krew oddawać… ale oddam bo chociaż ciśnienie wtedy spada ;)
he he he…dobre :P Co prawda, to prawda…
A.W. — idź, poczytaj Wasz Dziennik, a po drodze módl się, żebyś kiedyś nie potrzebował transfuzji, albo preparatu krwiopochodnego. Może się okazać, że nie będzie na opakowaniu certyfikatu ojca Rydzyka i co wtedy?
az mnie dreszcz przeszedl
Fraglesi, Orwell to przy Tobie przedszkole…
a tak swoja droga to powinni jeszcze sprawdzac czy oboje rodzicow bylo Polakami. Bo jakby nie daj boze dali ci krew jakiego Zyda albo Niemca?
Pingback: Top Posts « WordPress.com
W komentarzach do tej informacji na gazeta.pl napisałem żeby w takim razie Rydzyk i jego ekipa też zrobili akcję oddawania krwi np. podczas pielgrzymki radioryjców do Częstochowy – była by to pierwsza pożyteczna rzecz jaką ta zgraja zrobiła by dla kraju.
Ale przeczucie mi mówi, że zainteresowanie było by niewielkie – większość moherów będzie się bała wszczepienia w tym czasie wirusa liberalizmu, satanizmu i masonerii. :)
Lubie Twoje pisanie. Ale tym razem przyznam że inspiracja śmieszniejsza niż blog. Hm. Tylko że blog na tym samym co zawsze poziomie. Czyżby więc życie przerosło kabaret….
Dobre, dobre. Rano zastanawiałem się kiedy będziemy musieli płacić dodatkowy abonament na RM i TV T. Wierzący czy niewierzący :(