Bielawa mimo upływu lat prezentował się wyśmienicie. Nabrał ciała. Na głowie miał bujną grzywę włosów rosnących w rządkach niczym świerczki w młodniaku. Dorodną pierś zdobiły, cicho pobrzękujące przy każdym ruchu, złote i srebrne medale. W ręku dzierżył czarny skórzany pejcz. Na nogach miał wyglancowane oficerki. Całości dopełniała czapka z niebieskim otokiem i wielkim srebrnym lwem na czerwonym polu z dwoma białymi krzyżami.
– Banda hebla? – spytał kanclerz.
– Hebel to cienias – odpowiedział Bielawa. – Jak trzeba będzie, to jego towarzystwo ponakrywamy czapkami w godzinę.
Fakt. Hebel, samozwańczy burmistrz ze Starego Oleju dużo mówił ale mało robił. Agenci donosili, że całe godziny spędzał na grzebaniu w pamiątkach z przeszłości, z rozrzewnieniem wspominając stare dobre czasy.
– Za fasady się teraz zabrał – dodał Bielawa.
– Znaczy?
– On i jego ludzie fotografują fasady tych starych bud i ślą skargi do ministerstwa, że niby zabytki zamierzamy wyburzyć.
– Ormo czuwa! – zarechotał Owicz. Bielawa zawtórował mu.
– Co do tych rebeliantów, to wzięliście paru żywcem? – spytał Owicz. – Najlepiej kobiety, he, he, niezłe są….
– Zdążyli uciec, ale przejęliśmy podejrzaną aparaturę. Naukowcy stwierdzili, że są to – generał zawahał się -….eee… wrota czasu….
– Coooo?
– Według nich aparatura służy do podróży w czasie
– Co ty za głupoty opowiadasz? Nie można podróżować w czasie! – krzyknął Kanclerz i pomyślał – gdyby się dało… to… to otwierało fantastyczne możliwości!
– Naukowcy mówili coś o wykorzystaniu efektu kolapsu grawitacyjnego, stworzeniu miniaturowej czarnej dziury. Potrzebna do tego jest straszna ilość energii…
– Awaria w zeszłym miesiącu? – natychmiast skojarzył Kanclerz.
Miesiąc temu cała Wolska pogrążyła się na kilkanaście godzin w ciemnościach. Z nieznanego powodu doszło nagle do kilku sekundowego olbrzymiego poboru mocy. Nie udało się ustalić przyczyny.
– Tak, wysłali kogoś w przeszłość, w rok 2009…..
– Ożesz Ku* – zaklął Kanclerz – Zaraz… zaraz…. minął już miesiąc i nic się nie zmieniło. Przecież wystarczyłoby żeby ten ktoś mnie zabił.
– Naukowcy mówią o teorii fal czasu. Zmiany zaczną się powoli ale będą coraz szybciej narastać
– Nie mamy chwili do stracenia! Działa ta aparatura? Można kogoś wysłać?
– Tak ale tylko jedną osobę, więcej nie przetrzyma
– Wyślemy Terminatora, a teraz pomóż mi wybrać zdjęcie na siedzisko.
Owicz miał na myśli siedziska w budowanym właśnie amfiteatrze kanclerskim na 100 tysięcy osób. Budowano go w miejscu starego stadionu Amber Arena, który został wysadzony przez ekstremistów podczas rozruchów w 2025 roku. Nie odbudowano go, bo (wtedy jeszcze prezydent) Owicz stracił serce do piłki nożnej.
Już jako kanclerz wymarzył sobie adekwatne do rangi jego urzędu miejsce spotkań z mieszkańcami. Oczami wyobraźni widział przepełnione trybuny, wsłuchane w jego zwielokrotniony przez tysiące głośników, głos. Na każdym siedzisku miało znajdować się zdjęcie Kanclerza Oczywiście na oparciu, a nie tam gdzie spoczywa mniej szlachetna część ciała.
Kolega kinoamator-dużo wątków filmowych Terminator (albo Seksmisja) oraz Back To The Future. Osnowa-Gladiator (?)
Pozdrawiam
To ten ?
Usuń to: http://www.fotosik.pl/uniAddFlashAfter.php?uploadCount=1&uploadedPhotoId=c2083ffb80e981b8
Gospodarzu nie jesteś oryginalny ten chwyt już wykorzystałeś w jednym z opowiadań w dziale kaczyńscy
Tak, zgadza się. Tam niestety ten pomysł nie został przeze mnie ukończony, na co mam nadzieje teraz tu.