Za górami, za lasami, za siedmioma rzekami, w Natangii, krainie spływających wód zwanej, żył sobie mały beżowy odkurzaczyk, o wdzięcznym imieniu Odyssey. W domu pod bocianem zagościł u progu srogiej zimy, pięć lat temu.
Czytaj dalejArchiwa kategorii: Rzeczywistość skrzeczy
Amnezja
Parę dni temu wpadł niezapowiedzianie kumpel. Nie miał jak się zapowiedzieć, bo wcięło mu kontakty w telefonie. Pogmerałem trochę próbując je odzyskać – bo rzecz jasna żadnego backupu nie miał – koniec końców srajfona zresetowaliśmy i kontakty (cud!?) wróciły.
Wczoraj przy obiedzie zadzwonił moja komórka. Chwytam, palcem smyram po ekranie, a tu pupa blada, zero reakcji. Obiad dokończyłem, herbatkę miętową (świętość) wysiorbałem, i zabrałem się za moją zorkę pięć, co to nie raz zrobiła parę fajnych zdjęć. Czytaj dalej
Trust znaczy(ło) zaufanie
Urwało mi się kółko w mojej ulubionej myszy bezprzewodowej. To, które pozwala skrolować ( Wiem, wiem Mikołaj, Polacy nie gęsi…) ekran. No i masz babo placek. Mysz była nowa, rok z kawałkiem temu kupiona. Stało się to rzecz jasna tuż po okresie gwarancji. Wielce zasmucony zapadłem w fotel, dumając jak skrolować panie premierze, jak skrolować?
Premier niestety zrejterował na saksy (wypaśne) musiałem więc poradzić sobie sam.
O misce, która podróżowała koleją… pardon kurierem.
Auto to nie lodołamacz, nawet szwedzkie pancerne volvo, i nie należy próbować rozbijać nim lodu, bo to się może źle skończyć, o czym przekonałem się w zeszły piątek wracając z tenisa. To, że coś się wydarzy przeczuwałem już od tygodnia.
Pośród ogrodu siedzi ta królewska para
Pierwszym, który próbował mnie wykurzyć był gość z wielkiej wywrotki jakie widuje się w kopalniach odkrywkowych. Zapalił motor i próbował zagazować wszystko w promieniu 300 metrów wkoło (120dB)
Nie poddałem się. Zagryzłem zęby i próbowałem stworzyć coś wiekopomnego.
5,39
Moje dłonie pachną ropą. Delikatnie je obwąchuje, bo zapach ten jest jak zapach drogocennych perfum. Postaram się przez najbliższe dni nie myć rąk, bo mógłby zniknąć. Zdaję sobie sprawę, że siłą rzeczy ulotni się, rozpłynie, ale przez parę dni nacieszę się nim. To zapach bogactwa, luksusu.
Sensacyjne wieści o Yeti. Żyje i… obmacuje kobiety!
Dzisiaj przeczytałem, że : „Gazeta Wyborcza” najbardziej opiniotwórczym medium. W zestawieniu najbardziej opiniotwórczych mediów wygrała „Gazeta Wyborcza”, którą cytowano prawie 700 razy. Na kolejnych miejscach znalazły się odpowiednio: „Rzeczpospolita”, RMF FM, TVN24 i”Dziennik Gazeta Prawna”. W rankingu piętnastu najczęściej cytowanych mediów znalazło się w sumie dziewięć tytułów prasowych (Gazeta Wyborcza, Rzeczpospolita, Dziennik Gazeta Prawna, Wprost, Newsweek, Polityka, Fakt, Super Express, Puls Biznesu), 2 stacje telewizyjne (TVN24 i TVN), 3 stacje radiowe (RMF FM, Radio Zet, Radio Maryja) oraz jeden portal (gazeta.pl). „ Koniec cytatu.
Spamerzy znad Wisły: Smartbuyers.pl by greenmedia.pl, gargo.pl, Wyższa Szkoła Bankowa w Gdańsku oraz Gdyni, Megatravel.pl, KwiatyOzdobne.pl
Parę dni temu w moim tekście pt. „Sprawdź jak skutecznie promować firmę w Internecie!” pisałem o walce z serwisem widmo gargo.pl, który rozsyła spamy (inaczej tego nie można nazwać) z reklamą Polskich Książek Telefonicznych. Sprawa znalazła finał.
Na moje liście spamerów znalazły się kolejne wydawałoby się poważne firmy: smartbuyers.pl (będący prawdopodobnie własnością greenmedia.pl) Wyższa Szkoła Bankowa, Megatravel.pl, KwiatyOzdobne.pl i paru innych.
Sprawdź jak skutecznie promować firmę w Internecie!
Nienawidzę chamstwa, polskiej polityki, góralskiej muzyki i spamu. Zwłaszcza spamu. Jako administrator serwera na którym funkcjonuje parę tysięcy kont email, mógłbym długo opowiadać o tym jak zaciekła jest walka ze spamerami.
Komputronik – rozbój w biały dzień
Jako, że szczerbaty netbook, ofiara moich szaleńczych porządków sprzed paru dni, zakupiony został w Komputroniku, tamże zwróciłem się z o pomoc:
„Dzień dobry,
Jaki jest koszt wymiany klawiatury w netbooku eMachines 350-21G16i ? oraz czas”
Minął dzień. Cisza. Minął drugi dzień. Cisza. Trzeciego dnia nie wytrzymałem i wysłałem kolejnego mejla: „Puk! Puk! Jest tam kto? „