Mój syn próbuje mnie sprzedać. Żona wywalić do śmieci. Kot zdradzał podczas urlopu. To wcale nie jest śmieszne.
Jakiś czas temu, mój nastoletni syn, zaczął molestować o konto na Allegro. Zastosowałem skutkującą dotąd strategię sfinksa. Założył w końcu sam i… wpadł w nałóg. Teraz krąży po domu, wypatrując co by tu jeszcze (kurde) spieniężyć. Godzinę temu wpadł do mojego pokoju i zaczął dziwnie rozglądać się po półkach. Pójdę pod młotek?
Wczoraj wieczorem żona oznajmiła, że jedzie do gastrologa. Chce się obejrzeć od środka a jest teraz nowa metoda polegająca na połknięciu miniaturowej, bezprzewodowej kamery. Nieopatrznie zażartowałem, iż mam taką małą kamerkę internetową. Jest z kablem kochanie – powiedziałem – w razie czego będzie można wyciągnąć. Zaśmiała się fałszywie.
Korzystając z remontu, robi porządki w piwnicy. Wywala wszystko co z takim mozołem chomikowałem od lat. Jakiś kabel, kawałek deski, stare narty, pęknięta szyba. Kochanie, przecież to wszystko może się przydać – zaprotestowałem. Od dziesięciu lat ci się przydaje – skwitowała. Czekam aż dobierze się do mojego komputera. Stary w końcu jest. Ja też?
Sąsiadka zwierzyła się, że nasz przemiły kocur kastrat, próbował wszelkimi sposobami włamać się do niej. Nie przeszkodziły mu rozwścieczone psy. Ominął je niczym torreador byki. Stanął w progu, zadrapał grzecznie w drzwi i przybrał minę kota ze Shreck’a… Niewdzięcznik! Miał wszystko: miskę żarcia, świeże mleko, opróżnianą kuwetę. Tyle, że musiał pić do lustra ;-)
Ps. A na giełdzie dalej wielka wyprz :-)
Ps2. No dobra, przemogę się za niedługo i zacznę pisać o tej brudnej polityce.
eee tam, normalna depresja pourlopowa….
@Fraglesi:
Spokojnie, też wpadłem w szał wyprzedawania chomikowanych od dawna przedmiotów… A giełda… No cóż, kiedyś na pewno będzie zielono ;)
Ja się ze spadków bardzo… cieszę :-)
Od początku roku siedzę na kasie :-D
Czekam aż będzie jeszcze taniej a na pewno będzie!
Poza tym, dzisiaj jest (podobno) najbardziej dołujący dzień w roku
Miałem kumple w nałogu allegro. Myszkował nawet w moim domu za niepotrzebnymi przedmiotami :)
Moja kobieta jak zrobiła sobie konto na allegro, to ciężko ją było powstrzymać przed kupowaniem, „bo ja chce mieć więcej gwiazdek” ;-)
A co do wyrzucania zachomikowanych rzeczy, to ona ciągle mi z pulpitu usuwa moje ważne pliki ;-)
pozdrawiam
Fraglesi!
Jak bym slyszal moja zone. Gdybym ja mial odwage sie jej przeciwstawic to w pierszym etapie wyrzucilbym ca 5 m szesciennych przydasi. Potem moglbym zaczac sortowac.
Heh a ja widze że mam troche wspólnego z tobą, twoją żoną i synem. Też kiedyś wyprzedawałam rzeczy na allegro (syn) Jak ostatnio sie wziełam za pożądki to pół rzeczy wywaliłam (żona) Zawsze uważam że to się jeszcze przyda (Ty). No ale tak to bywa, a szczególnie z kobietami- zmienne są :)
No i patrzcie.Chyba jednak mlody sprzedal ojca bo nic dzisiaj nie pisze :-)
Moja córka kupuje na allegro książki , których nie ma w bibliotece a po przeczytaniu je wystawia z powrotem i co jest najfajniejsze sprzedaje, jak na razie wszystkie, a czas pt „co by tu jeszcze wystawić?” na szczęście minął i nikomu mnie nie zdążyła opchnąć, więc i Ty Frafgesi jakoś przetrwasz-mam nadzieję!?!?!, a ja z kolei wcale sama nie kupuję tylko za jej pośrednictwem bo ma te całe gwiazdki