Będąc młodą lekarką, wszedł raz do mego gabinętu, pacjęt opalony, wypoczęty ale o oczach rozbięganych.
– Dziemdobry pani doktor.
– A dziędobry. Co pana sprowadza?
– Sprowadzam mniem do pani doktór zagubienie
– A gdzieżęś się pan zgubił i z kim? – zalotnię spytałam pacjęta
– No co też pani doktór? Na urlopie byłem, z rodzinom. Telewizor po powrocie włonczam i nic do jasnej, ciasnej….
– Zamilknijżę pan, bo wszystko nagrywam tę oto dyktafoną cyfrową model gwoźdź XJ-34
Pacjęt zamilkł czę prędzej. Siadł na stołek. Przystąpiłam do obdukcji. W gardło wepchłam patyczek (aaaaarrrrrrr) Oczodół naświętliłam laserkiem chińskim (ssssss….) klatkę pięrsiową owłosioną (mrrrrrrr…) osłuchałam.
– Fizycznię zdrowyś pan jak byk – powiędziałam – alę…..
– Alem pani doktór?
– Disgustus Politicus się panu w głąwię zalęgło, niędobrze, niędobrze….
– Niech pani ratuje, pani doktór – pacjęt patrzał przerażąny
Położyłam pacjęta na fotelu. Pasami przypięłam, Narkozę bejsbolę zapodałam (łub!) i rozwarłam czaszkę (traaach!). Mózg wyjęłam (mlassk) Zmnięjszyłam o połowę. Płaty pamięci skróciłam. Ośrodęk logiki wyrzuciłam (plask) do koszą. Głowę zęszyłam i pacjęta obudziłam.
– Dziemdobry pani doktór – powiędział – a co ja tu robiem?
– Na kawę pan wpadł – odparłam
– No byłbem zapomniał – rzucił pacjęt i zaczął wyciągać z torby paczki z kawą i koniak
– No co też pan! A wierność zasadom? – zaprotestowałam ale koniak do szafki schowałam bo po cóż ma się pacjęt rozpijać.
—
Naprawdę udany odcinek, gratki :)
Genialnie oddałeś wadę wymowy lękarki i pacjemta :P Haha
Gospodarzu, Pan to tak w każdej konwencji potrafi – ot na pstryknięcie palcem – pastiszować?…
(no bo co tu rzec – znów świetne, znów sukces ;-) )
Odcinek udany, tylko szczerze mówiąc wolałbym, żebyś nie miał tak wspaniałych inspiracji…
właśnie… czym ja się będę inspirować jak zacznie być normalnie ? o ile zacznie… ;-)
Nigdy nam Fraglesi nie zbraknie – chyba, ze do Szwajcarii…
Fraglesi – na normalność w Tym Kraju – w Naszym Kraju raczej nie ma co liczyć – więc raczej inspiracji Ci nie zabraknie…
cudne!
Jak w radio, 60 minut na godzinę :-)))
Haha, niezłe, za kilka dni lecę na urlopik do starego kraju, pozdrawiam tych, co jeszcze tu wytrzymują :D
zaczynam sie poważnie zastanawiać nad zasadnością eutanazji…po co się mają męczyć…
Ta nienormalnosc staje sie normalnoscia.
Pingback: Top Posts « WordPress.com
jak myślicie, kiedy wierni zasadom zaczną szukać haki na tego człowieka? http://wiadomosci.onet.pl/1592597,11,item.html On musi przecież być z układu.
@ Kondee
na niego już Antoś papierki preparuje, wydalą go jak nic zanim odejdą od władzy… jeżeli odejdą.
Nawiązując do pozostałych wypowiedzi szanownego grona obserwatorów/wiernych czytelników to muszę się niestety zgodzić, na normalność to my raczej w najbliższym czasie nie mamy szans. Tylko odkręcenie tego wszystkiego co zostało postawione na głowie przez rządy szacownej obecnej (już nie) koalicji zajmie nam więcej niż przejście z PRL do III RP…
A jeżeli chodzi o szanownego Autora – jak zwykle mistrzowstwo.
fraglesi,
Co rozumiesz przez „normalnie”?
III RP?
Miller???
Byli członkowie PZPR „Magister” Kwasniewski, Borowski, Kalisz, Szmajdziński u steru?
w rządzie demokraci.pl – przystawaka SLD z 1% poparciem społecznym?
Powrót do spadków Polski w antykorupcyjnych rankingach Transparency International?
Bezrobocie 20%?
Jeszcze większe rozmontowanie służby zdrowia (SLD ma w tym doświadczenie)?
Kolejne prywatyzacje (coś tam jeszcze zostało) z prowizjami dla Towarzyszy?
Lewicowa cenzura w mediach?
5 tys. zł emeryturek dla byłych SBków?
Wmawianie społeczeństwu że kiedyś KAŻDY musiał współpracować z SB?
To ma być niby „normalnie”?
Palestrina, nie tylko prawi i sprawiedliwi, kroczący jedyna słuszną świetlistą drogą, wierni zasadom „nigdy nie będę premierem…” „nikt nam nie wmówi że czarne jest czarne…” itd itd – są alternatywą dla SLD. A normalnie to teraz nie jest, jedynie „normalnie” można napisać. Tak „normalnie” to jeszcze nigdy nie było i mam nadzieje że już nigdy nie będzie nawet gdyby SLD miało rządzić w co wątpię. A najlepiej to zagłosować na nowo powstałą partię ĄĘ Szymona Majewskiego… jak już ma być błazenada w tym kraju to na całego :-)
Ja tam uważam, że PIERWSZĄ rzeczą, którą musi zrobić nowy PREMIER (i nieważne kto nim będzie), zaraz po upadku rządu kaczystowskiego, powinien przeprosić w imieniu nas wszystkich za kaczystowskie, nieracjonalne zachowania PISdzielców wszystkie narody świata, a szczególnie naszych sąsiadów!!
Flogiston,
Za co przepraszać – za obronę swoich interesów?
Czy ja mam przepraszać innych pracowników że ja awansowałem a oni nie?
Czy mam przepraszać gdy coś negocjuję że nie zgadzam się na pierwszą cenę jaką oferuje oferent i przeze mnie ma mniejsze zyski?
Nie rozśmieszaj mnie….
Polityka to wieczna walka i negocjacje… szczególnie w UE – czy nie widzisz jak Brytyjczycy twardo walczą o swoje… nam jeszcze do nich daleko, są od nas w tym lepsi i powinniśmy brac z nich przykład (np. nie przyjęli karty praw podstawowych bo grozi to w UK socjalizmem i dyktatem związków zawodowych czego UK chce uniknąć).
Nie jesteśmy tak dobrzy jak Brytyjczycy ale lepsi niż za „magistra” Kwasniewskiego….
Palestrinku,
przeczytaj, o tu, o tutaj:
http://wiadomosci.onet.pl/1592597,11,item.html
Flogiston,
Tendencyjny tekst.
To koronny dowód lewicy przeciw prawicy – ludzie się z Was smieją.
We Francji to samo lewicowe media piszą o Sarkozym – że świat się z niego śmieje…
A w USA o Bushu…
Zreszto śmiech z władzy świadczy tylko o tym że w danym kraju jest wysoki poziom wolnosci słowa…
A dowcipy o Polakach są na świecie popularne od dawna… niestety… Nikt nas nigdy nie uważał za twardych negocjatorów… Teraz to się zmienia… Nie muszą nas lubić ważne abyśmy swoje wywalczyli…
Unia też mówi o „brytyjskich dziwactwach” a Brytyjczycy jakoś się tym nie przejmują…
Palestrina, tylko że Polska to jeszcze nie USA i nie Francja. Silny może sobie pozwolić by się z niego nabijano, my musimy dopiero zapracować na swoją pozycję. Z Kaczyńskimi u steru tylko się cofamy. Co do słynnej polityki „na kolanach” z której ponoć się wycofujemy to jak nazwiesz politykę Kaczyńskich wobec USA? Chyba tylko „czołgającą się polityką” bo dosłownie padli na twarz.
palestrina wypisuje dokładnie te same głupoty, jak ten kaczy-dupek Bronisław W., wypierdzielony przez kurdupla z TVP.
Fraglesi!
Bardzo Cie przepraszam!
Juz wiele razy myslalem, ze osiagnales szczyty ale zawsze potrafisz wzniesc sie wyzej!
@Flogiston
Palestrina nie jest chemikiem i dlatego przyjmuje zasady od ludzi, ktorzy znaja sie tylko na kwasach, za dobra monete.
Podziwiam Cie za to, ze przy tym wszystkim co sie wokol dzieje stac Cie na humor :-)
Fraglesi – jesteś wielki!
Ja wiem, ze nie wchodzi sie trzeci raz do tej samej rzeki, ale moze czas na nową odsłonę Akcji Obywatelskej „Idź do wyborów, ci co zostają w domu głosuja na PIS” może inne zasady, ale Ci którzy tam byli to już kapitał… społeczny
Pingback: Pieniądze to nie wszystko « Fraglesowe widzenie świata