Oto pewien podwarszawski ośrodek wypoczynkowy. Otoczony wysokim ogrodzeniem. Całości strzegą smutni panowie ze słuchawkami w uszach. Na parkingu stoją drogie, zachodnie limuzyny. Niektóre wyposażone w małe, zamontowane w zderzakach, koguciki. Niebiesko czerwone. Szoferzy, nienagannie ubrani, grają w karty na zaimprowizowanym stoliczku.
W budynku, sądząc po odgłosach, bawi się w najlepsze kilkanaście osób. Wyraźnie słychać, że ilość promili we krwi już dawno przekroczyła dozwolone 0.20.
– Paaanowieee, uwaaaga, pijeemy teraaaz zdroowieee Jarkaaaa – Twarz Edgara lśni jak księżyc
– Taaak, jest! Jarek! Jarek! Jarek! – skandują pozostali – Zdrooowie, nasz ty przyjaaaciellluuu
– Andrzeeeejek, daaaj buuuuziii – zza stołu próbuje wstać Jaruś – Wyybaczyyyysz mi teeegooo warchooołaaaa?
– Jaruśśś, frieeend. Jaaaa jużżż naweeet nieeee pamiętaaam. Polej!
– Bracieee miłyyy móóój, na zdrowieeeee.
– Na zdrooowie druuuchu. A ty wybaaaczaszzz tego chaaamaaaa?
– Wybaaczamm jak braaatu, twojjeeee zdrooowieee Andrzeeeejku
– Aleeee Jaruśśś, co teeeraaaaz ludzieeee powiedząąą? – Andrzej z trudem składa słowa – Tyyy imm obiecywałeśśś tammm w stoooczni, że nigdyyy….
– Andrzeeejek, Jacuuuś jużż cośś wymyśliii. Ciemmmny móóój ludd wyborczyyy wszyssstkooo kupi. Kuupiłłł bajkęęęę o ukłaaadzie to i toooo kupiiii
– Ech Jaaaaruśśś, braaacie daaaj pysska! tyyś geniusszzzzz
– Na pohyyyybel PO!!! – woła Romek i osuwa się pod stół
– Na pohybel – podejmują pozostali – Na pohybel gnojom !
– Na pohybel Rokicie – woła Jacek, również spod stołu a leży tam już od półgodziny.
– Na pohybel ! Na pohybel!
Rozochocone towarzystwo, próbuje najpierw bez powodzenia zatańczyć greka zorbę a potem wraca do krajowych szlagierów. Robi się duszno. Panowie bez marynarek, rozchełstanych koszulach, trzymają się za bary i próbują przejść przez drzwi śpiewając:
– W Polskęęę idzięmyyy, drodzy panooowieee, w Poooolskę idzieeeemy
nim pierwsza seta zaszumi w głowie drugą pijemy…
inaczej IV RP się zdzierżyć nie da…
teraz to już chyba nawet i druga seta nie pomoże… tak mi się ciśnie na usta: trzej przyjaciele z kaczej piaskownicy zwanej kiedyś po prostu Polską
Szkoda, że nikt tego nie nagrał i nie puścił w TVNie :->
Teraz to już chyba jest gdzieś VI-VII Rzeczpostponowana, co? Lepper na marszałka sejmu… zgroza…
Agnieszka Osiecka miała rację:
Ludzie to lubią, ludzie to kupią, byle na chama, byle dużo, byle głupio…
ooo! zupełnie jak Dziadek z Sąsiadem panem L.
Jeszcze Polska nie zginęła
kiedy my żyjemy
Żeby w siłę nam rosnęła
za to wypijemy!
Nie dosc ze mi cale miasto rozkopali. Nie dosc, ze wstyd. Nie dosc, ze pijanstwo…
to jeszcze zima idzie… i nie bedzie mozna sie NIGDZIE ukryc przed tym zalewem glupoty…bo zimOM sie tv oglunda i siem radyja sucha…
Jeszcze troche… a dokładniej za tydzień. Wzniosę toast 'na pohybel PiSowi i całemu politycznemu ścierwu tego świata’…
Bajka
– O kurcze – zaklął kaczor, co u tych bratanków wyprawiają.
– Jak można pozwolić się nagrywać, mówiąc prawdziwym tekstem.
– Przecież nawet półinteligent powinien wiedzieć, że te wszystkie wzrosty PKB to wielka lipa dla ludku.
– No, u nas też się trafił warchlak, który uwierzył sam w bajeczki dla ludku i chciał gospodarować funduszami, których w rzeczywistości niema i długo jeszcze nie będzie.
– Gdyby nie ten bajkowy wzrost PKB, to dawno już zostałaby przekroczony próg bezpieczeństwa w wielkości długu publicznego.
– Następcy by nie wyjść na idiotów, będą musieli kontynuować dalej tę bajkę, tak jak my kontynuowaliśmy po poprzednikach.
– Żeby wygrać, trzeba koniecznie coś obiecać, bo inaczej ludek tego nie kupi, a jak później ludkowi wytłumaczyć, że zamiast realizacji obietnic, trzeba jeszcze mocniej przykręcić śrubę.
Gdyby ktoś miał wątpliwości co do wiarygodności danych PKB, powinny je rozwiać cytaty ze strony GUS-u „Informacja GUS o metodologii szacunków kwartalnych produktu krajowego brutto”
„Ponadto opracowywane są szacunki dotyczące remontów i „szarej gospodarki” . Wartość remontów w skali krajowej jest szacowana na poziomie ok. 8%. „Szara gospodarka” szacowana jest z uwzględnieniem wyników badania koniunktury w przemyśle, handlu oraz stopy bezrobocia. W ostatnich dwóch latach przyjmuje się, że udział „szarej gospodarki” w nakładach wynosi ok. 22%.”
„Obroty handlu zagranicznego obejmują obroty towarowe i usługowe. Obroty towarowe opracowywane są na podstawie deklaracji INTRASTAT oraz Jednolitego Dokumentu Administracyjnego SAD. Są to obroty rejestrowane. Obroty te powiększane są o wartość towarów, których nie obejmuje statystyka celna. Należą do nich towary przewożone przez podróżnych (turystów) w celach dalszej odsprzedaży. W rachunkach narodowych obroty te zaliczane są do tzw. „szarej gospodarki”.
GUS w pokaźnym rozmiarze do rejestrowanych wartości dodaje swoje szacunki, które nazywa „szarą strefą”, przy czym niektóre dane podawane są podwójnie. Jeśli obcokrajowiec kupi w sklepie towar i przywiezie go do swojego kraju, to ten towar GUS ujmuje w popycie krajowym i drugi raz w „szarej strefie” eksportu. Podwójna księgowość to typowe przestępstwo gospodarcze, tutaj wykonywana w świetle reflektorów bez żadnej żenady.
Andrzej Waśniewski