Słusznie się obawiałem. Wpadłem jak śliwka w kompot. Wpadłem w nałóg!
Archiwa kategorii: Przemyślenia przy kawie
Roman terrorysta i kobieciarz
Kot, zwany Romanem, wstaje o piątej rano. Czeka cierpliwie aż pan, zwany fraglesim, wypuści go z łazienki. Co zwykle następuje o piątej zero pięć. Ale czasem pan ma prawo (do cholery!) pospać.
Wiem, że masz duszę
Rekin jest duży i czerwony. Ma skończone 26 lat, co w przypadku rekinów, równe jest 52 latom ludzkim. Większość życia spędził w przytulnej kryjówce. Zimą za żadne skarby jej nie opuszcza. Jak na na swój wiek, wygląda rewelacyjnie.
Żywot człowieka poczciwego
Dzisiaj przeczytałem na gazeta.pl, że Polacy tracą na podróże do pracy nawet cztery godziny dziennie. Momentalnie podbudowało mnie to.
Nie próbujcie robić tego w domu
W dzieciństwie byłem fanem Adam słodowego. Z wypiekami na twarzy, wodziłem za wskazówką mistrza.
Stan zagrożenia
Wrogowie jeszcze śpią. Uzbrojeni po zęby. Karabiny, armatki, pistoleciki a nawet granaty w kształcie jajka. Zabarykadowałem się w bunkrze. Mam suchy prowiant. Głodem mnie nie wezmą.
Tylko kartek papierowych żal
Minęły czasy gdy skrzynka pękała w szwach od kartek świątecznych. Mam na myśli tradycyjną skrzynkę.
Oby do wiosny
Znowu polityka wdarła się na mój blog. Winnym konający pisuar. Powinno się go z litości dobić, przebić osinowym kołkiem i zakopać głęboko.
Maszynka do robienia/tracenia pieniędzy
Weekend dogorywa. Popijam kawę i dumam. Odnoszę nieodparte wrażenie, że syn uruchomił w domu nielegalną drukarnię pieniędzy.
Śmierć miniaturyzacji
Pamiętam biznesmenów, z początku lat 90, którzy z dumą targali pierwsze telefony komórkowe, zwane kaloryferami. Dziś spełniłem marzenie. Zamówiłem wielki telefon. Nie tak wielki jak tamte, ale dwa razy większy od poprzednika. Koniec z miniaturyzacją!